Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I_can

1 Maj, zaczynamy odchudzanie!

Polecane posty

Gość gośćunhappy
Ja próby miałam zawsze nieudane. Teraz bardzo źle się czuje tzn grubo i paskudnie. Od stycznia nie palę i waga wzrosła...bałam się tego ale tak się stało. Muszę schudnąć 7 kg. Dziś 1 dzień. Mam problem że słodyczami.. Dziś zero cukru. Ćwiczenia 1h i posiłki na niskim ig. Boję się porażki. Marzę o sukcesie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten piekny sloneczny dzien! I witam nowe kolezanki 🖐️ Ma5, jak znajdziesz jakis fajny przepis na chleben, to bardzo bym sie cieszyla, gdybys sie nim podzielila :D mrsOla, wow, 9 kg, tylko pogratulowac, super :) ja wlasnie tez musze troche popracowac nad jedrnoscia.. mam nadzieje, ze dzisiejsze mycie okien mi w tym pomoze ;-) dzis umylam juz 3 duze okna i 4 male.. jeszcze 6 zostalo..yhh Wlasnie odpoczywam z kawka w rece ;) goscunhappy, teraz proba bedzie udana! Musimy sie wszstkie wspierac, jest maj, to ostatni dzwonek, zeby zrzucic do lata nasze kilogramy. Ja nie wiem naprawde, jak niektore dzeiwczyny potrafia miec tak silna wole, ze ani nie zjedza lodow,pizzy, slodyczy.. Dzis na obiad to co wczoraj.. zrobilam dosc spora porcje, wiec chociaz gotowanie mi dzis odpada. Dziewczyny, a moze po prostu zrobimy na poczatek (np. od dzis) tydzien wytrwania bez slodyczy..czyli nie dotykamy zadnych ciast, lodow, cukierkow, czekolad.. itp. (goscunhappy ma juz nad nami przewage :P) A jak wytrwamy wszystkie..to bedziemy termin przedluzac.. ;-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Podobno tak się powinno podchodzić tj np tydzień. Potem się myśli że jeszcze tydzień i tak zleci. Bo mózg jak myśli długofalowo to jest przerażony i traci zapał . Mój plan 2 tygodnie bez słodyczy i bez sieciowego jedzenia plus orbitrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
No nie, ja sie nie pisze. Mnie udaje sie cokolwiek osiagnac tylko dlatego ze niczego sobie nie zakazuje. Jesli odmowie sobie glupiego cukierka to pojde i zjem 2 kanapki, waga udowadnia, ze 3 landrynki zjedzone nawet poznym wieczorem przechodza niezauwazone, 2 kanapki to od razu ze 30 dkg na drugi dzien. Mnie sie to po prostu nie oplaca. Disiaj upieklam chlebek z bialego sera. Myslalam, ze znajde przepis i wysle linka ale nie ma lekko, jest 100 przepisow, kazdy troche sie rozni od mojego Jutro go po prostu przepisze bo dzis juz nie mam sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
Znalazlam, robilam z tego przepiu. Ja nie dodawalam zadnych przypraw poza sola zeby jak najbardziej przypominal zwykly chleb. Musi byc niezly bo caesc maz mi wyjadl :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
2 dni zaliczone bez słodyczy i bez śmieci. Dziś pokusa bo jadę nad morze a tam gofry lody itp ale dam radę. Ten chlebek piekłam kiedyś wiele razy bo to właśnie dukanowski . Lubię go. I bułki też można robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczynam od jutra odchudzanie, będę na diecie od lightdiet. Zdecydowałam się na przyjmowanie 1500 kalorii dziennie. Znajoma sprawdziła tą dietę i schudła więc i ja zarezykowałam. Zobaczymy ile wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Dałam radę. Wzięłam tylko 2 gryzy forda z minimalna iloscia bitej śmietany. Trudno było ale coz... byłam tak kochana że jak świętuje 3 dzień to nam na wadze 1 kg mniej. Powiedzmy że 3 dni za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Gofra miało być nie forda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Matko muszę uważać na ten telefon.... miało być że byłam tak opchana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor! sorki, ze sie nie odzywalam, ale ciagle cos mialam do zrobienia :) Dzis nawet niezle sie trzymalamz "dieta" (oprocz tego, ze tesciowa z lodami przyszla...a tesciowej sie nie odmawia :P ) Ma5 dzieki za przepis, musze wyprobowac... :) moze nawet jutro.. :D goscunhappy, no widzisz, jak czlowiek sie zaprze..to ..pozniej satysfakcja jest. czesc gosc, witamy u nas :) a po takiej 1500 kcal znajoma nie miala jojo? Jutro musze zrobic maly plan na 2-3 dni (obiady) , tak, zeby sie cala rodzina najadla..a ja zebym mogla zrobic z tego danie fit ;) a na wieczor planuje sport, moze mi sie uda wyjsc tez na maly spacer... Lece zaraz spac, poczytam jeszcze troche..Dobranoc kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
Jak juz wymyslisz te obiady to sie podziel bo mnie to gotowanie i planowanie a czesciej jego brak wychodzi juz bokiem. Rozdzielna odstawiam, resztke chleba zamrozilam bo na pewno do niej wroce. U mnie waga od 3 dni stoi jak zaczarowana i zdaje sobie sprawe ze jest to zasluga tej rozdzielnej bo inaczej po tych czerwonych winkach i grillach poszlaby do gory jak nic ale i tak sie z nia rozstaje bo zbyt wygodna to ona nie jest, szczegolnie ze nie bylam przygotowana a to jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalatrens
Ja to od dzis zaczynam :) skorzystalam z oferty wygodnadieta.pl zobaczymy jak sie bedzie sprawdzac ale sniadanko pyszne a reszta posilkow wyglada smakowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspi20
Mogę też dołączyć? Kilkakrotnie już zaczynałam w tym roku dietować, ale nigdy nie wytrwałam. Ostatnio szło mi już nawet nieźle, ale długi weekend wszystko popsuł. ;) Ważę 74 kg (przynajmniej tyle było ostatnio) i mam 177cm wzrostu. Mój plan to porzucenie słodyczy i alkoholu. Nie będę gotować dla siebie specjalnych obiadów, tylko będę unikać bardziej kalorycznych posiłków i jeść mniej. Wracam też do sportu, bo przez ostatni tydzień miałam labę. Dzisiaj będzie joga na pośladki, uda i brzuch. Mam nadzieję, że przy was się zmobilizuję i do wakacji zrzucę kilka kg. Chciałaby, aby znów były widoczne moje mięśnie brzucha. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
aspi20 witaj! Wiadomo ze w grupie razniej! Zalozenia masz dobre, ja nieraz gotowalam 2 a nawet 3 obiady na 1 dzien i wiem, ze to moze calkiem zniechecic do odchudzania Ja tez juz dzis po cwiczeniach, dolozylam sobie jedno nowe, teraz po prostu truskam energia :))) Uwielbiam ten stan. W dodatku zegarek mi sie naprawil a myslalam, ze juz nic z niego nie bedzie. Yczyscilam wszystkie styki, wejscia w nim, w komputerze, w kabelku i udalo sie GPS bedzie dzialal jak nowy a za 2 godziny ruszam na rower wiec to dla mnie super wazna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odchudzam sie od 3 tygodni. mam 160 teraz waze 54 schudlam 4kg. Wyznaje 3 zasady: zero zlodyczy( bez problemu przez to przeszlam), zero bialego pieczywa( polubilam ciemne) i min2 litry wody dzmiennie ( da sie przyzyczaic). Oczywiscie staram sie jesc mniej, ograniczam tluste i kaloryczne rzeczy. Oczywiscie jak raz na tydzien zdazy mi aue zjesc kawalek kurczaka z patelni to swiat sie nie zawali. Oczywiscie pije tylko wode,zadnych slodzonych napoi. Zreszta z tym nigdy nie mialam problemu,zawsze wolalam wode. Nie cwicze ale mam prace praktycznie fizyczna. Najciezej jest zaczac. Potem juz z gorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupilam niedawno rower miejski w media expert, indiana i zaczynam odchudzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Ja przeczytałam ostatnio zdanie które mnie motywuje i sobie je powtarzam co dziś nie jak mam załamke " nikt nie powiedział że będzie łatwo ale na pewno będzie warto " a teraz idę ćwiczyć mimo że wstaje o 5;30 . Dopiero wróciłam z pracy i brak sił.. Ale idę ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Powtarzam codzien jak mam zalamke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupując Foreverslim myślałam sobie różne rzeczy.Że pewnie przereklamowany że może schudnę ale nie za dużo.Ale te moje gdybania na szczęście się nie sprawdziły.Foreverslim sie sprawdził i to w 100%.Schudłam i to się liczy najbardziej.Więc ja jestem kolejną zadowoloną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula090
Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź teraz na stronę najlepszego trenera w Polsce: http://www.igortreneronline.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_can
🖐️ REKLAMOM MOWIE STANOWCZE NIE! Ma5, obiadow jeszcze nie wymyslilam, maz do mnie wczoraj zadzwonil, ze po pracy musimy gdzies pojechac..a co za tym idzie, zdjedlismy na miescie, potem zaraz wskoczylam w ubranie sportowe i poszlam na fitness..gosc nam niezle dal popalic. Zegarek taki sportowy? ja tez taki kupilam, ciagle patrze ile zrobilam krokow ;) WItaj Aspi, fajnie, ze dolaczylas , im nas wiecej, tym wiecej motywacji bedziemy mialy! :) Goscunhaphy, prawda, schudnac latwo nie jest..trzeba sie porzadnie "zaprzec".. to taki dobry trening silnej woli ;-) ojj, musze uciekac, mala mi sie obudzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa, i szybka zmiana stopki :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspi20
Dzięki za miłe powitanie. :) Wczoraj poszło dobrze, oparłam się wszelkim pokusom, nawet nie zjadłam kolacji, bo nie byłam głodna. Wiem, że nie należy omijać posiłków, ale nie chciałam w siebie nic wpychać na siłę. Nie lubię ćwiczyć w domu, bo po pierwsze nigdy mi się nie chce zacząć, a po drugie zdarza mi się odpuszczać, jak już nie dają rady. Wczoraj też tak miałam z jogą. :( Dzisiaj idę na zajęcia, więc łatwiej będzie mi się zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
I_can gratulacje!!! Ale zjechalas, no no Ja na odwrot, od kiedy mam ten zegarek, przestalam interesowac sie iloscia krokow, sprawdzam tylko aktywnosc dzienna :) aspi20 tez z domowymi cwiczeniami mi nie wychodzilo az wpadlam na pomysl zeby cwiczyc krociutko za to codziennie i zawsze przed drugim sniadaniem. Ciagne w ten sposob juz 2,5 miesiaca, zrobil sie z tego taki nawyk jak mycie zebow i cale szczescie bo ja jestem wyjatkowo niekonsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
I_can mamy podobną wagę. Standard u mnie to 63. Teraz mam 65+ i te 5 kg to moja zmora. U mnie to te 5 kg to być szczupła a być kluska. I te 5 kg to takie trudne. Wczoraj poplybelam że słodyczami mam z nimi problem... Dziś też mam jazdy ale na razie się nie skusiłam. Najgorsze są wieczory. Jak idę do kuchni gotować. Chce się pocieszyć po kiepskim dniu i wyluzować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćunhappy
Ogólnie marzę o 59. To idealnie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma5
gośćunhappy ja tez marze o 59 ale bujam sie juz dosc dlugo z ta obecna czyli 64,5 czy 64 i znowu 64,5 U mnie tez wieczory najciezsze. Dzis mialam ciezki dzien i przerwe w posilkach 7 godzin. Nie bedzie wesolo na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aspi, ja tez nie lubie cwiczyc w domu..to znaczy po jakis 20 minutach trace zapal. A jak jakis instruktor przede mna stoi..i inni,.. to glupio nie wykonac jakiegos cwiczenia ;) Na jakie zajecia chodzisz? Ma5, oj nie ma czego gratulowac.. delikatny spadek wagi jest, no ale w sumie tak jak chcialam..lepiej wolniej, ale zeby to naprawde byl tluszcz, ktory zrzucam, a nie tylko woda ;) Jak "krotko" codziennie cwiczysz? goscunhappy, no dokladnie mam tak samo-- niby 5 kilo a tak wielka roznica jest u mnie widoczna- dokladnie tak jak piszesz-szczupla a kluska. A probowalas moze z gorzka czekolada? Zeby sie chociaz na poczatek na taki "slodycz" przerzucic? na poczatek taka 70%. U mnie dzis pierwszy dzien bez slodyczy. Nawet na kolacje zrobilam sobie salatke z pomidorkow , oliwek i fety.. a normalnie to bym na jakis chleb sie rzucila :P Chyba mnie to dzisiejsze wazenie zmotywowalo.. tylko ciekawe na jak dlugo ( ja to mam do wsyzstkiego slomiany zapal :/ ) U mnie najgorsze sa wieczory.. jak usiade przed laptopem...to wtedy nachodza mnie jakies zachcianki.. Kiedy sie wazycie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×