Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak odpuścić sobie faceta ?

Polecane posty

Gość gość

On mnie nie kocha.. nawet jeśli tak mówi.. ponieważ to są tylko puste słowa.. za każdym razem kiedy go widzę mięknę, a gdy nie ma mnie obok on traktuje mnie jakbym nie istniała.. jesteśmy razem już 5 lat, a ja nie jestem szczęśliwa.. Wczoraj miałam u niego nocować, jednak jest mi już na tyle źle z tym jak mnie lekceważy i się mną bawi, że rozpłakałam się i powiedziałam, że wracam do domu.. nie przyznałam się, z jakiego powodu bo tylko po raz kolejny byśmy się pokłócili, że się czepiam więc lepiej było zgonić winę na chorobę bo i tak przyjechałam do niego pomimo gorączki.. i tak nawet się tym nie przejął bo ważniejszy pies był co mnie tylko utwierdziło, że nie chce u niego zostać.. męczę się, a jednak nie potrafię odejść... nie wiem co mam zrobić, żeby sama zrozumieć, że on się tylko mną bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziw się,dzisiejsze kobiety się nie szanują,dlatego są traktowane jak towar:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.08 dokładnie. Nie szanujesz się, on to widzi, ma Cie za czasoumilacz, jest jeszcze z Toba pewnie dla seksu a Ty marnujesz czas. Zakład, ze jak pozna inna i sie zauroczy to Cie kopnie w d...e? Tego chcesz? No chyba lepiej samej odejść zachowując resztki honoru, o ile wiesz co znaczy to slowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecał przyjechac. Przestał się odzywać mimo że pytałam kiedy co i jak. Odezwał się przed chwilą, że jedzie z dziadkiem i nie do mnie ale przy okazji może wpaść. Zdenerwowałam się bo jedzie do ludzi ktorych nie lubie, ale mimo to nie krzyczałam tylko napisalam ze czuje sie oszukana. Olal mnie. A pozniej wielka pretensja i wyzwiskami. Jak ja moge sie tak czuc. To ze powiedział ze Bedzie u mnie nie znaczy ze tak ma byc. Napisalam mu tylko smsa ze daje mu czas do 15. I albo u mnie będzie albo to koniec. Dalam mu ponad godzinę na przejscie do mnie nie calych 2km. Jedyne co odpisał to ze jestem śmieszna i on nie bedzie do mnie lecial. Nie odezwę sie do niego jak go nie bedzie.. raz zachowam sie stanowczo.. nie chce byc wiecej jego marionetka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma Cie w d...e i właśnie to udowodnił Ty jak taka głupia jesteś i bez godności to siedź z nim dalej, ewentualnie walnij Focha a potem, jak ładnie przeprosi to mu wybacz. Widać takim typem jesteś. On szacunku nigdy nie będzie miał do Ciebie. Masz to na co sobie pozwalasz. Twój cyrk i Twoje małpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspołczuję ludziom desperacji, bycia z kimś na siłę, z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem o co ci chodzi autorko. Przecież chciał przyjechać do ciebie. Gorzej jakby nie chciał. Możesz z nim nocować on cię chce prawda? W czym masz problem ? Faktycznie pokazujesz focha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby cie nie kochał to by nie chciał przyjechać bo by miał co innego do roboty a nie siedzenie z kimś kto jest mu obcy bo po co mu to ? Zadzwoń przepros powiedz ze to przez chorobę i idź z nim dalej. Nie wiem ile lat macie ale 5 lat to kawał czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, że nie jesteś szczęśliwa. Więc jakiego bodźca jeszcze potrzebujesz, żeby go sobie odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sytuacja była bardziej skomplikowana, obiecał przyjazd do mnie, a pojechał do znajomych w tym do jednego chłopaka, przez którego mnie już okłamywał. I jak mogłam chcieć spać u kogoś, kto kiedy mam gorączkę dobiera mi się do majtek, a na moje samopoczucie reaguje "ale mój pies jest gruby". i jak tak bardzo chciał przyjechać, to w momencie kiedy powiedziałam, że czuję się oszukana zamiast mnie wyzywać i olewać mógł być, a on ewidentnie szukał wymówki, żeby tam zostać :) do tego myślicie, że przyjechał? Nie i cały czas mnie wyzywał za to że tym razem to ja nie odpowiadam na smsy. o dziwo mamy po 25 lat i ten bodziec właśnie mi wystarczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier...e przecież od razu widać Ze chodzi mu tylko o seks. Ma w d...e Twoje samopoczucie, ważne żebyś nogi rozłożyła... Nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda. Chcesz znaleźć sobie lepszego partnera? Jak najszybciej skończ związek, który Cię nie satysfakcjonuje. Jak jesteś z nim przepuszczasz inne możliwości. Szczęśliwa nie jesteś. Cud raczej się nie stanie i jego nastawienie do Ciebie się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Jak sama piszesz, traktuje cie gorzej od psa...a ty sie zastanawiasz jak go sobie odpuscic? A od czego masz rozum i swoja wole? Czy ci mozg sie zlasowal? Chyba lubisz byc ofiara. Traktuje cie tak jak na to pozwalasz. Gdybys juz po pierwszym takim olaniu powiedziala stop to albo by facet sie "obudzil" albo olal cie na maksa i byloby po zwiazku. Czasem trzeba zrobic ostre ciecie. Innej opcji nie ma. Jestes slaba psychicznie i latwo uzalezniasz sie od innych. Dlatego tak trudno zrobic ci z tym porzadek. Tyle, ze to tylko ty (powtarzam, tylko ty) mozesz zdecydowac co dalej. Napisalismy ci co trzeba zrobic. Wykonanie nalezy jednak do ciebie. A jak nie potrafisz to ciagnij to dalej i uzalaj sie calemu swiatu jaka to jestes nieszczesliwa bo facet ma cie gleboko w d... Jesli nie szkoda ci czasu (twojego czasu) to siedz dalej w tym bagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się mu nie dziwię, zachowujesz się jak księżniczka ktora chce by wokół niej skakano. I jeszcze próbujesz z faceta zrobić pantofla zakazując widywania się ze znajomymi. On wolał pojechać do nich niż spędzić czas z marudą. Droga autorko, zmień nieco swoją postawę, bo teraz wyglądasz na osobę roszczeniową, której ciągle mało uwagi ze strony partnera. Może za dużo od niego oczekujesz? I on ma Cię juź dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,55 Ona pisze, ze on u niej przez miesiac nie byl (2 km odleglosci) a ty piszesz, ze ona od niego za duzo oczekuje. Sorry, ale chyba cie popier........ Co za bzdury!!! Juz lepiej nic nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był z jakiegoś powodu. Ciekawe jakiego? Ano takiego, że ona za dużo marudzi i mu jęczy i gość ma jej zwyczajnie dość. Chce go zdominować i wejść mu na głowę, nie potrafi inaczej tylko jęczeniem, fochami i roszczeniami. To ten chłopak jest tu ofiarą, unika jej bo ona wysysa mu energię. A ona niczym "madka" tylko dej, dej dej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś Odezwała się kolejna roszczeniowa księżniczka co ani ładna, ani z dobrym charakterem. To jakaś plaga :/ Wejdzie jedna pijawka z drugą na faceta i tylko stęka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:59 Zmień swoje podejście do życia, bo agresją niewiele wskórasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesli miałaś gorączkę i się zle czułasz, to po kiego jechałaś? Powinnaś była siedziec u siebie w domu i sie leczyć, ale nie latać po domach, w dodatku narażając innych na złapanie jakiegoś wirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może gość z 11:55 ma trochę racji, bo potrafię się za takie coś zdenerwować, ale to właśnie dlatego, że on swoim zachowaniem nie pokazuje mi, że mnie kocha, tylko tak gada i chodzę sfrustrowana.. plus, czepiam się akurat o tych znajomych, bo to do nich mnie okłamał i za sprawą pewnego Patryka umówił się z inną dziewczyną, kiedy się na mnie "obraził". kolejna sprawa, nie miałabym problemu gdyby jasno mi powiedział "jadę tam, a nie do Ciebie", na tyle chyba zasłużyłam. nie odzywam się do niego od wczoraj, nie wiem jak mam się zachować, boję się z nim rozstać, ale nie wyobrażam sobie być z kimś takim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj poznać kogoś innego, wtedy nabierzesz dystansu do obecnego związku, a jak się zakochasz to bez problemu zakończysz starą relację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiłam, że mam gorączkę, zaczął się się boczyć, że odwołuję spotkanie, a obiecałam... to i pojechałam... i nie reaguję cały czas nerwem... chciałam z nim granicę ustalić w związku, też się obraził, a to są takie elementarne sprawy. jestem z nim - nie chcę być oszukiwana, obiecał tego nie robić dalej się powtarza.. przez to nie zaprzeczę zdarza mi się przegiąć, ale to tylko dlatego, że rozmawialiśmy już o czymś, a reakcji nie ma. ja mam się dostosować, on nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że teraz w waszym związku są małe przepychanki "kto ma władzę". Przy czym oboje jesteście już nieco wypaleni, zmęczeni sobą. Jeśli pojechałaś bo on chciał, to kochana, następnym razem trochę więcej asertywności - nie mogę bo jestem chora. Co by ci w przypadku tej odmowy zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wypadku też mogę się zgodzić, więc jak mam przestać być dla niego męcząca? może on własnie tak reaguje z mojej winy, ale dla mnie faktem oczywistym jest rozmowa i jeszcze raz rozmowa, a nie traktowanie drugiej osoby w ten sposób. jak go denerwuję, wolałabym, żeby powiedział mi to w twarz i wyjaśnił co mu nie pasuje. mimo wszystko tak to chyba dojrzali ludzie się nie zachowują.. może ktoś tutaj powie mi jak mogłabym skutecznie sprawić czy to właśnie moja wina i moich emocji, czy to jednak on przesadza i szuka dziury w całym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim trochę się od niego odseparuj, bo jak na razie zbyt mocno uzależniłaś się emocjonalne (pewnie i vice versa). Odpocznijcie od siebie trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on bardzo lubi mi wypominać wszystko, jak ja poszłam na spacer z kolegą, bo z Wrocławia z rodziną wpadł nad morze, to do dziś słucham jaka to ja nie jestem i jak mogłam, mimo, że minęły już 2 lata... ja nie chcę władzy, chcę tylko czuć się komfortowo i móc ufać osobie, którą kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wypominaniem niefajnie :/ On ma trudny, nieco zniewieściały charakter, i sam z siebie się nie zmieni. Oboje wpadliście w błędne koło, i któreś z was musi stanąć ponad to, wyłączyć emocje i podchodzić rzeczowo do wielu spraw. Bo właśnie na chwilę obecną to emocje najbardziej u was mieszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×