Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrowe odżywianie wytrzymałam trzy dni

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj 23:14 To mamy podobnie choć nie do końca bo ja panierkę lubie ale w domu bo w knajpie faktycznie są ohydne. Napjów tez nie pije, herbaty nie słodze, budyn czy kisiel czasem zjem, a Ty co jadasz na co dzien tak ze smakiem? xx panierki domowej tez nie uzywam, nigdy w domu nikt tego nie lubil, wiec nie robil.Bulki tartej uzywam wyjatkowo do fasolki szparagowej i kalafiora ( jesli mi sie zechce:) Mieso dusze we wlasnym sosie, na ogól z dodatkiem cebuli jablek, sliwek suszonych,grzybow no i ziól. Kisiel, budyn, robie z maki ziemniacanej, ta sama robota co torebki, tylko nie ma tego wstretnego dla mnie , sztucznego posmaku, a galaretke z zelatyny na soku. Jem duzo jarzyn, owoców, kasz,lubie ryby, miesa malo, jesli juz, to na ogol indyka. Duzo zup, ale nie na miesie, wole z samych jarzyn i ziól, zabielam jogurtem.Czasem piekę sernik czy placek z owocami, ciast kupnych nie lubię, juz wole zjesc twarozek z rodzynkami, albo zrobic sobie szybko "czekolade" z kakao, masla, mleka, dodaje do tego orzechy. Lubie prazone płatki, sezamki i chałwe, najlepiej domowa ( calkiem prosta do zrobienia)no i fajnie, bo to podobno najzdrowsze slodycze.W restauracjach prawie nie jem, bo na ogól dodaja ulepszacze lub cos z konserwantow, ktore potem odchorowuję, bo mam na nie uczulenie. W domu mam dobre garnki, moge w nich gotowac prawie bez tluszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeść można i należy wszystko, tylko w ROZSĄDNYCH ilościach. I to tyle w temacie cud-diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo chcialam powiedziec Ja jestem absolutnie wszystkozerna , zjem ze smakiem gotowane mieso z warzywami jak i zjem ze smakiem smazone placki ziemniaczane , w jeden dzien mam ochote na pieczona rybe a w drugi na kopytka i mam w nosie diety fit Patrze sie tylko na sklad produktow , jakosc , i nie obzeram sie , jem raczej male porcje np wczoraj placki ziemniaczane zrobilam i moja porcja to 3 sztuki ( pieke dosc male , 4 placki smaze na standartowej patelni ) Uwielbiam warzywa , uwielbiam zupy a robie bez kostek i maki ale potrafie np polac kalafior maselkiem :) Jakos caly czas waze 54 kg a jestem juz po 40 i 2 ciazach ale moze a moja wage ma wplyw fakt ze nie lubie slodyczy i ogolnie slodkiego smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6,31 polewasz kalafiora masełkiem , no jprdle ale pocisnelas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz się zacznie pisanie jakie to wszystkie sa jednak fit :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zlego jest w schabowym? Ja odzywiam sie zdrowo bardzo i w niedziele zawsze jemy schabowego. Nic w nim zlego,bulka tarta wchlania duzo tluszczu ale przeciez tluszcz tez jest w zyciu potrzebny. Wytrzymalas 3 dni bo jestes ograniczona. Zdrowe jedzenie to nie piers na parze z ryzem caly miesiac. Jest miliony przepisow na zdrowe dania i szczerze zawsze u mnie wygrywają. Np robie spagetti. Kupuje zwykly makaron,mieso z piersi indyka i naprawde smakuje tak jak z wieprzowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w niedziele zawsze jemy schabowego" Poważnie? Ja nawet najulubieńszych potraw nie potrafiłabym jeść co parę dni, a co mówić co tydzień to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio jeszcze pokutuje myślenie, że zdrowe jedzenie jest nudne i bez smaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest właśnie nudne i bez smaku , trz smak to smak - każdy ma swój. Ja jak pisałam wyżej nie jadam wogóle zup, kaszy tez nie cierpie, ma mleku wszelkie platki owsianki musli tez odpadają, no i kanapki z wedliną tez moga nie istniec. Więc widzicie jak juz mi sie zawężyla lista produktów , po prostu nie mam co jesc a jak juz trafie sobie w gust to zjem wtedy duzo i nie patrze na kalorie ani "zdrowotnośc" potrawy bo musze sie najesc bo jestem glodna. Możecie mbie krytykowac bo ja wiem ze to wygląda tak jak bym była jakas wybredna lalunia ale ja zaczynam podejrzewac jakies zaburzenia odżywiania u siebie. Na szczescie jestem szczupla choc wcale mbie to nie cieszy-autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, każdy ma swój smak i gust. Ja np tyle się w życiu tych schabowych i mielonych najadłam, że praktycznie tego nie gotuję, bo juz nie chce mi się tych smaków. Czasem jak ktoś poczęstuje, to zjem. Mnie dobija montonia jedzenia, moje kubki smakowe pragną róznorodności :D i nie musi to byc nic wyszukanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a lubisz warzywa? Surowe, duszone, parowane, pieczone, gotowane, w postaci zupy krem, albo soku np pomidorowego. Jeśli zjesz do każdego posiłku porcję warzyw, to sobie spokojnie możesz swoje ulubione posiłki jeść i masz już to "zdrowe odź=żywianie" prawie zaliczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnej tragedii w tym obiedzie nie ma, ok- schabowe to nie jest szczyt zdrowia, ale nie przesadzajmy że odrobina bułki tartej z jajkiem usmażona na oleju to taka tragedia i sam syf, przecież tego jest raptem kilkanaście gramów... W ziemniakach nie ma nic złego, mają swoje zalety, kapusta kiszona to samo zdrowie, ja jeszcze dodaję do niej jabłko, marchewkę i trochę cebulki. Co złego w tej przykładowej jajecznicy? Można zdrowiej, wiadomo, już np. kurczak pieczony w warzywach czy pomidorach jest chrupiący, soczysty ale bardzo smaczny, ale bez przesady że chleb bleee, ziemniaki blee... Śmietana do sałaty to nie trucizna, w buraczkach na ciepło też nic złego nie widzę (chociaż nie lubię). Zupełnie nie rozumiem też stawiania pizzy na równi z fast foodami, dla spokoju sumienia można dorzucić do ciasta mąkę pełnoziarnistą, przeważnie jest sos pomidorowy, różne warzywa, ser można dać dobry- a żółty ma sporo wapnia. Grunt to nie zapychać się cukrem i przetworzoną żywnością, zdrowa dieta nie polega przecież na tym żeby unikać kalorii za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,co niedziele schabowy,bo moj mąż gotuje w weekendy :D a tylko to potrafi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie warzywa ale nie wszystkie i nie na parze. Lubie sałatę, buraczki, surówkę z pekinskiej jak jest dobrze doprawiona tj nie z jogurtem, ogórki kiszone, mizerię ze śmietaną, pomidory z cebulką, fasole szparagową tylko latem. Nie lubie natomiast jalafiora i brokuła. Co do soków to nawet zakupiłam sobie wyciskarkę ale robię tylko z pomidorów i pomarańczy ( pomarańcze to nie warzywo ale tylko te dwa soki własnej roboty akceptuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma urodzin na dniach? Wysłałbym w prezencie na kurs gotowania, a jak jeden nie wystarczy to na następne, do skutku. Przecież to prawie inwalidztwo kulinarne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No ba! Ugotowany albo na parze kalafior irozpuszczone maselko na goracy kalafiorem, miodzio w gebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fuj, ja na sam zapach schabowego mam mdłości, nie znoszę polskiej kuchni. Większość rzeczy słonych, tłustych i mącznych. Obrzydlistwo. Wolę lekką kuchnię śródziemnomorską albo coś porządnego na ostro jak chili con carne, uwielbiam wszelkie kasze i warzywa. Nie cierpię słodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że nie można sobie wiecznie odmawiać ;) Trzeba jeść na co przyjdzie ochota o ile to nie jest o 3 w nocy, czy trzeci raz kebab tego samego dnia. Można za to regulować, dziś zjadłam tłuste to jutro zjem lżejsze, albo obiad taki to na kolacje zjem tylko jabłko lub sałatkę. Lub też jak zjem więcej to za to więcej przebiegnę, przejeżdze czy cokolwiek innego. I można jeść jak człowiek a nie wszytsko ma być sztucznie FIT, nawet karma dla kotów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu tak narzekacie na zdrowe jedzenie. Ostatnio gotuje na parze i przekonałam się, że smakowo jest 100 razy lepsze niż normalnie ugotowane. jedynie co doprawiam to mięso albo rybę. warzyw nie doprawiam same w sobie są pyszne, a parowanie wręcz wydobywa ich smak. najadam się tym a i kalroczność mniejsza niż smażonego schabowego. nawet najgorszy tłuk może gotować na parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba się głodzić jedząc zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic w nim zlego,bulka tarta wchlania duzo tluszczu ale przeciez tluszcz tez jest w zyciu potrzebny. xxx Tłuszcz a tłuszcz to jest jednak duża różnica. Taki przysmażony na patelni tłuszcz zawiera różne niezbyt zdrowe związki. Lepiej jest tłuszcze nierafinowane, surowe na zimno. Wtedy mają one dużo wartości odżywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam te same obserwacje. Spróbujcie ziemniaków ugotowanych na parze. Są pyszne same w sobie, bez żadnych przypraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bardzo tęsknię za takim jedzeniem...25 lat bez mięsa, głownie warzywa i owoce smakowicie przyprawione, bo za rybami nie przepadam, kasze, orzechy ....rozmarzyłam się. Teraz niestety nie dość, że mnie na to wszystko nie stać, to doszedł brak czasu i chęci do przyrządzenia. Muesli i wiadro doprawionej vinegretem sałaty mogłabym jeść codziennie. Może jeszcze kiedyś będzie mnie stać na gosposię i odbiję sobie obecny czas "posuchy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×