Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę się wyżalić

Polecane posty

Gość gość
9:16 a błędy wytyka osoba, która nie używa interpunkcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poszedł do łazienki. Łaziłabyś za nim krok w krok? " Wyobraź sobie normalnie matki tak robią, szczególnie te które mają niespokojne dzieci. " Pozamiatałaś. Nie mam pytań. W twoich kategoriach nie powinnam mieć dzieci, a żadna matka życia." Zależy dajesz sobie procent tego własnego życia ? 80 czy 20 ? Twoje dzieci wyróżniają się w jakiś sposób. Dziwne że dopiero wizyta u brata ci to uzmysłowiła w taki piekący sposób. Z czego to wynika ? Dlaczego zrzucasz to na męża (cały temat to wina zrzucona na męża). Ile taki przeciętny ojciec poświęca swojego czasu dzieciom w stosunku do matki ? Jak sie zachowujesz przykładowo na placu zabaw ? bo ja widzę matki które są czujne gdy dziecko szkodzi innym dzieciom czy zachowuje się niewłaściwie, ale widzę i matki które na to nie reagują lub reagują po bardzo długim czasie, bo są zajęte ploteczkami lub dumaniem. Jeśli ty to nazywasz czasem dla siebie to ja tych drugich mam pogardę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy JAKI dajesz sobie procent tego własnego życia ? 80 czy 20 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:29 tak, porównuj rażące błędy językowe/ortograficzne do braku "kreseczki", czy "ogonka". Kompromitujesz sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:34 Maz autorki przyjął, ze brak wychowywania to rowniez metoda wychowawcza:) autorka siła rzeczy przejmuje ten tok myślenia. Pisałam juz, ze jesli nie beda sie zgadzali co do metod, to nic z tego - jedno bedzie podrywało autorytet drugiego, dzieci w koncu nie beda wiedziały kogo słuchać = nie będę słuchały nikogo, a z takich wychodzą rozwydrzone, dzikie stworzenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 przemądrzała jesteś i sama się kompromitujesz. Interpunkcja to istotny element języka, nie jakiś "ogonek". Jaki ogonek? Ogonek to ma zajączek. Jak już jesteś pierwsza do wytykania błędów, to bierz na klatę swoje. A może twoje to już nie błędy, tylko braki "ogonków". Chciałaś się popisać, a słabo wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś Ciekawe, ze zastosowane przeze mnie uproszczenie działa na wszystkich jak płachta na byka. Macie jakiś problem? Uprościłam, bo dokładnie to wygląda tak, że wiodąca prym matka jest wykształcona (dobre studia), po studiach wróciła na wieś i pracowała w szkole, a potem w gospodarstwie rolnym. Ojciec z wykształceniem zawodowym chyba pracował fizycznie w fabryce i na gospodarce. Jak chcecie debatować o definicjach, proszę bardzo, bo widzę, że stało się to głównym tematem. x Taaak, tak to tłumacz. Że uproszczenie. Przepraszam, że co? Najpierw napisałaś, że rodzina męża to rodzina wykształcona, a teraz, że ojciec ma skończoną zawodówkę? No cóż... ha ha ha ha ha. Nie, droga autorko, ja nie debatuję o definicjach. Ja ci wypominam, żeś skoro taka światła, wykształcona i kulturalna, to powinnaś wiedzieć podstawowe rzeczy z podstawówki. Choćby z j.polskiego, czy wos-u. Napierdzielam się z ciebie, aż miło. Celowo obrażasz ludzi mieszkających na wsi, a potem się dziwisz, że ktoś się czepia. No, ale gdzie ja obrażam, skoro chcę tylko wskazać dysonans pomiędzy naszymi rodzinami. Tak potem piszesz. Ano obrażasz, bo gdybyś chciała wskazać dysonans nie powoływałabyś się na wieś, zwłaszcza, że potem napisałaś, że znasz wiejskie pedantyczne domy. Potem znów piszesz, że dzieci zostaną wieśniakami. Czyli co? Znowu mylisz pojęcia. Osoba z inteligenckiej rodziny nie powinna mylić pojęć i myśleć stereotypowo. Ok. A teraz nabijania się z ciebie i udowadniania, że jesteś głupia jak but ciąg dalszy. Otóż piszesz, że matka nauczycielka, czyli wykształcenie wyższe pedagogiczne. Ojciec wykształcenie zawodowe. Podejrzewam, że to ojciec był głównym żywicielem rodziny, czyli zarabiał więcej. A to oznacza, że twój mąż pochodzi z rodziny robotniczej, a właściwie chłopskiej, bo teść jest właścicielem gospodarstwa. Zdziwiona co? Piszesz, że to matka wiodła prym, czyli matka jest tą co ustawia rodzinę po kątach. I to ją powinnaś obwiniać za brak obycia twojego męża. To ona wychowała twojego męża tak, że się ma gdzieś jakiekolwiek obycie. Bycie fleją, to raczej kwestia wrodzona, ale nieumiejętność odnalezienia się w towarzystwie i nieznajomość podstaw zachowań, to kwestia wychowania i własnej inteligencji. Charakterek pewnie tez ma po mamusi, a dokładając do tego, że pewnie jest rozpieszczony przez matkę jak dziadowski bicz, to masz co masz w domu. Jak widzisz nie zależy to od tego z jakiej kto pochodzi rodziny. To tak jakbyś powiedziała, ze w rodzinie adwokata, czy lekarza nigdy nie ma patologii. A teraz powiem ci dlaczego się z ciebie tak nabijam. Widzisz ja jestem robol, mąż robol. Oboje z rodzin robotniczych, tylko z wykształceniem technika plus matura, on ze wsi, ja z miasta, czyli jakby nie patrzeć trochę z niższej warstwy społecznej niż ty i jakoś stół, każdy z nas potrafi nakryć obrusem. Mąż potrafi ten obrus nawet wyprasować. Nożem przy stole posługuje się nie tylko w lokalach, ale również na co dzień. Potrafił zauważyć plamę na koszulce u dziecka, przebrać dziecko, a koszulkę wyprać (teraz tego nie robi, bo dzieci prawie dorosłe). Ale może to dlatego, że moja teściowa chociaż pochodzi z rodziny chłopskiej, to mądra kobieta. Więc z łaski swojej nie zwalaj prostactwa męża na wieś, tylko podziękuj teściowej za wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:52 wiesz, wlasnie rzecz w tym, ze ty chciałaś sie popisać, a słabo wyszło:) znaki interpunkcyjne to co innego, niz znaki diakrytyczne:) akurat przecinki stawiam:) a, ze pisze z telefonu, to nie zawsze słownik mi zaznaczy "ą", czy "ę". Weź juz daj spokoj, bo akurat "teście" zamiast "teściowie", przy "a", "e" w wyrazie, zamiast "ą", czy "ę", to żenada:O Takze, autorko:) zapamiętaj - teściowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przestańcie pisać autorce jaki mąż był przed ślubem. 80% małżeństw które ludzie biorą to biorą za młodu, kiedy nie mają żadnej wiedzy o życiu. x Ja wcześniej napisałam, że można nie zauważyć alkoholizmu, agresji, skąpstwa przed ślubem, bo z tym to facet potrafi się maskować, ale flejtucha zauważysz. xxx gość dziś Dokładnie. Dobrze widziała brak obycia, że jest flejtuchem itp. A nieustępliwość, zdanie, że on wie najlepiej o wszystkim, wzięła pewnie za stanowczość. Podejrzewam, że właśnie ta stanowczość jej zaimponowała. Wow, prawdziwy facet! Ma swoje zdanie. Do tego pewnie jest dość przystojny, rodzice kasa. No 100% samiec alfa. Tylko, że ten 100% facet do tego, aby nauczyć się rozmawiać i umiał stworzyć z małżonką harmonię w rodzinie, to musi, albo ożenić się ze sprytną kobietą, która podejdzie go sposobem, albo z całkowitą mameją, której wygodnie być podnóżkiem męża. Absolutnie taki facet nie zmieni się pod wpływem kłótni, kończących się krzykiem. Jeszcze bardziej będzie obstawał przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:16 ahaaaa kropki nie postawiłam:D Faktycznie, bardzo boli brak kropki, niz "teście";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 09:56 wspaniały wpis:) brawa dla tej pani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tu weszłam i widzę, że się dzieje. 9:56 Plujesz jadem od początku, nakręcasz siebie, mnie, choć ja już do twoich odpowiedzi nie zamierzam się po tym wpisie odnosić. Jaki masz cel? Dopieprzyć komuś? To mnie zawsze na kafeterii zastanawiało. Sfrustrowani ludzie, którym się nie powiodło, którzy mają problem z sobą, albo zwyczajnie są bezinteresownie podli, odszukują topiki, na których mogą komuś dowalić, powiedzieć coś wrednego, wyśmiać, nabijać się (jak sama piszesz). Nie wiem, czy przez to poczujesz się lepiej (jak ktoś ma gorzej, to czujemy się lepiej), czy daje ci to coś innego, ale odpowiedz sobie (mi nie trzeba) na jedno proste pytanie: po kiego grzyba się tu udzielasz. Tu cię nie chcą. Nie wpychaj się nieproszona. Tak, wiem, zaraz przeczytam: "nie ty mi będziesz dyktować co mam robić" albo "to forum publiczne". Ale prawda jest taka, że właśnie to robisz. Przyczepiłaś się, bo coś cię ruszyło w tym, co piszę. A może znalazłaś sobie kogoś, na którego możesz wylać swoje frustracje i odegrać się za niepowodzenia życiowe (tak, wiem, to nie o tobie, na pewno). A może masz tylko taki wredny charakter. Masz bekę, super! Pokazałaś, na czym ci zależy, zrobiłaś swoje, a teraz idź pluć gdzie indziej. A teraz merytorycznie. "Otóż piszesz, że matka nauczycielka, czyli wykształcenie wyższe pedagogiczne. Ojciec wykształcenie zawodowe. Podejrzewam, że to ojciec był głównym żywicielem rodziny, czyli zarabiał więcej. A to oznacza, że twój mąż pochodzi z rodziny robotniczej, a właściwie chłopskiej, bo teść jest właścicielem gospodarstwa. Zdziwiona co? " Nie, panno wszystko-wiem-najlepiej. Teściowa nie ma wykształcenia pedagogicznego. Ma bardzo dobre, jak napisałam wykształcenie, uczyła w szkole swojej działki. Podejrzewasz kto był głównym żywicielem rodziny. Tego to ja nawet nie wiem. Za to wiem, że to rodzina wykształcona wiejska (rodzeństwo mojego męża też ma wyższe wykształcenie) i będę się tego trzymać. Wcześniej ktoś mi imputował, że to rodzina inteligencka. I nagle się śpiewka zmieniła. Ja nie pisze o nich inteligencka, bo to trudno zakwalifikować, a teraz mi to wyrzucasz. Troszkę się zagapiłaś. Ale mieszkają na wsi i są generalnie (no, poza ojcem) wykształceni. Nie wiem, czemu masz taki kompleks wykształcenia. Znam normalnych ludzi ze średnim. Nie wyżywają się na innych tylko dlatego, że ci skończyli studia. xxxxx "To tak jakbyś powiedziała, ze w rodzinie adwokata, czy lekarza nigdy nie ma patologii." Ale ja nigdy nic takiego nie powiedziałam. Chodzi mi o pewną małomiasteczkową mentalność. Ktoś to dobrze ujął. Ja (mieszkanka średniego miasta) czuję różnicę miedzy sobą a np. Warszawiakiem. To jest różnica i rozumiem, że komuś np. temu Warszawiakowi, mogłoby to przeszkadzać. Szczególnie, gdybym była do tej mojej średniomiasteczkowości przywiązana i uważała, że jest lepsza i należy ją promować. A to mi mąż wrzuca, a ja nie mogę tego już słuchać. xxxx "A teraz powiem ci dlaczego się z ciebie tak nabijam. " Nie obchodzi mnie hejterko, czemu się ze mnie nabijasz. Jesteś jaka jesteś, cieszę się, że cię nie znam i mam daleko od ciebie. Moje dzieci nie chodzą brudne (no chyba, że syn jest u babci przez ponad tydzień, to zaczyna protestować przed kąpielą) czy w brudnych ubraniach, dopiero niedawno przestałam prasować skarpetki. Problem dotyczył tylko tego, co napisałam. Umiesz jeść po ludzki, super. Laurkę napisać? Pochwalić? Zrób proszę jedno. Idź sobie stąd. Nie będę się tłumaczyć przed tobą, ani nikim więcej. Jak nie ma odpowiedzi w temacie to nie zamierzam na nie nawet odpowiadać. I kwiatek na koniec: "Osoba z inteligenckiej rodziny nie powinna mylić pojęć i myśleć stereotypowo. " Doprawdy? Nie powinna myśleć stereotypowo? A gdzie to w definicji występuje? Nie chcesz rozmawiać o definicjach, bo tam się wyłożyłaś, rozumiem, ale może nie twórz sobie własnych z kosmosu. Ostatnio utrzymywałaś, że chodzi o papier (dyplom). Nie kompromituj się już. Dla nas obu lepiej będzie, jeśli się tu już nie będziesz udzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty głupia jesteś czy tylko taką udajesz? Rób jak ja: jak nie mam nic to tematu, to sobie tylko czytam, a nie kurde, o jeden wyraz i to chyba regionalizm się czepiam, byle zaistnieć. Śmieszą mnie takie jak ty. W dodatku nie odróżniasz interpunkcji od ortografii, hahaha, to jest dopiero zabawne. Weź słownik do ręki i poczytaj zamiast forum, dobrze ci zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nawet nie wiesz jak przypominasz mi moja dobrą koleżankę :). Ale do rzeczy (bo takie osoby jak Ty mogą lać wodę godzinami;): szukasz tu rady na konkretny problem wychowawczy czy potwierdzenia swoich poglądów (czyt. uznania za słuszne swoich żalów)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:52 Nie chodzi mi o żale, bo jak pisze mam je głównie do siebie. Jak co się stało pisałam. W zasadzie masz rację, nie wiem, po co już piszę. Dzieciaki ostatnie dni grzeczne, wyciszone bardziej, chyba sobie przemyślały parę rzeczy, choć obawiam się, że zareagowałam za ostro, a są wrażliwe. Z bratem tylko pogadam, jak on to widział, ale muszę się jeszcze ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie Autorko, rób swoje - kropla drąży skałę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he he, chłop ze wsi wyjdzie ale wieś z niego nigdy co nie oznacza że ci ludzie są gorsi.Trudno ich ,koniczynę w metryce i zresocjalizować,mają podłe korzenie i koniczynę w metryce i choćby na głowie stanąć to zawsze jest ich racja,durna,beznadziejna ,prosta jak świński ogon. Chłop żywemu nie przepuści. Autorko,głowa do góry,nikt nie powiedział że musisz się męczyć,obserwuj,jak nie dasz rady wymień na inny model.Nie możesz być niewolnicą i dać się owijać ,masz jedno życie.Dzieci dorosną to zobaczysz dopiero ich wady,geny po tatusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet mi się nie chce czytać tych twoich usprawiedliwień. Nie pluję jadem od początku. Napisałam ci na początku, że nie ma czegoś takiego jak rodzina wiejska wykształcona. I żebyś nie miała w pogardzie wsi. Jakbyś nie patrzyła na ta wieś, to dzięki tym ludziom masz co na te swoje talerze (każde z innej parafii) nałożyć. Najpierw trzeba wyprodukować, a potem dopiero możesz to kupić. Ach nie obchodzi cię, dlaczego się z ciebie nabijam? A POWINNO! Szlachcianka się znalazła. Popełniła mezalians z koniuszym. Widzisz różnica pomiędzy nami jest taka, że ja nie mam obowiązku według TWOICH standardów mieć kultury, umieć ładnie pisać itd. Ale TY masz ten obowiązek:) Wypominasz znaki diakrytyczne jednej z wypowiadających się i mylisz je z interpunkcją. To jest w przypadku osoby wykształconej z rodziny inteligenckiej po prostu niedopuszczalne. Ja potrafię nakryć stół i wyjąć wazę z komody, a ty dawno nakrytego obrusem stołu nie widziałaś. To sobie nakryj. Nie nakrywasz, bo maż się śmieje? A niech się śmieje, przyzwyczai się. Czego jeszcze nie rozumiesz? Twój mąż jest wychowany na buraka i tyle, a miejsce zamieszkania i wykonywany zawód przez jego rodziców nie mają nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem takich pan jak autorka jest taki, ze - wyżej sraja niz d**e maja:), a potem boleśnie na ten d**e spadają!:D Wizyta u brata - dzieci z zachwytem rozwalają dom, twoj maz nic nie mowi, ty nic nie mówisz, brat nic nie mowi (bo rzekomo mu nie przeszkadza), żona brata nic nie mowi - słowem - nikt nie reaguje; ciekawa tylko jestem, co na to wszystko bratowa?:D była równie szczęśliwa z wizyty jak autorki brat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 nie oslico - teście nie jest regionalizmem, a błędem:) widze, ze ci prawie żyłka pękła - tak, nic dziwnego, jakże tak SZLACHETNIE WYKSZTAŁCONA dama mogła zrobic taki błąd:D Ja Przynajmniej potrafie swoje dziecko wychowywać, nie musze takich tematow jak ty zakładać:) takze - idz powychowuj troche te swoje dzieci:) bo maja zero manier i kultury, a mężowi koniecznie powiedz, ze tęsknisz za czasem sprzed ślubu, gdy był księciem z Wersalu:) i, zeby wrócił do tego:) Nie zycze powodzenia, wyobraź sobie, ze my tez sie cieszymy, ze Cie nie znamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie autorkę dotknęła krytyka, dojrzej kobieto, bo twoje "idz sobie stad" jest co najmniej dziecinne. Temat powstał na forum publiczny, wiec kazdy moze pisać co chce. I nie badz juz taka hipokrytka, bo skoro ty dowalasz, to i inni tez moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś autorka widzę to już wróg nr 1 i zbiera bęcki za wszystkich. O tym wytykaniu błędu przez nieuka pisałam ja :D:D:D:D. Swoją drogą niezły wynik 1 błąd na kilka stron wypocin autorki. Piszta dalej, niezły kabaret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, zawsze twierdzę, ze ludzie powinni sie dobierac podobnie, jeśli chodzi o srodowisko i rodziny, bo prędzej czy poźniej wyjda pzroblemy, zwłaszcza przy dzieciach. To do tych, ktore jeszce męzów nie mają. A konstruktywnie? Mysle,ze powinnas podzielic problemy na te wazne i mniej wazne. Np to,ze maz wlozy najlepsze ubranie na spacer i nawet je wyplami, nie jest problemem, mozna plame wywabic, jak sie nie da, kupic nowe ubranie. Prasowanie - sa ludzie, ktorzy w ogole nie prasuja, chocby prawie cala (i wykształcona) Australia. Jakl uwazasz, ze trzba cos koniecznie wtyprasowac, po prostu zrób to. Zachowanie przy stole, juz tak, to wazne. Rowniez bycie wsrod innych ludzi. I tu badz konsekwentna, caly czas dawaj dobry przyklad, jedz ładnie, zachowuj sie kulturalnie, mów o tym, zeby dzieci zwracaly uwage na innych ludzi, ze nieodpowiednie zachowanie przeszkadza, moze wbudzić obrzydzenie.O tym, jak wazne jest wspolzycie z innymi ludzmi, jacy ludzie sa lubiani, jacy nie i dlaczego. Mysle,ze dzieci dostrzega roznice miedzy zachowaniem twoim i męza i docenia twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś w d***e mam interpunkcje, ale post z wytykaniem tesciow byl pisany bez znakow interpunkcyjnych ale z polskimi. o co wam chodzi z tym pomyleniem?. a honoru to ty nie masz. obrus nakryj waze wyjmij o urode zadbaj bo zlosc pieknosci szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bardzo mądre rady. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OTVARTA
Hej, jeśli szukacie oszczędności choćby, to zastanówcie się nad swoim budżetem domowym. Zacznijcie oszczędzać choćby na abonamencie telefonicznym. W OTVARTEJ, nowym operatorze telefonicznym, abonamenty są już od 7,99 zł miesięcznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorkoi ja pochodzę ze wsi zabitej. dechami ,mój mąż z miasta. Mama była zwykła rolniczka,ale nauczyła jak nakrywać stół, posługiwać się nożem i widelcem ,do czego służy ważą itd. Mój mąż zawsze olewał takie rzeczy, ale ja wymagałam ,moje dzieci wiedzą jak się zachować przy stole w domu czy u kogoś. Napisz co Ty jako dama z miasta wpoilas swoim dzieciom,chyba nic .Piszesz o mężu o teściowej ,ale co Ty robisz ,by nie wstydzić się za swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 nie zamierzam się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to wkurza, moja żona jest z inteligenckiej rodziny, byliśmy po rozwodach ona ma córkę ja syna. I to samo co u autorki , jest na obiad coś dobrego to mój syn je normalnie sztućcami a jej córka rękami, przecież to nic złego że dziecko się ubrudzi przy jedzeniu (12lat), w restauracjach z dziećmi nie bywamy, nawet na chamburgera nie idziemy bo je jak świnia, żarcie ma na czole i wokoło siebie. Żona jeszcze na mieście potrafi się zachować ale w domu chodzi cały dzień uswiniona w brudnych łachach bo to domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sra żarem, jakby pozjadała wszystkie rozumy, a ten jej bełkot to zwykły przerost formy nad treścią, wiec po ciul tworzysz babo te elaboraty? Maz okazuje sie po ślubie innym, obcym człowiekiem (:D), rodzina "wykształcona wiejska" - potem sie okazuje, ze teść po szkole zawodowej (bez obrazy oczywiście dla pana teścia):D I pewnie inne smaczki po drodze, Ale co najlepsze - kobieta wyhodowała TRÓJKĘ dzieci i dopiero teraz sie pyta, co ma robic?:O Tak - hoduje, inaczej nie nazwe, dzieci rozpuszczone jak cygański bicz, zero zasad, zero zakazów:O A potem takie idą miedzy ludzi, "przepraszam, proszę, dziękuje" to dla nich zwroty jak z języka obcego, czesto zaczepiają agresywnie/biją inne dzieci, niszczą mienie:D innych, w szkole "rozwalają" lekcje, wieczne skargi na ich:O A wystarczy wpajać zasady od maleńkości:) Ot, cała tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×