Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje malzenstwo to porazka

Polecane posty

Gość gość

Mieszkalismy kilka dni u dalszej rodziny.Ja z mezem i dzieckiem. I dopiero zobaczylam jak moze byc fajnie i milo. Jak wyglada normalne zycie. Ja z moim juz kilka razy sie rozstawalam,glownie przez alkohol. Jak ma wolne to pije, w ciagu dnia piwko za piwkem. Przestal dbac o siebie,moje uwagi dotyczace tego zeby sie ogolil,umyl, zadbal zwyczajnie o siebie koncza sie jego fochem. Jego dni na urlopie zaczynaja sie piwkiem i tym koncza. Robi przypaly po alko. juz nawet przestal mi sie podobac. Zaczynam patrzec na niego z odraza. Sexu unikam jak moge. Nie chce tak zyc. Bo widzialam ze mozna zyc inaczej. Niewiem co mnie trzyma przy nim. Kocham go ale to chyba resztki uczuc juz jakie mi zostaly a on robi wszystko zeby nie bylo juz ich wcale....tkwie w marazmie. Chce zyc spokojnie a teraz czesciej placze w poduche niz sie usmiecham. mamy dwojke dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobilas sobie dwoje dzieci z pijakiem, to czego sie spodziewasz? niech zgadne.. ze sie zmieni???? jestes glupi i masz na co sobie zapracowalas, zniszczone zycie, twoje i tych dzieci. nawet mi ciebie nie zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijakiem nie byl ani 14 lat tamu ani 10 lat tamu. Tyle lat maja moje dzieci. Rozpil sie kilka lat tamu. To nie tak ze on caly czas pije. Tylko teraz na urlopie tak robi. Normalnie w tyg jest ok,dopiero w weekendy tez daje czadu. Nie mial napisane na czole 14 lat temu ze bedzie pil i nie dbal o siebie za 10 lat. Takie gadanie..... zauwazam ze mamy inne priorytety. Ja chce tylko spokoju i stabilnosci a on wbudza we mnie poczucie winy. Duzo by pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh mam podobnie z tym,ze dużo młodsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To postaw ultimatum. Ja jestem świeżo po ślubie bo rok i mamy dziecko maleńkie niemowlaka. I ostatnio było więcej stresów i ja patrzę raz, drugi , trzeci a on sobie wieczorem siedzi z drinkiem whisky popija..sam ze sobą oczywiście. Myśle kurde znalazł sobie sposób na odstresowanie a potem za 10 lat będę z menelem!? I generalnie się wkurzylam i powiedziałam słuchaj a ty co pijesz do odbicia w oknie? Bo lustra tu nie widzę! Co to za picie w tygodniu, sam? Oczywiście się wściekł na mnie ze robię z niego nie wiadomo co. A ja mu powiedziałam ze ja mu tylko uczciwie mówię ze mi się takie coś nie podoba i super póki co problemu nie ma ale jak problem się pojawi to żeby się nie zdziwił jak zostanie sam bo ja się z takie coś nie będę pakować i wole zapobiegać niż leczyć. Od tej pory szczerze mówiąc nie widziałam go z alkoholem ani razu. Z facetami trzeba czasem wprost bo potem po latach właśnie wychodzi szydło z wora mimo ze oznaki były np to bagatelizowane się rozwinęły. I tu już często nasza wina ze przymykamy oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×