po ilu latach zwiazku faceci zwracaja uwage na inne kobiety?

czy moga kochac jedna kobiete latami i nie widziec innych kobiet ? nie zakochaja sie juz w innej?

mężczyźni nie potrafią kochać, liczy sie tylko seks i wygoda.

no to wiadomo, ale cos sprawia ze trzymaja sie jednej wiele lat

Kilka lat.

Dobry sex

Od początku. Nie ludz się że jest inaczej. Można ewentualnie odjąć czas zaslepienia i klapek na oczach ale tak to można odbić każdego dosłownie. Z tym że nie każda to zrobi.

Racja

22.52 dokladnie

kazdego na pewno nie, sa nieliczni co mieli jedna tylko kobiete i maja jedna cale zycie i nie zdradzili, choc watpie czy nie podobaly im sie inne kobiety i czy nie zakochali sie nigdy w innej, ale nie zmienia to faktu ze pozostali z ta jedna

gość dziś - serio? zonatego? zareczonego? bedacego w zwiazku z jedna 10 czy 20 czy 30 lat?

zeby odbic faceta to musi kobieta byc ladniejsza od tej z ktora jest

po 15 latach

Zalezy od faceta. 1. Sa tacy ktorzy kochaja cale zycie jedna. Naprawde. Popatrza sobie na inne, ale tylko popatrza. Wola swoja. 2. Sa tacy co marza o innych, ale siedza z zona (to najwieksza grupa) - z wygody, z przyzwyczajenia, z przywiazania, bo dzieci, bo kredyt. Pogadaja, piorka nastrosza przed kolegami i... nic poza tym. Erotomani-gawedziarze. 3. Sa tacy co robia skoki w boki, ale zostaja z zona (wtedy najczesciej zona sie wkurza i... wykurza). Tacy faceci czesto zostaja sami, bo mloda troche podoi, ale potem jak sie ustawi to rzuca starego dziada. A inne wola sie juz w takie historie nie pakowac, po co sobie marnowac zycie z niepewnym gosciem. 4. Najmniejsza grupa sa ci co skacza z kwiatka na kwiatek. O nich sie duzo mowi, robi filmy, itd. bo to ciekawe. Jednak takich facetow jest w prawdziwym zyciu malo, bo na to trzeba miec i czas, i pieniadze (kobiety kosztuja, a nowe, ladne kobiety kosztuja bardzo duzo). Malo facetow stac na takie zabawy. Poza tym zwykle pojawaiaja sie dzieci, a dzieci kosztuja jeszcze wiecej niz kobiety i jest to stale,, wieloletnie obciazenie dla budzetu.

Ale serio, jak można twierdzić, że się kogoś kocha i równocześnie zwracać uwagę na inne osoby? Ja zaczęłam interesować się innymi facetami, gdy ewidentnie związek chylił się ku końcowi, wcześniej przez 7 lat nie zwracałam uwagi na nikogo. Nie mówię tu oczywiście o porno, bo sama oglądam i tych facetów widzę tylko raz i po wszystkim nie wspominam. Mi chodzi bardziej o ludzi, którzy są w moim zasięgu i mogłabym zdradzić z nimi partnera. Kobiety, które wybaczają takie rzeczy są serio idiotkami. Po własnych odczuciach wiem kiedy dokładnie moje oczy zaczęły dostrzegać innych facetów i był to czas kiedy już nie kochałam swojego faceta.

Kobiety mysla zupelnie inaczej niz mezczyzni - pamietaj o tym. Kobieta najpierw kocha, a dopiero potem chce seksu. Facet najpierw chce seksu, potem chce seksu, potem chce seksu, a dopiero potem kocha. Facet niemal bez przerwy mysli o seksie. Gdy naukowcy to zbadali, to sami sie zdziwili i doslownie stwierdzili, ze gdyby kobiety wiedzialy co dzieje sie w glowach faetow, to by sie przerazily. Zatem: kobieta to obiekt seksualny, milosc jest potem. Jak idziesz ulica, to dookola chodzi pelno obiektow seksualnych, niektore bardzo atrakcyjne. Facet, ktory kocha i jest zakochany widzi te atrakcyjne obiekty, ale woli te jedyna. Niestety, z czasem ta jedna - jak ulubiony obiad jedzony codziennie - troche powszednieje, wtedy bardziej widzi sie te inne. Co nie znaczy ze zdradza. Patrz punkty powyzej ;)

to kiedy sie zakochuje, co musi zadzialac na niego ?

i co musi kobieta robic by nie spowszedniala i mezczyzna stale ja kochal?

a niektorzy faceci mowia "mam zone ktora kocham ale zakochalem sie w innej" i mowia ze maja dylemat czy isc do tej nowopoznanej czy zostac z zona

Trudno to opisac, bo co facet - to troche inaczej dziala. Cala sztuka bycia pozadana kobieta, taka ktora kocha sie calym sercem, jest wlasnie w wyczuciu. Zwykle kobiety ktore szybko ida do lozka, maja wielu facetow i.... ani jednego lub bardzo, bardzo bylejakiego meza.

23:20 To kobiety nie myślą o seksie? Ja jestem kobietą i myślę o seksie co kilka minut i uważam, że nie jestem w tym osamotniona. Patrzenie na atrakcyjnych ludzi na ulicy można porównać trochę do oglądania porno, nie uważam tego za zdradę, no ale nie jest zbyt miłe dla drugiej połówki. Jednak temat nie dotyczy samego patrzenia na inne kobiety-obiekty seksualne. Tu bardziej chodzi o gotowość do zdrady i podatność na flirt czyli coś o wiele bardziej niebezpiecznego dla związku niż samo gapienie się. I tutaj wchodzą uczucia. Jeśli facet/kobieta kocha to nie zrani drugiej osoby takim zachowaniem.

Co robic zeby nie spowszedniec? Z czasem faceci tez dorastaja. Mlody - byc atrakcyjna. Dbac o wyglad, o cialo, itd. Jednak po 10 latach to juz nie jest clou zwiazku. KAZDY udany zwiazek przechodzi w przyjazn (oczywiscie z watkiem erotycznym). Jednak trudno sie przyjaznic z osoba, z ktora mozna pogadac tylko o dziecku i o tym co na obiad. Jesli oboje zaczna gonic za kasa, wchowywac przychowek, padac ze zmeczenia - to z czasem zamiast przyjazni z watkiem erotycznym powstaje.... przedsiebiorstwo uslugowe. Ze sluzbowymi relacjami. Takie zwiazki czasem trwaja, ale nie sa udane. Co robic? Rozwijac sie, zaskakiwac, miec zawsze kawaleczek siebie dla siebie - tajemnice, razem robic rzeczy ciekawe dla dwojga, rozwjajace, nowe. I nie chodzi tu o seks, tylko o ZYCIE. Powtarzam: z wiekiem u facetow libido spada, seks jest wazny bo to meskosc w jego odczuciu, ale swiat przestaje sie krecic wokol wacka. Bardzo wazna jest czulosc i bliskosc - niekoniecznie seskualna. No i... nie opowiadac facetowi przez 15 min o spince z rozyczkami /pieknym wozku dla dziecka/ nowych firankach (mam kolezanki, ktore potrafia to robic - wtedy zrozumialam jak wiele faceci potrafia wycierpiec dla seksu) ;)

gość dziś - skoro jestes kobieta to skad mozesz wiedziec co facetom siedzi w glowie ??