Świadomość, że w każdej chwili możesz odejść sprawia, że partner się stara

Dlaczego więc kobiety działają same sobie na szkodę i dążą do ślubu?

Od kiedy ślub jest gwarantem, że kobieta nie odejdzie? Rozwód wymyślono już jakiś czas temu, powinnaś o tym słyszeć:)

Ale w teorii po to bierze się ślub, żeby niby zapewnić, stałość, że druga strona tak łatwo nie odejdzie, zaklepać partnera. Poza tym ślub realnie utrudnia rozstanie. Ludziom często jest trudno podjąć decyzję o zwykłym rozstaniu a tym bardziej o rozwodzie, bo to bolesna procedura.

9:47 - całkowicie się z Tobą zgadzam, jest tak nie tylko w teorii. Chodzi mi o to, że założenie przyjęte w temacie jest błędne. Brak ślubu również nie sprawi, że partner będzie się starał. Troska o związek wynika z zachowania obydwojga partnerów, a nie zależy od ślubu. Tyle, że po ślubie zazwyczaj jedno, albo obydwoje, odpuszczają dbałość o związek, bo uważają, że już "pozamiatane". Stąd błędne przekonania co do ślubu - zarówno jako gwaranta związku, jak i gwaranta problemów.

Mało_stanowczy dziś "Tyle, że po ślubie zazwyczaj jedno, albo obydwoje, odpuszczają dbałość o związek, bo uważają, że już "pozamiatane"." - No widzisz, sam przyznajesz mi rację...

że zazwyczaj tak jest, czyli jest korelacja między ślubami a pogorszeniem jakości związku