Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To dla mnie niewyobrazalne zeby nastolatki uprawialy seks

Polecane posty

Gość gość

U mnie to wygladalo tak, ze masturbowalam sie tylko kilka razy ... z ciekawosci. Kolezanki smialy sie, namawialy, chlopak jeden po drugim chcial, a ja twardo : nie. Wiedzialam czym to moze grozic, ale tez glownie niespecjalnie tego chcialam chociaz poped jakis mialam. Bylam naprawde niewinna, nawet macanek nie bylo. Tylko niewinne pieszczoty, przytulenie, smyranie po glowce, klacie itd bez pieszczot okolic intymnych. A inni juz w wieku 13, 14 lat mieli to za soba. Masakra. Czy znacie kogos uczciwego, kto w tak mlodym wieku potrafilby powstrzymac hormony i myslec glowa ? albo nie mialby tak duzego popedu by zaspokajac go z kimkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dokladnie na czym twoj problem polega? Ktos chce, to uprawia seks, wolno mu. Tak samo jak tobie wolno zdecydowac, ze nie. Ludzie sa rozni, jeszcze na to nie wpadlas? A z korelowaniem uczciwosci z libido to juz przesadzilas. Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczciwosc o to chodzi ze ludzie zanizaja liczbe partnerow, do wielu rzeczy sie nie przyznaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to, liczba partnerow to jest jakas popelniona zbrodnia, do ktorej trzeba sie "przyznac"? komu? nowemu partnerowi, ktory boi ise konkurencji bylych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiagasia
Ja juz w 3 kl. podstawowki uprawialam seks, ale z kolezanka. Obie jestesmy hetero, ale wiadomo, w tak mlodym wieku z chlopakami to bylo tak jeszcze nijak, zreszta nie bylo chetnych, a pewnie bysmy sie i baly. A ze cialo poped odczuwalo, chec dotyku, pocalunkow, to mlodziencze podniecenie i cikawosc, to robilysmy to we dwie. Super bylo, milo i niewinnie, bez ew. niepozadanych konseksencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A chcialabys d****arza czy boisz sie konkurencji bylych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety wlasnie chca roochaczy bo same sa szmatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby kolejny moral-oszołom z rozkminami z düpy? xD No dla ciebie niewyobrażalne, dla reszty świata coś na porządku dziennym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobiety wciąż naiwnie wierzą, że fakt, że mężczyźni nie chcą kobiet co rypały się z wieloma facetami wynika ze strachu przed konkurencją. To nieprawdziwy stereotyp. Powiem wam uczciwie skąd to wynika: Z OBRZYDZENIA. Zwyczajnie mężczyzn to brzydzi, gdy kobieta którą kochają pieprzyła się na potęgę. To jest naturalne u mężczyzn i światopogląd czy ideologia tego nie zmieni. Tak jak kobiety boli gdy mężczyźni oglądają się za innymi, tak mężczyzn boli kobieca rozwiązłość. Pojmijcie to wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musze bac sie konkurencji, bo mam wystarczajaco wysokie poczucie wlasnej wartosci a w seksie tez jestem dobra i nikt nie narzekal. Po prostu uwazam, ze uczciwosc jest podstawa. Jesli ja siebie szanowalam to mam prawo oczekiwac takiego samego partnera i nie znizac sie po smieci, ale ciezko o takiego.Dziewczyny tez jud od mlodych lat szaleja, pamietam po swoich kolezankach, obecnie tez mam dzieciaki w rodzinie, wsrod znajomych i jestem rozczarowana troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze zrozumiałam? Twoje koleżanki się puszczały, a teraz puszczają się młode dzieciaki z twojej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie z mojej rodziny, ale ogolnie mam dostep do dzieci, widze co robia o czym mowia miedzy soba ze wzgledu na to ze mam dzieci w rodzinie. Teraz to jeszcze gorzej jest niz te 15 lat temu jak ja bylam mloda. Moje kolezanki w wieku 11, 12 lat mialy chlopakow z ktorymi szly do lozka i tak byl jeden drugi trzeci za jakis czas ze do 20 r.z nabily sobie tylu partnerow co ja w ciagu mojego prawie 30 letniego zycia. Kilka z nich bylo wybitnych, co 2 miesiace inny.Oczywiscie zwiazek bo nie wiem czy na boku nie zdradzaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć, czy coś co się robi w 3 klasie to już seks czy jakaś zabawa z ciekawości typu "w doktora" czy inspirowana przypadkowo znalezionym w necie porno. Wiadomo, że dzisiaj dostęp do pornografii w internecie jest tak szeroki, ze zależy to tylko, czy dziecko na to trafi czy zainteresuje się itp. Chyba, że założycie dziecku kontrolę rodzicielską (jak tak mam na kompie u dziecka i smartfonie) to jest jakaś szansa. Ale nawet w dawniejszych czasach bez dostęp do netu to było. Ja pierwszy raz pokazałem siusiaka i obejrzałem siuśkę koleżanki w wieku 5 lat w przedszkolu ale nie nazwałbym tego seksem raczej ciekawość. Następnie z podobnych powodów "pokazywałem" sobie ze starszą koleżanką ja miałem 7 lat ona 9 lat i wtedy już ona chciała dotknąć mojego penisa i jajka i już jej pozwoliłem. Ona pozwoliła mi delikatnie dotknąć swoją różowość. Było sporadycznie kilka takich zdarzeń. Masturbować się zacząłem w wieku 11 lat. Przeżyłem orgazm chociaż jeszcze nie było wytrysku - za wcześnie. Jak to nazywacie "macanki" - wyłącznie z dziewczętami od 14 roku życia i w taki sposób seks bez penetracji do 16 roku życia. W wieku 15 roku z życie przeczytaliśmy u Starowicza (wcześniej były "robótki ręczne") co to jest seks oralny i oglądnęliśmy ryciny i było lizanko i lód i to z połykiem (przeczytaliśmy w Starowiczu, że sperma jest nieszkodliwa i można połykać) a nawet "69". Prawiczkiem przestałem być w wieku 16 lat ale z dziewczyną w wieku 18 lat. Antykoncepcji wtedy nie było a prezerwatywy liche i trudne do dostania więc musiałem wyciągnąć w porę i zrobić jej "mokro na brzuszek" (tak to nazywaliśmy) ale się udało. Poza tym była przed miesiączką a już wtedy wiedzieliśmy, że wówczas zapłodnić raczej jej się nie da. Regularnie na studiach od 19 roku życia. Moja pierwsza dziewczyna na studiach "nie szczypała się" i po seksie sikała (miała chyba nerwicę pęcherza) pod prysznicem a mnie to zaczęło kręcić i na dodatek przypomniałem sobie jak w czasach przedszkolnych w ramach zabaw "w doktora" koleżanka pokazała jak "sisia" i w ten sposób polubiłem pissing. I nie było porno a i tak kiedyś wszystko się robiło. No było porno tzw. "świerszczyki" przywożone z Niemiec i oglądaliśmy też ale raczej aż tak nas nie ciągnęło. Wiedza płynęła z Wisłockiej i Starowicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tez braci, kuzynow w wieku 16-25 i widze co robia... Maja przygody jednorazowe w klubach, jakies seks uklady, pewnie mieliby wiecej kobiet ale tez dostaja wiecej koszy wiec liczba nie do konca swiadczy o charakterze faceta/kobiety (rozwiazlosci). Do mojego brata przychodza dziewczyny z ktorymi popisze w necie pare dni i juz przechodza do rzeczy. Kuzynostwo tez poznaje w necie dziewczyny, jezdza do siebie na weekendy itd i oczywiscie od razu seks. No porazka. Zeby jeszcze te dziewczyny byly klubowymi dupodajkami...ale to takie szare myszki, niektore grube, zaniedbane na maksa , niby skromne na zdjeciach a jednak. Jak pomysle ze moj facet moglby sie przespac z kobieta ktora tak robila albo miala w sobie faceta ktory zle sie prowadzi to mnie na wymioty bierze. Nie akceptuje rozwiazlosci ani u kobiet ani facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny temat typu robienie z koziego ogina waltorni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virgo 27
Mam 27 lat i jestem dziewicą. Zależy mi na tym, żeby zachować dziewictwo aż do ślubu, ale nie wiem, gdzie szukać cierpliwego faceta. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązłość ,rozwiązłością , ale jakieś doświadczenia też trzeba zdobywać nie mówię tu o tabunie napalonych facetów, ale o związkach. Nie przelotnych lecz takich na tzw. "dłuższą" metę. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy facet jest z reguły niecierpliwy i po pewnym czasie niestety zaczyna myśleć " mózgiem ze spodni". 27 lat to długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś My tak samo brzydzimy się słynnymi ''samcami alfa''.Kto chce lizać buzie jakieś obrzydliwego zwierzęcia który lizał wiele p**d :( ?No pomyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Virgo 27
gość dziś A ile czasu może przetrwać związek bez seksu? Trzy tygodnie? Trzy miesiące? Prędzej czy później facet zażąda miłości fizycznej. I co wtedy? Rozstanie? Zdrada? Trójkąt towarzyski? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hajime Sugoroku
Czyli masz problem z seksem, boisz się ciąży, Twoje związki się rozpadają z powodu Twojej oziębłości, więc namawiasz do tego inne na zasadzie a co ma im być lepiej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzD
seks jest fizyczną przyjemnością jak jedzenie i należy z tego korzystać i cieszyć się życiem. a nie utożsamiać seks z miłością i robić z niego jakiś towar przetargowy. ważne oczywiście żeby zachowywać wszystkie reguły bhp i być ze sobą uczciwym, nie roznosić chorób, nie wpadać w niechciane ciąże. może są pary, które spędzają całe swoje życie w szczęściu z tą pierwszą i jedyną osobą, z którą kiedykolwiek były, ale z reguły tak się nie zdarza. aby w końcu związać się z osobą dla nas odpowiednią, trzeba doświadczyć trochę relacji między ludzkich, aby wiedzieć, co nam w ludziach odpowiada, a co nie. a tu widzę cala plejada dydaktyków seksualnych, którym wpojono, że seks to brudny grzech i nie wolno, a kto to robi, to szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×