Mamy po trzydziestce, pamiętacie jakieś fajne telenowele?

Ostatnio oglądam sobie Fiorelle ;-) co tam było fajnego 20-15 lat temu w tv?

Kachorra to ja. Z natalia oreiro. Ubielbialam ja, ale teraz jak widzialam jeden odcinek zbuntowanego aniola czy kachorry to masakra, nie wiemco mnie zachwycalo w tech telenowelach ;)

o ile dobrze pamietam tytuł to "zaginiony świat"

nie wiem, nie oglądałam takich rzeczy

Po prostu miłość, uwielbiałam to. Kiedyś oglądałam też Marię. :D

Była taka telenowela o trzech siostrach i trzech braciach, tylko nie pamiętam tytułu...

Ja pamiętam o dwóch siostrach ciemnej i jasnej i indianinie. Później te same aktorki grały swoje córki.

https://m.youtube.com/watch?v=AXV0KIPCsp0 Chodzi mi o tę Po prostu miłość, bo jeszcze jest jakaś inna. Chyba wrócę do tego serialu. A co mi tam. :D

Pewnie, "Posłaniec szczęścia" - jedna z najpiękniejszych:) "Zbuntowany Anioł" - wiadomo, "Paloma", "Luz Maria", I uważana za pierwsza Polska "W labiryncie" - powstawała w czasach kiedy sie rodziłyśmy, ale jest super i pierwszy raz oglądałam ja jakos w wieku 10 lat:)

Hahahaa Fiorella, też oglądałam. Jeszcze Luz Maria z tą samą aktorką, zbuntowany anioł. Była jeszcze taka jedna ale nie pamiętam tytułu. Biedna matka, dwie siostry, jedna kulawa, druga piękna, wyrachowana sucz, która nienawidziła biedy w domu i za wszelką cenę chciała usidlić jakiegoś bogatego.

Co to jest z tym Indianinem? Nie mogę znaleźć nigdzie. Wiem że obie urodziły córki w tym samym czasie. Miały czarną służąca którą rozjechal wózki konny.

"Zbuntowany anioł", "Kachorra to ja", "Paloma", "Katalina i Sebastian", "Luz Maria", "Fiorella". Nie wiem, czy to wszystkie, które oglądałam, będąc dzieckiem, czy zapomniałam jeszcze jakichś tytułów, ale te przyszły mi do głowy od razu. Najbardziej, z tych wymienionych, lubiłam "Zbuntowanego anioła" i "Palomę". Moje koleżanki szalały za serialem "Katalina i Sebastian". Będąc u nich, oglądałam kilka odcinków, ale jak się nie zna fabuły od początku, to ciężko się połapać w dalszym scenariuszu. Głównie, to lubiłam telenowele z Natalią Oreiro. Przynajmniej większość z nich. Podobała mi się też aktorka, która grała główną postać w "Palomie". Dzisiaj, z perspektywy czasu, widzę, że gusta zmieniają się wraz z wiekiem, bo aktualnie, to raczej już bym nie chłonęła takiej ilości telenowel. Ale bardzo miło wspominam tamte lata. Pamiętam, jaki "przeskok" zrobiłam po tych "tasiemcach"; bardzo spodobał mi się serial "Brygada ratunkowa" i od tej pory przestałam oglądać telenowele, na rzecz seriali, nie tylko amerykańskich..

To ja, ta druga z 8:20. Ten serial o dwóch siorach, to "Cena marzeń". http://www.filmweb.pl/serial/Cena+marze%C5%84-2004-115478

(08:27) Dodaję do listy jeszcze "Luz Claritę" oraz telenowelę, w której Natalia Oreiro grała bokserkę (polski odpowiednik, to było, bodajże, "Prosto w serce").

Ja oglądałam Zbuntowany anioł a moja mama lubiła Antonella czy coś takuego

Z archiwum x co to był za serial...

Sorry nie doczytałam miały byc telenowele

Archiwum x ogladalam i sikalam w majtki po nocy. Jako nastolatka ogladalam Cena Marzen z Rubi. Uwielbialam ten serial. I taki jeszcze o 3 siostrach bogaczkach i 3 wiesniakach.. Potem ten w lokach wysoki gral w jakims serialu ale nie pamietam w jakim i ogladalam go. Oj bylo tego bylo.

Oprócz Zbuntowanego Anioła lubiłam jeszcze Przyjaciółki i rywalki i Miłość i nienawiść, przy tym ostatnim często ryczałam :D

Gorzka zemsta to byla!!!! Trzech wiesniakow i trzy bogate siostry

jeszcze byla chyba Manuela

Wrocily wspomnienia:-( Lecialo sie ze szkoly szybko,najpierw telenowela a potem na podworko. Lekcji tyle nie bylo

"Maria z parzedmiescia", "Marimar', "Clarita". "Paloma", Zbuntowany anioł", "Gorzkie dziedzictwo", "Historia Miłości" i ostatnia najlepsza jaką oglądałam to "Klon".

Ja nie oglądałam telenowel od 15 lat. Mam 37 lat i w zeszłym roku skakałam sobie po kanałach i napotkałam na starą, oldscholową telenowele Stellina, gdzie ludzie się całkiem inaczej ubierali niż dziś i tak się nie mogłam napatrzeć na tę inność, że sie aż wciągnęłam w akcję. Natomiast z czasów nastoletnich to pamiętam, że najbardziej podobała mi się Słodka zemsta (nie wiem czy ktokolwiek to pamięta) i chyba Marimar. Były też inne produkcje takie, że uroda głównych bohaterek, ich szlachetność lub zło, ale także czasem i bogactwo domów bardzo przyciągały uwagę, akcja była dość wciągająca, pamiętam niektóre twarze, sceny do dnia dzisiejszego, ale tytułów już nie pamiętam. Choć mało ambitne to wszystko było do oglądania. Niektóre tasiemce się oglądało, chociaż wstyd sie było przyznawać, bo była w tym jakaś groteska.

Jeszcze się tak wypowiem na temat słynnego (choć w sumie to nie wiem czemu) Zbuntowanego anioła. Na to też pamiętam, że zerkałam za młodu chociaż nie jakoś namiętnie, bo już wtedy były tam dla mnie momentami troche irytujące kobiety w tym tasiemcu. Ale jak już sobie kiedyś na to chwile zerknęłam po latach gdzies na youtube to już to nie było dla mnie tylko troche irytujące, ale bardzo irytujące, tzn, ja rozumiem, że to niby miało być wszystko śmieszne, ale jednak dla mnie za bardzo sztuczne. Już pomijając upierdliwe dziewuchy z tego filmu to bardzo sztuczna była ilość służby w tym jakby nie było wcale nie takim wielkim domu. W starych filmach to taka służba wyglądała bardziej naturalnie bo rezydencje były wielkie i okazałe, a tutaj dom nie był wcale jakimś znowu pałacem, pan domu był zwykłym prezesem jakiejś firmy, a służby było więcej niż domowników i więcej niż było tam roboty do wykonania. Ja nie wiem może był to jakiś schron dla służby coś w rodzaju ośrodka adopcyjnego dla ubogich, ale takiego dysonansu to nawet na starych filmach nigdy nie było.

Przyjaciolki i rywalki : z Ludwiką Paletą, polką, córką polakow ktorzy gdy corki (Ludwika i Dominika) byly male, osiedlili sie na stalew Meksyku. Maria Celeste: z Sonia Smith Maria z przedmiescia: z Thalia Maria i drugi serial Manuela, oba z Grecia Colmenares

"dziś Po prostu miłość, uwielbiałam to. " Kurde pamiętam to! Bardzo lubiłam to oglądać. Jedna z nielicznych telenowel gdzie różnorakie sytuacje i związane z nimi często skrywane uczucia bohaterów były takie do prawdziwego życia najbardziej zbliżone. Jedna z najbardziej sensownych produkcji. Reszta owszem miło popatrzeć i człowiek mimo wszystko patrzy, jednak widzi, że tam jest przerost formy nad treścią lub treść mało życiowa.

ja rocznik 84, kto z was pamięta taki serial "Niebezpieczna"? Dwie główne bohaterki Elisa i Clementina. Fenomen polegał na tym, że obydwie były dobre. Była też taka Jessica, która mordowała ludzi i trzymałą ich prochy o ile dobrze pamiętam. Kolejna fajna telenowela to Cristal z Jeanette Rodriguez w roli głównej. Dalej "Po prostu miłośc" tam była Eduarda i Laura oraz Marcelo. To było produkcji brazylijskiej. Catalinę i Sebastiana też pamiętam. A kto pamięta serial dla młodziezy "Pugwall" produkcji australijskiej? Pamietam ze leciało dawno temu w niedziele i było super. Chłopak poznał w spzitalu dziewczynę o imieniu Jenny i razem założyli zespół. Kolejny serial dla młodzieży, który ubóstwiałam był produkcji francuskiej i nosił tytuł "Miód i pszczoły". Może ktoś z was go pamięta? Główną bohaterką była Lola i miała niesamowite powodzenie u facetów. Francuski tytuł to le miel et les abeilles, czołówka na youtube jest, może ktoś z was go pamięta?

"Luz Maria" to był remake serialu "Stellina" z lat 80-tych, tylko że Luz Maria osadzony w starodawnych czasach a Stellina w latach 80-tych właśnie i tam bohaterowie byli o wiele bardziej uroczy. Luz Maria oglądałam całe ale jak porównałam do wcześniejszej produkcji to stwierdziłam, że tam to jednak bardziej przynudzali i rozwlekali sceny, a bohaterowie główna para zakochanych byli jacyś tacy bez smaku.

Miód i pszczoły. Coś tam kojarze choć nie mam pewności. Czy to było coś co leciało w godzinach późno popołudniowych ? Była chyba jedna dziewczyna z prostymi włosami i druga taka z kręconymi i największych urok tego filmu to chyba był urok osobisty tych dziewczyn jeśli by to tak nazwać i to, że ... mówili tam po francusku :D aczkolwiek nie była to telenowela tylko coś w rodzaju komedyjki bardziej. A czy ktoś kojarzy taki serial australijski chyba, Rajska plaża ? Leciał zawsze w sobotę rano. Takie perypetie młodych ludzi osadzone w okolicach plaży właśnie. Było tam rodzeństwo z bogatej rodziny i rodzeństwo przyjezdnych ze zwykłej rodziny i sie wymienili między sobą i byli parami. Nawet się ten serial ciągnął długo.