Po co on zartuje w ten sposob jak zaraz sie wypiera. Nie rozumiem go...

Moze jest tu jakis mlody chlopak i mi cos doradzi, bo juz nie wiem co myslec...Mam 19 lat, on 21. Kolega w zartach mowi ze ma na mnie ochote albo ze lubi na mnie patrzec itd.. dosc czesto zartuje w taki sposob. Jakby to bylo na serio to bym pomyslala ze sie zabujal. No ale on mowi, ze to zarty. A ja nie rozumiem po co, skoro nie odwzajemniam tego. Czesto robi podteksty a potem sie wypiera. Nie chce tracic na niego wiecej czasu , bo zaczynam sie zakochiwac ale interesuje mnie dlaczego tak postepuje. Co to ma znaczyc? Glupio mi z tym. Mowi np ze idzie sie kapac, stworzy sobie romantyczny nastroj i szkoda ze nie ma mnie w miescie. ;) A potem robi oczy i mowi ze zartuje itd.Mowie ze ma przestac a on nic :o

Dziecinny jest. Nie oczekuj dojrzałości od takiego mlodzika.

Mial juz kogos na 100% .

Niektórzy tacy juz są. No co zrobisz. Nic nie zrobisz. Jeśli ci to nie odpowiada to zerwij znajomość.

Czyli ze jest flirciarzem i to nic nie znaczy ?

Pewnie tak. Nawet jeśli rznie glupa to po co ci robienie z ciebie debiliki? No chyba że lubisz to nie wnikam.

Oj co tak ostro ze od razu robi ze mnie debilke, wydaje mi sie ze mnie lubi

przytula mnie, dba o mnie itd

robi podteksty, ale sie wypiera... a co, bezposrednio pytasz, co mial na mysli? oczywiscie ze sie bedzie wtedy wypieral, czy mial cos na mysli, czy tylko, wlasciwie, to nie pomyslal nad tym co plecie:D albo bedzie grac w podteksty - moze zrobicie sobie z tego nawet swoja charakterystyczna zabawe; albo stawiasz pod murem i jest wyparcie. i bedzie zawsze. bo takie skonfrontowanie jest najczesciej odbierane jako agresywne zachowanie, moze stwierdza wtedy ze cie urazil i sie wycofuje z dwuznacznosci. zreszta skoro takiej frywolnej gry nie podejmujesz, to czemu ma tego w zart nie obrocic? wolalbys, zeby nastapila niezreczna cisza?

Koleś jak to dziewica i chciałby i boi się. Jest nieśmiały i przyparty do muru zawsze się wyprze. Czeka, aż podejmiesz jego grę i samu mu powiesz, że podoba Ci się czy coś.