Moja zona nie chce mieć dzieci

Te co gadają ze kobieta nie chce dzieci bo ma zaburzenia albo zrujnowane dzieciństwo to bzdety gadają. Ja tez już mam swoje lata i chciałam dzieci bardzo ale jak zobaczyłam jak to jest być rodzicem u znajomych i rodziny to szybko zmieniłam zdanie. Nigdy nie chce mieć dzieci i nie będę miała. Może autorze tez pospedzaj trochę czasu z dziećmi i na bank ci się odechce ;)

Albo chociaż przeczytaj co kafeterianki mówią na temat macierzyństwa i tez ci się odwidzi ;)

dziś "Tak samo dziwne jest zawieranie małżeństwa na ZAWSZE. Ślubowanie miłości do końca życia. Wiadomo, ze ludzie się zmieniają." x Jak miłość wygaśnie i nie ma szans na odbudowanie relacji, to nie więzienie i można podjąć decyzję o rozstaniu.

mądra baba

gość dziś Masz racje ale dla niektorych bab to dobry powód zeby zatrzymac mezusia

Mam 32 lat i 4letniego synka. Mimo, że bardzo go kocham, to tęsknię za życiem, które mogłam prowadzić z mężem, gdy nie byliśmy jeszcze rodzicami. Macierzyństwo nie jest moim spełnieniem.

Jakieś bezplodne baby mają tu widzę kwik pustej macicy. Współczuję.

Po tych wpisach jeszcze bardziej mnie zdolowalyscie. Hmmm myślałem ze kobiety maja inne zdanie na temat dzieci. A co do zmiany żony to nie zamierzam tego zrobić bo mam najcudowniejsza kobietę :)

dziś Lepszy "kwik pustej macicy" niż kwik pustego łba.

gość dziś nie kazdy ma szal macicy tak jak ty wiec wypad stad

to tylko idiotki się rozmnażają

20:08 mam tak samo jak ty. Polecam spędzić trochę czasu z dziećmi z nastolatkami i posłuchać ich rodziców popatrzeć na zmęczenie i ta cała otoczke. Odechciewa się

Autorze, Przynajmniej wiemy,że masz poukładane w głowie i nie zmienisz żony z takiego powodu.

Racja... a jak już sprawdzisz to wyobraz sobie ze na glowie twojej zony bedzie 2x wiecej niz na twojej... bo nie oszukujmy sie .... kobieta najwiecej zajmuje się dzieckiem ;)

nie słuchaj tu narzekań tych kobiet, narzekają ale te baby są nie do zajechania przez chłopów, bo gdyby tak było to nie rodziłyby po tyle dzieci, a co niektóre to zapieprzają dziecko za dzieckiem, także to są istoty nie do z***bania

gość dziś 20:08 mam tak samo jak ty. Polecam spędzić trochę czasu z dziećmi z nastolatkami i posłuchać ich rodziców popatrzeć na zmęczenie i ta cała otoczke. Odechciewa się x To niekoniecznie działa, zależy, jaka jest rodzina. Ja nie mialam tzw instynktu i jedyne, co mnie skloniło do dzieci to wlasnie wspaniale relacje dzieci i rodziców w rodzinie. No i z moimi dzicmi, tak malymi, jak nastolatkami, nie mialam problemu. Niestety tak powazne sprawy ustala sie pzred slubem i deklaracji sie dotrzymuje. Mozna ustapic, jesli sie wie, ze ukochanej osobie na czyms bardzo zalezy - no i tu sie zacznijcie dogadywac, albo w jedną, albo w drugą.

Raczej nie namowisz, bo gdyby chciala, to by miala .Mozesz jeszcze sprobowac spokojnie porozmawiac, przeanalizujcie, dlaczego najpierw byliscie oboje przeciw, dlaczego ty jestes teraz za, co jest dla niej głowną przeszkodą. Jak ty wyobrazasz sobie wspólna przyszłośc z dziecmi, a ona jak bez dzieci.

Mam 27 lat, za dziećmi jakoś szczególnie nigdy nie przepadałam. Zawsze mnie denerwowały i irytowały na swój sposób. Na razie nie czuje za bardzo instynktu, mój narzeczony natomiast bardzo chce mieć dzieci. Ja mimo mieszanych uczuć wiem, że na dziecko się na pewno zdecyduje, ŚWIADOMIE. Sądze, że gdybym nie urodziła dziecka to mogłabym tego potwornie żałować. Z wykształcenia jestem biologiem i wiem, że ciąża i macierzyństwo jest dla kobiety bardzo wskazane nawet z czysto fizjologicznego punktu widzenia, o emocjonalnym nawet nie mówiąc. Dziecko jest też wskazane, by związek dwojga ludzi (rodziców) zdrowo się rozwijał. Teraz nie wyobrażam sobie uwiązania w postaci dziecka, nocnego wstawania, ząbkowania itp. ale z drugiej strony jak wyobrażę sobie siebie na emeryturze jako kobietę bez dzieci to mi się płakać chce. I zgadzam się z tym, że często za brakiem chęci posiadania dzieci kryją się jakieś problemy emocjonalne i traumy z dzieciństwa.

gość dziś A co sądzisz o tym ze ktoś się zniechęcił po przebywaniu z nimi?

Ja nie czuję najmniejszej potrzeby posiadania dziecka. I niech sobie niektórzy ględzą, że należy, trzeba, powinno się, bo jak to tak... A jak słyszę "argument" z cyklu "kto ci na starość szklankę wody poda", to mi ręce opadają.

o tej szklance wody to tylko suki tak mówią, bo dzieci to nie parobki

gość dziś Ja nie czuję najmniejszej potrzeby posiadania dziecka. I niech sobie niektórzy ględzą, że należy, trzeba, powinno się, bo jak to tak... A jak słyszę "argument" z cyklu "kto ci na starość szklankę wody poda", to mi ręce opadają. x W czasach, kiedy dzieci nie mieszkają z rodzicami, a czesto nawet na drugim koncu swiata, argument o szklance stracił racje bytu. Jednak ludzie nadal chcą miec dzieci - nie dla szklanki wody, tylko zeby było wiecej ludzi do kochania :)

Trudno.Taka była umowa i już. Mądra kobita.Zawsze możecie się rozstać I każde będzie zadowolone

A po chuj komu obsrany bachor Koleś ogarnij się.Bachor to nie miód, tylko ryk i smród

Nie. Dziecko to miłość.

gość dziś A po ch*j komu obsrany bachor Koleś ogarnij się.Bachor to nie miód, tylko ryk i smród xx Ty tak na podstawie obserwacji wlasnej? To współczuję ludziom z twojego otoczenia, skoro ryczysz, obsrywasz sie i smierdzisz( jestes przecież niewątpliwie czyimś dzieckiem/bachorem :) )

Mogę zostać twoją żoną ? ja chcę mieć dziecko a męża nie mam :)

tak

Ale wy jesteście śmieszni:D Normalne kobiety chcą mieć dzieci? A jeśli nie to są wybrakowane? Haha, doooobre! To wcale nie jest tak; że nie każda kobieta ma warunki i chęci. I wcale nie jest tak, że takie rodzicielstwo "musze urodzić bo wszyscy mają dzieci i każda normalna kobieta ma" nie jest egoistyczne i zwyczajnie głupie. Żałośni jesteście, cieszę się, że nie mam nikogo z Was w znajomych:D ale potwierdza się fakt, że im mniejsze IQ tym chętniej się rozmnażasz. 

Dnia 26.04.2018 o 21:13, Gość gość napisał:

Eh no miałam nadzieje kobiety ze większość mnie tu zrozumie i będzie po mojej stronie

To się obudziłeś. 35 lat to sporo jak na pierwsze dziecko i generalnie ostatni dzwonek. Napiszesz czemu ona nie chce?