Macie tak że patrzycie na kogoś albo sluchacie i czujecie taką antypatie, wstręt

Bo ja do wielu osób

nie, z twojej strony to jakaś obsesja. może warto zasięgnąć porady specjalisty :P

Nie wiem czemu tak mam ale większość ludzi yo dla mnie takie debile

Nie ze wstret ale jak kogos pierwszy raz widze to cos w srodku mi mowi "ta osoba mie jest szczera,bede miala przez nia problemy,musze na nia uwazac".i tak potem "ten glos w srodku czy cos innego"sprawia,ze tak sie potem dzieje....niby osoba sie usmiecha niby mila jest ale ja wyczuwam falsz,jakas oblude. Jest mi ciezko z tym zyc bo przyjaciolka mojego faceta niestety taka jest a on ja broni bo ona taka biedna nieporadna

ja tak mam.tyle ze nie czuje wobec nich niecheci tylko zal mi ich z powodu prostoty umyslu :O

do autorki: po co tu siedzisz, miernoto. zwijaj się stąd bo debile przecież nie dla ciebie :P

Ja mam tak z teściową. Działa na mnie jak płachta na byka.

13:03 Tak też mam

Nie, nie mam tak. Ja najczęściej to czuję obojętność, chociaż zdarzają się osobniki, które działają mi na nerwy, ale to nie jest wstręt.

Za mnie już ktoś tam wyżej odpowiedział

mam, czuje wstręt do ludzi którzy przy wszystkich klna jak szewc, albo są ordynarni, wulgarni i jeszcze przy tym są papierośnikami albo alkoholikami na dodatek.