czy opłaca się kupować rowerek biegowy dla 3 latka?

Syn za kilka dni będzie miał 3 urodziny. Wiem, że zwykły rowerek na 4 koła odpada. Dostaje do pedałów, pomimo to widzę, że ciężko mu to idzie. Nie chcę go też zrazić w tym wieku i zmuszać do jeżdżenia na takim. Bardzo dobrze radzi sobie na hulajnodze 3- kołowej. I teraz moje pytanie opłaca się kupować rowerek biegowy? Chodzi mi o to czy wasze dzieci naprawdę na nim jeżdzą. U mnie w okolicy sąsiednie bloki nikt nie ma rowerka biegowego, żebym mogła zapytać.

Syn dostał na gwiazdkę, jeździ na nim sporo i woli od normalnego, na którym umów jeździć, ale na biegowym szybciej i mówi, że to jego rower wyścigowy ;)

Niektóre dzieci lubią.

Moja corka pod koniec kwietnia skonczy 3 latka. Rowerek biegowy kupilam na poczatku wiosny. Mala pryzwyczaila sie do niego raz dwa w domu, a teraz smiga na nim wszedzie na podworku.

Wg mnie to już za późno. Mój synek jeździł na biegowym od 2 r.z. dostał właśnie na drugie urodziny biegowke i był Zachwycony. Na 3 urodziny dostał normalny rowerek z kółkami bocznymi i pojechał bez problemu najmniejszego. Teraz ma 3 i pół roczku i zasuwa z prędkością światła na 4 kołach. Lada dzień zaczynamy naukę na dwóch

opłaca się, szczególnie jak jest z mniejszych dzieci, bo na normalny rowerek 12 cali koła z kółkami pewnie jest po prostu za mały...

gość dziś opłaca się, szczególnie jak jest z mniejszych dzieci, bo na normalny rowerek 12 cali koła z kółkami pewnie jest po prostu za mały... X Większość biegówek ma koła 12 cali. /wg mnie biegówka to na 2-3 lata. 3+ to już normalny rowerek 12-14 cali.

Moim zdaniem tez to bez sensu. Syn miał 3 lata jak dostał rowerek na 4 kółkach na pedały. Na poczatku ciezko mu szło, ale po paru dniach juz pędził, że trzeba było go gonić biegiem :D Syn jest drobny i szczuplutki. Teraz ma 5 lat z hakiem i od zeszlej wiosny śmiga na 2 kółkach. Biegowy dostal mając nie spelna 2 lata i do 3 na niej jeździł. Potem normalny rower. Teraz potrafi 18 km przejechać ;) oczywiscie z przerwami na odpoczynek :)

Dodam, ze syn mial biegowy Koła 12 a normalny od razu 16. Kupowałam według zaleceń producenta, dostosowany do wzrostu.

Tu autorka. Wątpię, że poradzi sobie na 4-kołowym. Myślę, że problemem jest też siła z jaką trzeba naciskać na pedały. Owszem śmiga na hulajnodze, ale tak naprawdę dostał ją rok temu i tak jakby dopiero w tym roku dorósł do niej. To znaczy pewnie jeździł wcześniej i dobrze szło, ale teraz dopiero jakby spełnił warunki fizyczne do jazdy. Wzrost średni normalnie dotyka do pedałów bo próbował jeździć np w decathlonie. W sumie to chyba zaczekam i kupię rower jak będzie miał 4 latka. Dziękuję

Moj syn dostal tower biegowy w wieku 2,5 lat fajnie na nim smigal :). W wieku 3,5 dostal na 4 koloach wsiadl i pojechal bez problemu, ale problemem sie okazaly hamulce dluuugo musialam za nim biegac albo wjezdzal na trawe i sie zatrzymywal. Moim zdaniem biegowy jest fajny dziecko uczy sie na nim rownowagi i potem ma latwiej na normalnym.

A ja nie bardzo rozumiem odpowiedzi typu: nie opłaca się kupować, biegowy to dla 2-3 latków... Z rowerka biegowego moje dziecko korzystało dwa lata, dostało je na drugie urodziny i przestało jeździć tylko dlatego że wyrosło z niego, a uparcie twierdziło że będzie próbować na zwykłym. Ponieważ ani masy, ani siły u niego zanadto nie ma, jako czterolatek dość kulawo jeździło na czterech kółkach. W wieku 3 lat (wiosenne dziecko, więc cały czwarty rok życia, po trzecich urodzinach) z zapałem i radością jeździło na biegowym. Przydawał się na wszystkich dłuższych spacerach, pomógł w ćwiczeniu równowagi, a ja nieraz biegałam sprintem za dzieckiem uśmiechniętym od ucha do ucha. Osobiście nie znam trzylatka który jeździłby na zwykłym, z pedałami, a już na pewno nie dłużej, bez wysiłku i z radością. Nawet jeśli rowerek posłuży tylko ten jeden sezon, zdecydowanie uważam że warto. Można odkupić używany i po roku sprzedać.

Autorko warto kupić! Moj wsiadł na biegowy jak miał 2,5 roku, ale wtedy byl mu za ciężki ten rower. W sumie na nim bardziej "chodził" niż jeździł. Ale wiosne tak pochodził i część lata i załapał o co chodzi. No i tez podrosl do niego. W następne lato 3,5 roku to juz smigal. Teraz ma 4,5 i nadal go uzywa bardzo chętnie (rower jeszcze pasuje, ma podnoszone siodełko). Teraz uczył sie tez na hulajnodze takiej z dwoma kołami. Też załapał równowagę. Nie wiem czy w to lato, ale w nastepne na pewno kupujemy "prawdziwy" rower.