Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kredyt mieszkaniowy

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Rch napisał:

Taka roznica ze jak stracisz prace I przestaniesz placic to wynajmujacy tylko wyrzuci. A jak stracisz plynnosc finansowa, masz kredyt a nieruchomosc straci na wartosci ( co jest b. Prawdopodobne) to musisz oddac I mieszkanie I jeszcze masz kredyt do splacenia. Nieruchomosci w mniejszych miejscowosciach beda tracic na wartosci i to bardzo Bo jest niz demograficzny; jak kupisz Dom/mieszkanie na zadupiu to za np. 5-10 lat nikt tego nie kupi po tej cenie co jest teraz tylko najwyzej bedzie Ktos chcial kupic za bezcen.Kredyt to ryzyko- zwlaszcza jak sie zadluza na maxa. Poki sie splaca to jest wszystko cacy...gorzej jak przez the 20-30 lat wystapi z roznych powodow brak plynnosci finansowej, wibor podskoczy( b. Prawdopodobne) itd.

Ja uwazam ze jak nie ma sie dzieci I ich nie chce to nie warto kupowac mieszkania na kredyt. W internecie istnieja dokladne wyliczenia dlaczego to sie oplaca + jest sie mobilnym w razie zmiany pracy. Kupowac sie oplaca tylko jak ma sie dzieci, zeby I'm cos zostawic I zapewnic stabilnosc.

Moje mieszkanie teraz jest warte tyle ile mam całego kredytu. Czyli wychodzę na zero. Za 15 lat też będzie tyle warte, bo jak nawet jak cena spadnie, to ja będę mieć spłacone 65% kredytu, więc też wyjdę na zero. Piszesz, że podskoczy WIBOR, ale ceny wynajmu też, a najniższa krajowa też idzie do góry. Swoje mieszkanie mogę na starość odsprzedać bankom i mieszkać do śmierci. Jest taka opcja dorobienia sobie do emerytury.

52 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale poprzedniczka nie mieszka w Polsce. Tez nie mieszkam w Polsce i za grosze mozna dostac tylko socjalne, a wynajem to koszt raty msc. Z tego co wiem, te mieszkania socjalne mozna wykupic po iluś tam latach. 

Wiem, dlatego wam to napisałam. Bo wy się dziwicie dlaczego w Polsce jest mania kupna, a wiele z osób mieszkających w Niemczech się z nas jawnie śmieje. Nie wiem jak u ciebie, ale w Polsce socjalki nie wykupisz. Chyba, że miasto chce się pozbyć budynku, to sprzeda jakiemuś inwestorowi pod hotel, ale lokatorów przeniesie gdzie indziej. Do baraków na Wygwizdów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Gość Gość napisał:

Moje mieszkanie teraz jest warte tyle ile mam całego kredytu. Czyli wychodzę na zero. Za 15 lat też będzie tyle warte, bo jak nawet jak cena spadnie, to ja będę mieć spłacone 65% kredytu, więc też wyjdę na zero. Piszesz, że podskoczy WIBOR, ale ceny wynajmu też, a najniższa krajowa też idzie do góry. Swoje mieszkanie mogę na starość odsprzedać bankom i mieszkać do śmierci. Jest taka opcja dorobienia sobie do emerytury.

Wiem, dlatego wam to napisałam. Bo wy się dziwicie dlaczego w Polsce jest mania kupna, a wiele z osób mieszkających w Niemczech się z nas jawnie śmieje. Nie wiem jak u ciebie, ale w Polsce socjalki nie wykupisz. Chyba, że miasto chce się pozbyć budynku, to sprzeda jakiemuś inwestorowi pod hotel, ale lokatorów przeniesie gdzie indziej. Do baraków na Wygwizdów. 

Kiedys sie dalo wykupuc, chyba po 30 latach, teraz nie wiem. Uk, brexit, przepisy sie zmieniaja i w ogole tyle wiem co pisze. Jakis czas temu chyba podniesiono oplaty za mieszkania socjalne, bo ludzie placili grosze mimo, ze pracowali i bylo ich stac na wynajem. Ja mam swoje zdanie w temacie tych mieszkan i jak ludzie je dostaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rch
2 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

A jakie sa prognozy odnosnie wynajmu mieszkań dla emerytow? Jaka bedziesz miec emeryture? Prace sie traci, zmienia i najemca tez nie bedzie trzymac Cie pod dachem jak mu  nie zapłacisz. Gdzie wtedy pojdziesz? Z bankiem mozna sie dogadac, sa opcje sprzedazy mieszkania z kredytem. Oczywiscie, kredyt to zobowiazanie i uwiazanie do miejsca zamieszkania, wiec kupno mieszkania musi byc przemyslane. Nalezy tez rozsadnie wykalkulowac na co Cie stac, a nie grac mentalnego milionera i pozniej plakac, ze jest milion do oddania (jak niektore celebrytki). To tyle.  Ale idac tokiem twojej wypowiedzi, ludzie majacy dzieci tym bardziej nie powinni brac kredytu na mieszkanie. Dzieci to ogromny koszt i odpowiedzialnosc. Majac dzieci masz mniej pieniedzy, bo sa drogie w utrzymaniu. Masz mniej pieniedzy na plate kredytu. Stracisz prace, bank Cię wyrzuci na bruk, zostaniesz z dlugami i glodnymi dziecmi 😉

Z bankiem sie nie dogadasz tylko bank sprzeda twoj dlug komornikowi I jesli masz cokolwiek poza zadluzonym mieszkaniem to bedzie probowal z tego odzyskac co sie da. 

Ja nie wierze w bajki- mam 30l. Moje skladki Ida na obecnych emerytow. Zus to piramida finansowa Tyle tylko ze legalna. Policz sobie Ile emerytury bedziesz dostawal zakladajac ze twoja emeryture bedzie finansowal obecny niz ( dzieci urodzone teraz, po 2015)

Ps. Warunkiem sprzedazy mieszkania z kredytem jest znalezienie kupujacego co zechce to mieszkanie z kredytem kupic. Kto kupi mieszkanie warte 200tys razem z kredytem 200tys jak moze kupic nowe porownywalne mieszkanie bez kredytu za  np. 250tys??

Apropo sytuacji kredyt na mieszkanie+ dzieci. To uwazam ze kazdy powinien mierzyc na co go stac. Kredyt nie jest dla kazdego I zadluzanie sie na 30 lat to czyste szalenstwo...natomiast kredyt np. Ktory sie splaci w 5-10 lat  to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredyt na
7 godzin temu, Gość gość napisał:

za jakie mieszkanie placisz grosze?

Za spółdzielcze 🙂 w szkocji 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
27 minut temu, Gość Kredyt na napisał:

Za spółdzielcze 🙂 w szkocji 😉

kto na czarno pracuje? :D znam zasady przyznawania tych mieszkan i trzeba dziada zgrywac by ci dali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
1 godzinę temu, Gość Rch napisał:

Z bankiem sie nie dogadasz tylko bank sprzeda twoj dlug komornikowi I jesli masz cokolwiek poza zadluzonym mieszkaniem to bedzie probowal z tego odzyskac co sie da. 

Ja nie wierze w bajki- mam 30l. Moje skladki Ida na obecnych emerytow. Zus to piramida finansowa Tyle tylko ze legalna. Policz sobie Ile emerytury bedziesz dostawal zakladajac ze twoja emeryture bedzie finansowal obecny niz ( dzieci urodzone teraz, po 2015)

Ps. Warunkiem sprzedazy mieszkania z kredytem jest znalezienie kupujacego co zechce to mieszkanie z kredytem kupic. Kto kupi mieszkanie warte 200tys razem z kredytem 200tys jak moze kupic nowe porownywalne mieszkanie bez kredytu za  np. 250tys??

Apropo sytuacji kredyt na mieszkanie+ dzieci. To uwazam ze kazdy powinien mierzyc na co go stac. Kredyt nie jest dla kazdego I zadluzanie sie na 30 lat to czyste szalenstwo...natomiast kredyt np. Ktory sie splaci w 5-10 lat  to co innego

Da się z bankiem dogadać. Możesz zawiesić na kilka miesięcy spłatę zadłużenia. Znam przypadek licytacji mieszkania, ale ta osoba nie płaciła dwa lata raty kredytu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loli
6 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale poprzedniczka nie mieszka w Polsce. Tez nie mieszkam w Polsce i za grosze mozna dostac tylko socjalne, a wynajem to koszt raty msc. Z tego co wiem, te mieszkania socjalne mozna wykupic po iluś tam latach. 

Jaja sobie chyba robisz. Nie mieszkamy w socjalnym a płacimy 600€ plus prąd za 80 m, dla nas ok. Zakup podobnego mieszkania to 385 tys € + podatki, opłaty i urządzenie. Wpłata własna to dobre 60 tys €.

Wiele spółdzielni wynajmuje mieszkania dożywotnio. Za wszelkie naprawy i usterki płaci spółdzielnia, nie ja.

Pracujemy oboje, mamy stałe umowy i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy w trudnej sytuacji finansowej ale prawda jest taka, że gdy coś się stanie, czynsz opłacać będzie państwo, dopóki nie staniemy na nogi. W tej samej sytuacji ale z kredytem bylibyśmy pozostawieni sami sobie. Różnie bywa. 

W Pl nikt tego nie rozumie. Tutaj to normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

kto na czarno pracuje? :D znam zasady przyznawania tych mieszkan i trzeba dziada zgrywac by ci dali :D

może ona wcale nie musi zgrywać zdziada. Jednym wystarczy do szczęścia mieszkanie spółdzielcze czy socjalne, innym nie, bo myślą nie tylko o sobie a i o dzieciach itp. To prawda, że mając swoje mieszkanie masz większe poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredyt na
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

kto na czarno pracuje? 😄 znam zasady przyznawania tych mieszkan i trzeba dziada zgrywac by ci dali 😄

Chyba żartujesz. Pracujemy oboje. Nie mamy dzieci. Dostaliśmy dwupokojowe mieszkanie z ogrodem z tyłu domu i z przodu :))) okolica śliczna. Palcimy za nie 280 funtów :)). Problem w tym że nie możemy go wykupić gdyż przed dostaniem go zasady się zmieniły... Jak przyjechaliśmy do Szkocji każdy nam mówił.. Nie dostaniecie nie składajcie nie macie dzieci bla bla bla trzy miesiące później się wprowadziliśmy :))

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredyt na
8 godzin temu, Gość Loli napisał:

Jaja sobie chyba robisz. Nie mieszkamy w socjalnym a płacimy 600€ plus prąd za 80 m, dla nas ok. Zakup podobnego mieszkania to 385 tys € + podatki, opłaty i urządzenie. Wpłata własna to dobre 60 tys €.

Wiele spółdzielni wynajmuje mieszkania dożywotnio. Za wszelkie naprawy i usterki płaci spółdzielnia, nie ja.

Pracujemy oboje, mamy stałe umowy i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy w trudnej sytuacji finansowej ale prawda jest taka, że gdy coś się stanie, czynsz opłacać będzie państwo, dopóki nie staniemy na nogi. W tej samej sytuacji ale z kredytem bylibyśmy pozostawieni sami sobie. Różnie bywa. 

W Pl nikt tego nie rozumie. Tutaj to normalne. 

Dokładnie tak samo jest w Szkocji.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

może ona wcale nie musi zgrywać zdziada. Jednym wystarczy do szczęścia mieszkanie spółdzielcze czy socjalne, innym nie, bo myślą nie tylko o sobie a i o dzieciach itp. To prawda, że mając swoje mieszkanie masz większe poczucie bezpieczeństwa.

To prawda. Mając coś swojego czujesz się bezpieczniej. Żadnego dziada nigdy nie zgrywalam. Złożyliśmy wniosek i dostaliśmy proste. Mieszknie jest piękne ale mimo to zastanawiamy się na kupnem własnego. Wiadomo zawsze to zabezpieczenie na przyszłość. Dzieci nie planujemy więc robimy to dla siebie nie dla niech 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rch

 

Cytat

Moje mieszkanie teraz jest warte tyle ile mam całego kredytu. Czyli wychodzę na zero. Za 15 lat też będzie tyle warte, bo jak nawet jak cena spadnie, to ja będę mieć spłacone 65% kredytu, więc też wyjdę na zero. Piszesz, że podskoczy WIBOR, ale ceny wynajmu też, a najniższa krajowa też idzie do góry. Swoje mieszkanie mogę na starość odsprzedać bankom i mieszkać do śmierci. Jest taka opcja dorobienia sobie do emerytury.

Za 15 lat najprawdopodobniej straci na wartości. No chyba że mieszkasz w ścisłym centrum jednego z największych miast Polski (a nie na obierzach)- Trójmiasto, Warszawa, Kraków etc.

Twierdzenie, że nieruchomości nie tanieją to błąd poznawczy- Kto ci kupi stare mieszkanie na obrzeżach jakiegoś Radomia czy Tarnowa jak w przyszłości w Polsce bedzie duzo mniej ludzi?

Ceny wynajmu nie podskoczą bo popyt będzie się zmniejszał wg. prognoz- mniej ludzi a juz teraz każdy przedszkolak praktycznie będzie miał mieszkanie w spadku po dziadkach/rodzicach. Wysokość najmu może se rosnąć tylko nie będzie komu wynajmować.

Te podwyżki minimalnej są zjadane przez inflacje i nie wpływają znacząco na możliwości nabywcze.

Niby można odsprzedać na starość bankom (odwrócona hipoteka)- to dobra opcja jak się nie ma dzieci.

Jednak płacić 30 lat na mieszkanie z odsetkami dla banku spłaca się bankowi dużo więcej niż wartość mieszkania a bank odkupując od ciebie mieszkanie oszacuje je po wartości na dany czas+po spłacie kredytu ma się minimum te 50 lat. Bank będzie płacił krócej niż ty. zapłaci Ci ułamek tego co włożyłeś w to mieszkanie bo w Polsce mieszkania mogą tylko tanieć....

Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że mieszkanie utrzymają wartość lub będą drożeć- dużo więcej wskazuje na to, że będą tanieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Loli napisał:

Jaja sobie chyba robisz. Nie mieszkamy w socjalnym a płacimy 600€ plus prąd za 80 m, dla nas ok. Zakup podobnego mieszkania to 385 tys € + podatki, opłaty i urządzenie. Wpłata własna to dobre 60 tys €.

Wiele spółdzielni wynajmuje mieszkania dożywotnio. Za wszelkie naprawy i usterki płaci spółdzielnia, nie ja.

Pracujemy oboje, mamy stałe umowy i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy w trudnej sytuacji finansowej ale prawda jest taka, że gdy coś się stanie, czynsz opłacać będzie państwo, dopóki nie staniemy na nogi. W tej samej sytuacji ale z kredytem bylibyśmy pozostawieni sami sobie. Różnie bywa. 

W Pl nikt tego nie rozumie. Tutaj to normalne. 

Przede wszystkim osoba, której odpisujesz może mieszkać w innym kraju niż ty, więc zasady mieszkaniowe mogą być całkiem inne. I nie, to nie w Polsce nie rozumieją, to ludzie mieszkający za granicą nie rozumieją jak to jest z mieszkaniami w Polsce. Może dla jasności ja napiszę jakie typy mieszkań są w Polsce, bo jedno określenie może oznaczać całkiem inny typ mieszkania.

A więc:

Mieszkanie socjalne- jest to mieszkanie o obniżonym standardzie. W takim mieszkaniu nie musi mieć centralnego ogrzewania, bieżącej wody, wc w mieszkaniu. Obniżony standard z automatu obniża stawkę czynszu. Są to mieszkania przeznaczone tak jak pisałam, dla ludzi najbiedniejszych i wszelakiego rodzaju patoli, bo patola nigdzie czynszu nie płaci i z reguły ląduje w takich mieszkaniach. W momencie poprawy sytuacji finansowej najemcy, państwo może przydzielić temuż najemcy mieszkanie komunalne.

Mieszkanie komunalne- również mieszkanie państwowe, ale o lepszym standardzie. Czynsz oczywiście 4 razy wyższy, niż w socjalnym.

Mieszkanie spółdzielcze- w tej chwili nie ma typowo spółdzielczego mieszkania. Teraz mamy w Polsce spółdzielcze własnościowe. Spółdzielnie posprzedawały swoje mieszkania, pozostawiając sobie prawo do zarządzania budynkami. Zmieniło się tylko to, że teraz nie ma w spółdzielniach najemców, a są właściciele, którzy płacą tzw remontówki, opłatę administracyjną, ogrzewanie, wodę itd pod wspólną nazwą czynsz. No i kupując spółdzielcze, kupujesz mieszkanie, ale udziału w gruncie na którym stoi budynek już niekoniecznie.

Mieszkanie własnościowe niepodlegające spółdzielniom. Mieszkania te przeważnie działają na zasadzie wspólnoty mieszkaniowej.

Mieszkanie TBS. Mieszkania budowane przez miasta pod wynajem, gdzie trzeba wpłacić tzw partycypację. Duże czynsze i w większości miast nie do wykupienia.

Z tego co piszesz, to twoje spółdzielcze, to rodzaj naszego komunalnego. W Polsce funkcjonuje coś takiego, jak dodatek mieszkaniowy dla osób z niskim dochodem. Przy wynajmie mieszkania, też mogę się starać o dodatek o ile nie przekroczy mi progu dochodowego. Ale biorąc pod uwagę brak mieszkań komunalnych, wysokie koszty wynajmu, nie czarujmy się, ale 50metrowe mieszkanie mniej niż 1500zł plus media kosztować nie będzie, chyba, że na totalnym zadu/piu, to niestety kredyt na własne przy zarobkach 5 tys na rodzinę 4-5 osobową, to najlepsza opcja. Sama mam mieszkanie komunalne i wiesz co zrobiłam? Wzięłam kredyt i kupiłam deweloperskie. Niestety, ciepły państwowy kącik nie zawsze jest bezpieczny i nie zawsze możesz mieszkać dożywotnio. Zawsze, ale to zawsze gmina może cię wyru/chać. Bo gminy mają prawo do sprzedaży swoich budynków i rzucania lokatorów tam, gdzie im się podoba. Co z tego, że za "twoje" 40 m2 muszą dać inne 40m2, jak to drugie 40m2 będzie na drugim końcu miasta, albo zamiast 2 pokoi masz jeden, bo ci łazienka i przedpokój metraż zabiera, lub wpadniesz w takie sąsiedztwo, że strach wyjść, czy nerwicy się nabawisz. Zawsze się wybiera to, co się bardziej opłaca. U nas się opłaca bardziej wziąć kredyt niż wynająć, u ciebie lepiej jest wynająć ze spółdzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość rch napisał:

 

Za 15 lat najprawdopodobniej straci na wartości. No chyba że mieszkasz w ścisłym centrum jednego z największych miast Polski (a nie na obierzach)- Trójmiasto, Warszawa, Kraków etc.

Twierdzenie, że nieruchomości nie tanieją to błąd poznawczy- Kto ci kupi stare mieszkanie na obrzeżach jakiegoś Radomia czy Tarnowa jak w przyszłości w Polsce bedzie duzo mniej ludzi?

Ceny wynajmu nie podskoczą bo popyt będzie się zmniejszał wg. prognoz- mniej ludzi a juz teraz każdy przedszkolak praktycznie będzie miał mieszkanie w spadku po dziadkach/rodzicach. Wysokość najmu może se rosnąć tylko nie będzie komu wynajmować.

Te podwyżki minimalnej są zjadane przez inflacje i nie wpływają znacząco na możliwości nabywcze.

Niby można odsprzedać na starość bankom (odwrócona hipoteka)- to dobra opcja jak się nie ma dzieci.

Jednak płacić 30 lat na mieszkanie z odsetkami dla banku spłaca się bankowi dużo więcej niż wartość mieszkania a bank odkupując od ciebie mieszkanie oszacuje je po wartości na dany czas+po spłacie kredytu ma się minimum te 50 lat. Bank będzie płacił krócej niż ty. zapłaci Ci ułamek tego co włożyłeś w to mieszkanie bo w Polsce mieszkania mogą tylko tanieć....

Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że mieszkanie utrzymają wartość lub będą drożeć- dużo więcej wskazuje na to, że będą tanieć

Co ty bredzisz? Ja nie pisałam, że mi mieszkanie na pewno podrożeje i nie zaprzeczam, że wartość mieszkania mi spadnie. Skąd tyś to wzięła? Ja wyraźnie napisałam, że za 15 lat to ja mam spłacony kredyt w 65%, czyli np z 300tys, zostaje mi 105 tys do spłaty. Jeśli teraz moje mieszkanie jest warte dokładnie 300tys i tyle mam do spłaty z odsetkami, to sprzedając to mieszkanie teraz wychodzę na zero. Za 15 lat, to niech sobie spadnie wartość mieszkania nawet do 105 tys, wisi mi to, bo zadłużenia nie będę mieć na 300tys, tylko na 100. Więc sprzedając też wychodzę na zero. Owszem, biorąc kredyt w banku musisz spłacić więcej niż bierzesz, ale jak na razie, to moje mieszkanie zyskało na wartości, a w ciągu 5 najbliższych lat, to nieruchomości pójdą nieco w górę, potem owszem mogą iść w dół i finalnie moje mieszkanie za 20 lat, może być warte tyle ile za nie zapłaciłam. Pamiętaj, że inflacja idzie w górę. 10 lat temu najniższa krajowa wynosiła 1000zł, teraz 2250. Za 10 lat będzie wynosić jakieś 3000zł, ceny też idą w górę. Więc za 20 lat moje 300tys będzie warte tyle co dzisiaj 150. Wątpię, aby mieszkanie w ciągu 15 lat spadło do 100 tys na wartości. Tańsze niż 180-200tys nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeszcze jedno. Ze swoim majątkiem możesz zrobić co chcesz. Nie musisz zostawiać dzieciom. Jeśli ktoś przepisuje dziecku dom, czy mieszkanie z dożywociem, to też go temu dziecku nie daje w prezencie, tylko sprzedaje za usługi i korzyści materialne. Ja mogę zostawić dzieciom, ale żadne prawo mnie do tego nie zmusza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Kredyt na napisał:

Chyba żartujesz. Pracujemy oboje. Nie mamy dzieci. Dostaliśmy dwupokojowe mieszkanie z ogrodem z tyłu domu i z przodu :))) okolica śliczna. Palcimy za nie 280 funtów :)). Problem w tym że nie możemy go wykupić gdyż przed dostaniem go zasady się zmieniły... Jak przyjechaliśmy do Szkocji każdy nam mówił.. Nie dostaniecie nie składajcie nie macie dzieci bla bla bla trzy miesiące później się wprowadziliśmy :))

 

Gratuluje 🙂 ja znam ludzi ktorzy dostali te mieszkania i zasady otrzymania sa dosc zwiezle okreslone. Czas oczekiwania dlugi, warunki zycia i zarobki osob starajacych sie powinny tez kwalifikowac sie pod pomoc socjalna. Wiec to nie jest tak, ze daja bo zlozysz wniosek i nie kazdy dostanie, bo kto by w takim wypadku bral kredyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooosccc

Ja bym brala i sie nie zastanawiala.  Ja mieszkam w irlandii i czynsz w Dublinie jest mega duzy. Wolimy kredyt na 20/30 lat niz placic komus do kieszeni i bac sie, ze moze pewnego dnia Landlord zakupa do drzwi i kaze nam sie wyprowadzac. Kupujemy domek w czerwcu. Strach jest, wiadomo. Ale rata bedzie mniejsza niz czynsz jaki mamy placic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość gooooosccc napisał:

Ja bym brala i sie nie zastanawiala.  Ja mieszkam w irlandii i czynsz w Dublinie jest mega duzy. Wolimy kredyt na 20/30 lat niz placic komus do kieszeni i bac sie, ze moze pewnego dnia Landlord zakupa do drzwi i kaze nam sie wyprowadzac. Kupujemy domek w czerwcu. Strach jest, wiadomo. Ale rata bedzie mniejsza niz czynsz jaki mamy placic. 

Jakie macie prognozy odnosnie cen mieszkan po Brexicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosssssccc

KatezRzeszowa ceny drozeja o 1000€ miesiecznie, tak podaja raporty. Smutna rzeczywistosc. Ponoc ma troche podwyzka oslabnac. 

Planujemy zostac w Irlandii wiec dom w innym kraju nie wchodzi w gre. Jeszcze sie zastanawiamy czy dom do remontu w Dublinie czy piekny wykonczony dom z ogrodem 45km od Dublina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość gosssssccc napisał:

KatezRzeszowa ceny drozeja o 1000€ miesiecznie, tak podaja raporty. Smutna rzeczywistosc. Ponoc ma troche podwyzka oslabnac. 

Planujemy zostac w Irlandii wiec dom w innym kraju nie wchodzi w gre. Jeszcze sie zastanawiamy czy dom do remontu w Dublinie czy piekny wykonczony dom z ogrodem 45km od Dublina. 

To problem jak u nas. Ja zastanawiam sie bardziej nad kamienica, bo to nowe budownictwo jest liche i klaustrofobiczne. Tez obserwuje ceny i waham sie, strasznie podrozalo ostatnio. Mam wrazenie, ze deweloperzy tez starają sie wyciagnac jak najwiecej do brexitu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossscc

Kate a gdzie mieszkasz?? Ja mieszkam teraz ( wynajmuje) w starej 140 letniej kamienicy i mam dosc. Firma zarzadzajaca budynkiem, ktorej placisz grube pieniadze nie robi nic. 

My chcemy dom. z ogrodem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gossscc napisał:

Kate a gdzie mieszkasz?? Ja mieszkam teraz ( wynajmuje) w starej 140 letniej kamienicy i mam dosc. Firma zarzadzajaca budynkiem, ktorej placisz grube pieniadze nie robi nic. 

My chcemy dom. z ogrodem 

Szkocja. No my wlasnie mieszkamy w kamienicy i jest ok, fajna okolica, blisko wszedzie. Ale wiesz jak tutaj z jakoscia tych mieszkan... zarzadzanie ok, czysto, ale sufity wysoko, zimno, okna otwierane do gory, podlogi tez sa jakie sa. Czesto grzyb w mieszkaniach. U nas na szczescie nie ma. Daleko im do Polskiego standardu, ale ludzie tutaj nie potrzebuja wiele do szczescia z tego co zdążyłam zaobserwowac. Ja sie boje remontu, a boje sie tez kupic mieszkanie w kiepskim budownictwie. Poza tym chce mieszkanie w centrum, teraz mieszkamy tu i mi wygodnie, a wiadomo jak ceny sie maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredyt na
11 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

Gratuluje 🙂 ja znam ludzi ktorzy dostali te mieszkania i zasady otrzymania sa dosc zwiezle okreslone. Czas oczekiwania dlugi, warunki zycia i zarobki osob starajacych sie powinny tez kwalifikowac sie pod pomoc socjalna. Wiec to nie jest tak, ze daja bo zlozysz wniosek i nie kazdy dostanie, bo kto by w takim wypadku bral kredyt. 

A może chodzi ci o mieszkanie socjalne? Nie znam nikogo mieszkającego w spółdzielczym kto ma żale warunki życiowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anji

Myz  mężem wzielismy kredyt i kupilismy mieszkanko na nowej hucie w krakowie. A znaleźli je dla nas agenci z abc dom 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×