Jak bardzo boli poród

dla mnie to tortury na które kobiety same się godzą:)

Ten ból mogę porównać do bólu przy miesiączce. U mnie to były takie same skurcze, tylko, że o wiele mocniejsze. Nie zgodzę się, że to jakiś ból straszny i że w ogóle nic bardziej nie boli. Urodziłam syna dużego dosyć, 61cm, 4kg. Ja mam wzrostu 175 i przed ciążą ważyłam 55kg. Więc jestem raczej szczupłej budowy. Mój poród od pierwszych wyczuwalnych skurczy do urodzenia dziecka trwał 1,5 godziny. Bardziej mnie bolało leczenie zęba bez znieczulenia, to jest dopiero ból.

To ja autorka wątku. Rano dostałam kroplówkę i akcja się bardzo rozwinęła . przy 6 cm rozwarcie przestało postępować i zgodziłam się na masaż szyjki. Trochę bolało bo dostałam wcześniej nospa domięśniowo i czopek przeciwbólowy. Przed chwilą miałam rozwarcie 8 cm. Piszę między skurczami boli ale byłam przygotowana na większy ból. Położna powiedziała mi że do 19 powinnam urodzić. Dzielnie znoszę skurcze bo wiem że każdy z nich zbliża mnie do zobaczenia moich dzieci Pozdrawiam

up

Autorko, i jak?

Nie taki straszny ból jak niektórzy mówią;) No i oczywiście finał warty tego wszystkiego bo w końcu można zobaczyć swoją kruszynkę;) A co jeszcze do bólu mnie np. pomógł w trakcie porodu masaż pleców zrobiony przez męża- chociaż odrobinę rozluźnił i przyniósł trochę ukojenia. Miałam do tego kupiony specjalny olejek z motherlove, który świetnie spisał się też przy masażu krocza przez położną.

Nie oszukujemy się poród boli. Badanie też może boleć, ale bardziej jest nieprzyjemne. Ja rodziłam 3 razy. Pierwszy poród najdłuższy. Ale trwający standardowo. Około 7 h, dwa kolejne szybsze bo trwające około adameddlaseniora 2 h. Ostatnio złapała mnie rwa kulszowa i akurat jak miałam atak to ból mozna porównać do bólu w czasie skurczów porodowych.

Jak bardzo boli poród? Bardzo - to prawdopodobnie będzie najbardziej bolesna historia w Twoim życiu. W moim przypadku tak było, ale ponieważ nie jesteśmy tacy sami, może u ciebie będzie inaczej?

Ja się bałam porodu jak cholera, ale podeszłam do tego zadaniowo, idę do szpitala, zaciskam zęby nie pieszczę sie, myślę o dziecku a nie o tym jak boli i przede wszystkim pozytywnie. Poród miałam bez znieczulenia bo nie zdążyłam. Mam 35 lat , moja córka 3900 g. Dałam radę i mówię wam warto. Dziś nie pamiętam bólu.

Ja od 5 do 10 cm spędziłam pod prysznicem. Polewałam brzuch gorąca woda, baaardzo pomogło. Potem wyszłam, stanęłam w kucki i urodziłam moja córeczkę. Nie daj się położyć na plecach!Da się przeżyć, grunt to nastawienie, kobiety od milionów lat rodzą!