Jestem żałosna. Zajadam nude podczas gdy inni cieszą się długim weekendem.

Samotność jest beznadziejna, szczególnie gdy mlłodość już dawno za nami :(

też sie o tym przekonałam w ten weekend :( dobrze ze jutro do pracy

masakra , ja kocham samotnosc upajam sie nią, no ale jutro misiek sie wpakuje ale co zrobic

Rozumiem cie i też jestem sama :(

a wakacje? tez same?

ja jestem bardzo krótko sama i wizja samotnych wakacji mnie przeraża

ja tez mam dosc samotnych wakcaji, swiat, weekendów. wszyscy chwala sie jak to swietnie czas spedzaja, a ja :(

ja mam dziecko, ale dorastajace, ma własny swiat. To beda moje pierwsze samotne wakacje. Pewnie nigdzie nie pojade

Ja całe życie SAMA. 30 na karku i zawsze spędzam majówkę, wakacje i sylwestra w ... domu. Z rodzicami nie wypada już nigdzie jeździć, bo to obciach w tym wieku z nimi podróżować. Samochodu nie posiadam z racji niskich zarobków. 1600 zł to nie kokosy a trzeba się samej utrzymać. Postanowiłam, że w przyszłym roku wezmę się za siebie i po raz pierwszy sama gdzieś wyjadę. Narazie mam jakieś blokady przez które ciężko jest coś zmienić. Młodość mi przeminęła, popadam w depresję, mam myśli samobójcze, izoluję się od ludzi. Jeszcze praca mnie trzyma przy życiu, tylko ona. Rodzina postawiła na mnie krzyżyk. Cieszcie się póki macie środki i macie bliskich.

A szanowne Panie chcą coś z tym zrobić czy tylko poużalać się w swoim kółeczku?

30 lat, dziewczyno, jestes jeszcze młoda i masz szane na załozenie rodziny. Ja już nie.

Nie martw się.Ja też lubię wyposażyć się w chipsy,lody i jem.Też jestem sama.Mąż ma taką prace ze go nie będzie w majówkę. Koleżanki nie mają czasu bo zajmują się niemowlakami,a rodzina moja to patologia i nie mam po co ich odwiedzić .Także sa tacy jak ty ,nie jestes sama:)ale jak masz koleżanki, to do nich zadzwon moze gdzies razem wyjdziecie

Znaleźć towarzystwo do wspólnego spędzenia weekendu czy wakacji to nie jest duży problem. Zerknijcie na grupy górskie czy podróżnicze na fejsie, co chwila ludzie umawiają się tam na wspólne wyjazdy czy wędrówki . I co ważne ludzie w różnym wieku i w większej grupie, więc bezpiecznie i niezobowiązująco.

Samemu można robić wszystko, co się robi z kimś. Sama jeździłam po świecie, sama gubiłam się w wielkich obcych miastach, sama chodziłam do kina, na długie spacery, do kawiarni, poleżeć w parku. Ale chyba trzeba mieć naturę introwertyka i wyższe IQ żeby czerpać z tego. Ekstrawertyk nie da rady.

Po prostu uwielbiam zaszyć się gdzieś i chłonąć miejsce, jego dźwięki, zapachy, światło, ludzi. Z kimś to nigdy nie jest do końca to, zawsze ta relacja coś mi przysłania, coś zabiera.

gosc 21:13 jesli to prawda to mam szanse :)

No prawda, prawda, po co bym miała zmyślać.

21:13 to prawda, tak robiłam/robię