Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama nie chce przyjechac do mnie na swięta

Polecane posty

Gość gość

Mama jest wdiwą, mieszja ze swoja mamą juz staruszką. Co roku święta sa u mnie bo raz że luźno bo mieszkam w domu a mama z babcią w bloku a po drugi ja i tak szykuje duzo jedzenia na swieta wiec chętnie je zapraszam żeby mamę odciązyc. Było oczywiste ze tak samo jak zwykle będzie i w te święta a tu dziś przed poludniem mama zadzwoniła żebym powiedziała męzowi żeby po nie nie przyjeżdżał w święta bo babcia nie chce przyjechac i będą siedzialy w domu. Zatkało mnie w pierwszej chwili bo na pytanie o powód tej decyzji mama wszystko składała na babcie ze babcia sie źle czuje, że zinmo na dworzu i zaraz sue przeziębi, że nie może dlugo siedziec itp. Ja rozumiem bo babcia ma 90 lat ale byłam u bich tydzień temu i wszystko bylo jak zwykle , babcia pogadala ze mba, pożartowała, herbatke wypila i jeszcze obiecala ze w swieta u nas beda a tu raptem zmienila zdaniea mama sie musi dostosowac. Mam podehrzenia ze to mamy wymysl a tylko na babcie sklada :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie,co sie przejmujesz Moze raz chca odpoczac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak ale jakoś mi przykro bo specjalnie się przygotowuję do tych świąt pod kątem ich przyjazdu a tak to sami będziemy siedzieli i one też same. Wspomniała coś między wierszami ze może my w tej sytuacji przyjedziemy do nich ake było to tsk zdawkowe że aż mi sie odechciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj im spokoj, tak po prostu, daj im zyc nie kazdy ochoczo musi odpowiac na wasze zaproszenia niektorzy chca sobie posiedziec w (we WLASNYM) domu i odpoczac a takie siedzenie przy stole w zakietach i marynarkach i zarcie dan jeden po drugim (bo tyle sie narobilas, napocilas, napieklas i gotowalas) jest meczace Zyj i daj zyc innym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może babcia ma objawy demencji. Tak to czasem wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy- "sami"? One będą we dwie, ty z najbliższą rodziną, nikt samotny nie będzie. Może i wykręca się babcią, ale co ma zrobić- powiedzieć wprost że nie ma ochoty? Argument że się narobiłaś przy przygotowaniach nie jest żadnym argumentem, wypada najpierw kogoś zaprosić i poczekać na zaproszenie, a nie przygotowywać się na jego przyjęcie a zapraszać dopiero potem. A może babcię to faktycznie męczy tylko nie chce ci przykrości robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno uszczesliwiac kogos na sile. Przygotowujesz swieta, zapraszasz mame i babcie,twoj maz nawet je przywozi i odwozi. Jezeli nie chca to nie - trudno, same sa sobie winne. A jezeli nie powiedza prawdziwego powodu tylko tak "dyplomatycznie" pieprza, to jeszcze gorzej - dla nich bo widac, ze nie mozna traktowac ich powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele dalabym za to, zeby tesciowa nie przyjezdzala na swieta (oczywiscie tam i z powrotem samochodem 50 km, moj maz jako kierowca jasnie pani). Moglabym spedzic spokojnie i milo czas z moimi / naszymi najblizszymi (maz, dzieci, wnuki) bez uszczypliwosci zlosliwej staruchy, ktora mnie nie znosi, a zadowolona jest tylko wtedy gdy wszystko kreci sie wokol niej. Niestety mamy oboje z mezem zbyt miekkie serce - bo mama sama, stara, bedzie jej smutno samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny, troche mi lepiej. Ja sie nie użalam że się naroviłam/narobie przy swietach a jak obe nie przyjada to bedzie na marne, nie chodzi tu o jedzenie bo to najmniejszy problem tylko jakos tak mi sie dziwnie zrovilo, ze cos sie zmienia ze one sa corazcstarsze, dziwne z humorkami. Tak jak pisalam wyzej, zawsze przyjezdzaly na wigilie wielkanoc (no i nie tylko oczywiscie )i nikt sie nawet nad tym nie zastanawial a teraz takie cos i do siebie tez biechetnie nas prosza, poczulam sie troche jak by mnie mama miala gdzies.ale troche mnie pocieszylyscie, moze wyoobrzymiam, poze to tylko pms:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowi sie trudno. Kazdy decyduje za siebie, ich wybory to nie twoje wybory, to takze nie twoje konsekwencje. Nikogo do niczego nie zmusisz. Mysl o sobie, o swietach dla dzieci. Swieta osobno to nie koniec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama chce pobyc u siebie,w ciszy i spokoju,moja mama tez tak chce..wiec spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Składa,dworzu? Co to za gwara, ja prdl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:03 na dworze bo jeszcze w nocy nie zasniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha a ty pupy nie możesz ruszyć i jechać do mamy na święta? dlaczego ciągasz starsze kobiety tyle kilometrów na parę godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:11 mogę i nie wykluczone że tak właśnie będzie ale napisałam wyżej że mama nas tak zdawkowo zapraszała że wyczuwam że nie chce jej sie robić sobie zamieszania. Z jednej strony to sięvjej nie dziwie bo dla młodej osoby to bic a dla starszej to caly dzień kręcenia się bo trzeba rozłożyć stół , inaczej troche ustawić zeby 6 krzeseł sie zmieścilo, wypakować i odświeżyć zastawę, uprasować obrus, zrobić zakupy, już nie mowię o jakichś pracowitych daniach czy ciastach bo to bym przywiozłacale to trzeba sie wcześniej dogadać a my nie możemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może coś wynikło? Porozmawiaj jeszcze z mamą. W święta w sumie nie o jedzenie chodzi, ale o spotkanie w tych radosnych dniach, więc nawet bez tych zastaw, obrusow i marynarek... ja chyba nie odpuscilabym i zapytała. Jeżeli chcą odpocząć to nic na siłę, ale wtedy możecie zjechać na popołudniowa kawę chociaż albo na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:36 dokladnie, tez tak samo to widze , jedzenie nie najważniejszewięc pewnie oxhlone i odwiedziny mame chociaz na triche. Nic napewno nie zaszlo acobe siedza we dwie calymi dniami same ( dwie emerytki) wiec nie bardzo maja po czym odpoczywac ale mama sue wlasnie ostatnio taka zrobila ze najlepiej jej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha a ty pupy nie możesz ruszyć i jechać do mamy na święta? dlaczego ciągasz starsze kobiety tyle kilometrów na parę godzin? xx jakby ona jechała tobyś jazgotała, że jest leniwa i zrzuca na starsze kobiety ciężar przygotowania świąt i przyjeżdza na gotowe ich obżerac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka do 20:34 dokladnie sama bym sie tak czula bi wiem jaka mama jest, mozna cos przywieźc typu salatka czy ciasto ale cale przyjęcie ona i tak zorganizuje jak wie ze przyjedziemy, a jednak nas jest czworo wiec wiem ze to dla niej bedzie napracowanie sie i choc dzis sie nie fajnie z lekka zachowala to i tak mi jej szkoda, nie wiem juz sama czego chce, nie wiem jak bym chciala zeby te swieta wyglądaly....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno uszczesliwiac kogos na sile. Przygotowujesz swieta, zapraszasz mame i babcie,twoj maz nawet je przywozi i odwozi. Jezeli nie chca to nie - trudno, same sa sobie winne. A jezeli nie powiedza prawdziwego powodu tylko tak "dyplomatycznie" pieprza, to jeszcze gorzej - dla nich bo widac, ze nie mozna traktowac ich powaznie Mam 2 pytania do powyzszego postu: 1. A moze mi wyjasnic, dlaczego same sa sobie winne? Czy jak ktos odmawia zaproszenia, to odrazu ma sie czuc czmus winny? 2. Dlaczego uwazasz ze nie mozna traktowac powaznie osoby, ktora dyplomatycznie, w sposob uprzejmy odmawia przyjscia na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pustaki ale p*********e o niczym.zaraz będzie o teściowej, rzyg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:34] Wcale się nie dziwię że cię nie lubi,jak można polubić taką wredną krowę.Już po tekście wiadomo kim jesteś czarownico.Ty nie będziesz stara? ty już jesteś i stara i głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21.56 1. Sa same sobie winne - nie w stosunku do mnie, ale nie maja potem miec za zle, ze swieta spedzily same, bo za to ponosza odpowiedzialnosc same. 2. Powaznie traktuje czlowieka ktory powie mi w oczy powod swojego postepowania, np. nie chce mi sie przyjezdzac, bo nie czuje sie u ciebie dobrze, bo .... . Ztaka wypowiedziua moge polemizowac, moge sie zastanowic, nie musze sie domyslac. Jezeli ktos chce pogrywac dyplomatycznie i nie dopowiada po prostu jak jest, to moim zdaniem nie traktuje na powazne traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się, starsi ludzie chcą spokoju i wolą w ciszy w domu być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co staruszkom bachory na glowie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×