Zakochalam się w przyjacielu, a on tego nie odwzajemnia

Witam. Postanowiłam, że opisze tutaj mój błahy problem, aby się wyżalić. Chodzi o to, że zakochałam się w moim przyjacielu. Znamy się rok, on cały czas opowiadał mi o paru dziewczynach które mu się podobają/podobały ( nie na raz ). Zawsze bolało mnie to i po prostu kończyłam rozmowę, bo łzy napływały mi do oczu i wychodziłam na idiotkę. Mojemu przyjacielowi podobają się wyraziste dziewczyny, które maja choć trochę krągłości. Ja natomiast jestem płaska jak decha i nic z tym nie mogę zrobić.

zacznij jeść jak człowiek to i cycki urosną.

Albo zakończ tę przyjaźń, albo spróbuj się swojemu przyjacielowi spodobać. Odśwież wizerunek, wprowadź zmiany w zachowaniu, bądź kobieca. To, że on deklaruje, że podobają mu się ''wyraziste dziewczyny'' nie oznacza, że nie może zakochać się w innej. Miłość nie wybiera, a Ty masz już przewagę - znacie się, jesteście blisko, masz jego zaufanie. Na koniec dodam, nie postępuj czasem jak ja, że zaczęłam się do niego dobierać po pijaku xD w sumie całkiem daleko zaszliśmy, ale kiedy trzeźwieje, to znów na dystans i jest, jak było (czyli przyjaźń... cholera jasny szlag!!!) xD

gość dziś (w sensie, mówię o swoim przyjacielu ;p)