Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama żona

W środę strzelił focha i do dziś się nie odzywa

Polecane posty

Gość sama żona

no to ja do niego też. Dwie godziny temu wsiadł w samochód i gdzieś pojechał. a mi płakać się chce. Staram się o tym nie myśleć, ale nie potrafię. Jak to przetrwać? Trzeci dzień prawie nic nie jem, już dwa kilo na wadze poleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schudniesz, będziesz lepiej wyglądać, znajdziesz fajniejszego -same plusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Nie bardzo mam z czego chudnąć, a ponadto jesteśmy małżeństwem od 10 m-cy, nie chcę drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ci każe drugi raz brać ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
To byłby trzeci raz. Nie potrafię ułożyć sobie życia. Osiem lat jesteśmy ze sobą, prawie 3 lata mieszkamy razem, prawie rok po ślubie, a my, mam wrażenie, w ogóle się nie znamy, nie umiemy ze sobą rozmawiać. Chyba wpadnę w depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ColorGirl
Biedna żebyś nie wychala nogami do przodu czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Wszystko możliwe... ciśnienie mi rośnie, a leki się skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Focha bez powodu nie "strzelił" więc zastanów się czym zawiniłaś i postaraj się to naprawić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty się ogarnij bo widać nie masz pojęcia o uczuciach i związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_Dyzio
czy przed wyjściem huknął drzwiami i drzwi wypadły razem z futryną? jeżeli wyszedł normalnie to kiedyś tam wróci z bukietem róż, będzie dobrze ! będzie Pani zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Color feminazistka i mizoandryczka polecam modlitwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Bez powodu? wiecie jak to sie zaczęło? W środę wracaliśmy z pracy. On w aucie zajął się nawigacją, wożę ją w samochodzie, choć mi wcale jest nie potrzebna, stara i baaardzo powolna, a ja do niego mówiłam, proponowałam co przygotuję na obiad, a on nic, zajęty tą nawigacją, więc ja coś w stylu: "no tak mogę sobie gadać i tak mnie nikt nie słucha, mogę nagadać głupot, a i tak nikt nic nie powie, bo nie słucha", a on nic. Po jakimś czasie odłożył tę nawigację i mówi: no, teraz ciebie słucham, możesz mówić". Wkurzyłam się, ale bardziej na niby, niż na serio, ja się tak łatwo nie denerwuję, ale przez chwilę nic nie mówiłam, a on: "teraz będzie foch?" nic nie powiedziałam. Na stacji benzynowej sama poszłam zapłacić za paliwo, a zawsze on chodził i tym chyba się wkurzył. W domu już się nie odzywał, nie ruszył obiadu, który podałam, wieczorem włożył talerz do lodówki i do dziś stoi w lodówce i już się nie odezwał. Kilka razy podchodziłam do niego, prosiłam: " porozmawiajmy kochanie, nie chcę, żeby tak było", ale on: " nie chcę, nie mam nastroju", mówiłam: " dlaczego?, nie traktuj mnie tak", "a jak ja ciebie traktuję?" No i tak się zaczęło. Zabrał poduszkę i poszedł spać do drugiego pokoju. Rano już się nie odezwał, to ja też. Pojechał do pracy tramwajem, a zawsze razem autem jeżdzimy, bo ja mam dalej, a jego praca jest po drodze do mojej, więc on po drodze wysiada. Wracając go zabieram, ale wrócił tez tramwajem. to samo było w piątek. Kurcze, prosiłam, próbowałam to załagodzić, a on nie chciał, to ja już więcej nie będę próbować. Ja się nie odezwę. Koniec. Kropka. Miesiąc się nie będziemy do siebie odzywać. Ja się nie ugnę. Ja już próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i ten twój gach to jakaś miętka piczka :D Obraża się jak przedszkolaczek, bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet robil takie jazdy powiedzialam mu ze albo mi wyjasni o co chodzi albo powiemy sobie nara, nie zamierzam byc z kim kto fochy strzela o byle gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ci nie bedzie chcial wyjasnic, moj nie chcial od razu to powiedzialam mu ze mam w doopie jego fochy i olalam go. Sam sobie niech ten twoj gotuje i sprzata, k****a facet a fochy ma gorzej niz laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Chcicy za facetami nie mam, palcówki też on nikomu nie robi, ale co prawda to prawda, fochy strzela jak panienka, a to dorosły facet. Rada, żeby postawić sprawę na ostrzu może jest dobra, ale aż się boję, a chyba powinnam być odważniejsza w tym związku, bardziej stanowcza. Przecież wiem, że mnie kocha. Cholera jasna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym postawila a poza tynm po chuj ci facet taki. Cale zycie uzerac sie z jego fochami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie jest szanowny mąż hrabia teraz? zadzwon a jak nie odbierze powiedz ze chcesz wyjascin syt ja nie to to niech szuka innej naiwnej a ty sobie wyjdz gdzies i chuj mi w doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie odbierze napisz sms zeby s*******al

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Wrócił przed chwilą, nadal się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu ze albo wyjasni to albo niech w********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Colorgirl dziś Teraz na boku kochance palcówe strzela x ale ty jesteś pierdo]nieta, idź niech ci ojciec strzeli palcówe albo co tam lubisz bo już widzę że lubujesz się w takich wpisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama żona
Nie powiem mu tak, bo na pewno uniesie się honorem i wyjdzie z domu, pójdzie spać do samochodu i się przeziębi, już lepiej niech śpi w domu, w drugim pokoju. Poczekam raczej aż mu przejdzie i sam przyjdzie do mnie zakończyć sytuację, a wtedy nie pozwolę na to, aż mi wszystkiego nie wyjaśni i nie rozbierze powodów sytuacji "na czynniki pierwsze", żeby już to nigdy więcej sie nie powtórzyło. Na pewno przyjdzie, tylko kiedy? Może jutro? Poczekam. Ja się nie ugnę, choć bardzo mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×