ja też chcę mieszkanie

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/dramat-bylej-wychowanki-domu-dziecka-nie-ma-gdzie-sie-podziac-z-coreczka/y8bf8w5

moja znajoma dwoje dzieci i mieszka na stancji, też nie ma mieszkania i musi sobie dawać radę, nikt jej za darmo nie daje, gdzie jest powiedziane, że wszystkim dzieciom rodzice dają mieszkanie. Jakbyśmy tak wszyscy myśleli, że najpierw robię dziecko w wieku 17 lat to ciekawie kto by zapieprzał na te dawane mieszkania

"Dla urzędników jestem nikim" Hm, to jak większość obywateli. Ja z jednej strony rozumiem, że dziewczyna miała p********e w życiu, z drugiej złości mnie, że płacę 1500zł na mieszkanie, do tego paliwo na dojazd, a zarabiam 1800-2000.

to ja też chcę 500+, mieszkanie, kolejnego chłopa, a co, kuźwa niech starzy po 50 zapieprzają na młodych

Chcesz mieszkanie? To sobie na nie zarób, weź kredyt, rozwiązania są. Ale to trzeba ruszyć cztery litery, a nie siedzieć i narzekać na swój los.

:-) ale z was mądrale ho ho. Już to widzę, jak sam zarabiasz na mieszkanie będąc w sytuacji tej dziewczyny. A co do sprawy to czytajcie co komentujecie: ona nie chce mieszkania w znaczeniu środka trwałego, tylko potrzebne jej schronienie na trudny czas - w jej przypadku to pierwsze lata życia dziecka. W normalnym kraju to byłoby tak: dostaje lokal socjalny i żłobek dla dziecka, w efekcie czego może podjąć pracę i/lub naukę np. zawodu w efekcie ma szansę wyjść z dołka i jako 25-30-latka być normalną, niepatologiczną obywatelką płacącą podatki. W Polsce to będzie najprawdopodobniej tak: nie mając za bardzo wyboru będzie wegetować wśród swojego patologicznego towarzystwa bo innego nie ma, tracąc swój potencjał, dziecko będzie rosnąć i chłonąć wzorce, a kiedy podrośnie to matka będzie niezatrudnialną 30-latką (szczęście dla niej jak się sama nie uzależni od alkoholu).

o podejmie pracę, już widzę, przecież wiedziała robiąc dziecko, że nie ma mieszkania, pracy, jakiejkolwiek szkoły . Jak się nie ma warunków na dziecko to sie nie robi, a nie myśli dupą.

ja jak pochodzę z podobnej rodziny to mając 30 lat pracuję i sie uczę i nie mam dziecka bo mnie nie stać.

Ja też pochodzę z dobrej rodziny i dlatego zdaję sobie sprawę z realiów: chcecie patologii to jest właśnie świetny sposób, żeby ją hodować w kolejnym pokoleniu. I dziewczynie pewnie da się wmówić, że to jej wina, że jest niezaradna. A finał będzie taki że i ona i jej malutkie dziecko będą na garnuszku mops całe życie. Ot i tyle.

o, teraz z powodu 500+ to dopiero będziemy mieli patologii w brud. Chodziła do mojej klasy dziewczyna z domu dziecka, zawsze jej zazdrościłam, bo ładnie czysto ubrana, obiad codziennie z dwóch dań, gdzie o tym mogłam tylko pomarzyć.

Ona nie ma się gdzie podziać tak samo jak ten dziadek z Krakowa co powiesił ogłoszenie na drzewie. Dla dziadka internauci uzbierali 35 tys., w ciągu tygodnia, a na tą dziewczynę kto wpłaci???Nie ma żadnej społeczniczki do zorganizowania zbiórki? A wiecie dlaczego-bo dziadek szybko umrze i mieszkaniem "zaopiekują" się ci co go tam umieścili, a taka dziewczyna mieszkania szybko nie zwolni i nie warto jej pomagać, bo nie będzie na czym położyć łapy :)

bo ona najwyżej naklepie więcej bachorów mając mieszkanie, także niech idzie do siebie do parafii, księżą na pewno mają porządne z wieloma pokojami plebanie i zgodnie ze słowem Bożym niech przygarną bezdomną