Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aldiii

Mój facet jest mocno związany z matka

Polecane posty

Gość aldiii

Od 6 lat jestem z związku. Mamy syna. Mój facet jest jedynakiem i jest mocno związany z matką. Mieszkamy 200 kilometrów od jego rodziców i nie jesteśmy tak często. Zdarza się, że coś razem ustalamy i nagle on zmienia zdanie (bo mama chciała inaczej). Kiedy jesteśmy u jego rodziców nie ma mowy żeby się im sprzeciwił w jakiejś kwestii, w konfliktach nigdy nie staje po mojej stronie. Ostatnio jechaliśmy samochodem i w trakcie rozmowy on powiedział, że "nie wyobraża sobie żeby ktoś był mu tak bliski jak matka, może tylko dziecko". Strasznie mnie to zraniło, bo jakoś nie znalazłam w tym miejsca dla siebie. Zawsze wydawało mi się że jesteśmy bliscy, ale ciężko mi zaakceptować fakt, że zawsze będę na tym dalszym miejscu. Dla mnie on był tak samo ważny jak moja matka i dziecko. Zastanawiam się czy nie przesadzam? Czy matka zawsze będzie ważniejsza? Czy to ja jestem jakaś dziwna że stawiam partnera na równi z własną matką i dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa gdzie byłaś przez 6 lat? Bo to przecież zasze było co obudziłaś się teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.16 no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozstań się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezdrowy układ między matką a synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jedynak to tym gorzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj trzeba spojrzeć obiektywnie, faktycznie Twój małżonek jest typem maminsynka i żadnej decyzji nie potrafi podjąć sam. Z Tobą jest wszystko ok, radzę poczytać w necie na ten temat i jak właśnie zwalczyć w nim ten typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jego wina tylko jego matki -jak ktoś tutaj mądrze napisał on jest jedynakiem więc ym gorzej dla niego. Jedyny synuś mamusi na którego mamusia nadal przelewa matczyne uczucia ( matki tak maja serio tyle że jak się ma rodzeństwo to takie uczucia są rozłożone w miare po równo na wszystkie dzieci a nie maksymalnie skupiają się na jednym). musisz z nim o tym pogadać, on sam musi się wyzwolić spod jej niszczącego wpływu. Męża o to nie obwiniaj ale raczej teściową - i na niej powinnaś się skupić. został nieświadomie zaprogramowany jako matczyny robot - niewolnik na program komend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś w jakimś artykule o małżeństwach było zadane pytanie do mężczyzn: "matka i żona toną, kogo ratujesz?". Fajnie później było wyjaśnione dlaczego żonę a nie matkę, w skrócie chodziło o to że to żona teraz stoi przy mężu i go wspiera. Mój to też czytał (śmiał się tylko że to ja jego będę ratować bo on nie umie pływać, jego matką tak czy owak utonie) ale ja nie narzekam bo mój nigdy za matką nie był, lepszy kontakt ma z ojcem. Nie wiem co ci poradzić, tak naprawdę to chyba nic. Albo go zostawisz i on wróci do mamusi albo będziesz żyć w takim związku, innego wyjścia nie widzę bo po takim czasie on się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie - 6 lat minęło, a ty sie dopiero obudziłam królewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko bardzo wspolczuje. Ja takiego problemu niemam, ale znam podobne przypadki i wiem jakie to chore. Macie slub? Moj maz po slubie na 100% zaangazowal sie, dorosl do rodziny. Wiem, ze zawsze moge na niego liczyc i ze zawsze stanie w mojej obronie. Rozmawiaj z nim, mow jaki jest dla Ciebie wazny. Powiedz ze Ty go bardzo doceniasz, a on Ciebie? Kolezanki probowaly walczyc z zaborczymi tesciowymi, ale ostatecznie synalkowie lecieli do mamy. Musisz znalezc sposob, bo facet ewidentnie Cie nie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo tylko z żoną, pępowina nie odcięta. Ciągle na telefonie kwzda decyzja życiową z mamą i pod dyktando matki. G****o a nie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie osoby spostrzegają rodzinę inaczej, nie na zasadzie para + dzieci + dalszą rodzina tylko na zasadzie stada, mąż/żona + dzieci dołączyli do stada gdzie przodownikiem jest mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze nie jestes tego w stanie zmienić,tak już zostanie,jak to się czasem mówi „synuś mamusi” moj maz choć ma siostrę to tez jest ukochanym synkiem i całe życie matka mu odpuszczała każdy wybryk,ojciec nie miał nic do powiedzenia,ale nie jest aż tak z nią zwiazany,jedzie do niej raz na miesiąc lub rzadziej,choć mieszkamy jakieś 20 km od nich,dzwoni tez jak ja mu wspomnę,czasem raz na 2 tygodnie,mówi zawsze ze nie po to się żenił żeby teraz u mamusi siedzieć,ja ze swoją bardziej byłam związana choć nie jestem jedynaczka,przyznam ze codziennie z nią rozmawiałam przez telefon jeśli akurat nie jechaliśmy do niej ale tez bardzo chorowała i tez z mojej strony to była taka kontrola codzienna czy wszystko ok.Zmarla nie cały rok temu i brakuje mi tych rozmów i ogólnie,ja jako kobieta uważam ze z nikim już nie porozmawia się tak jak z własna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem facetem i moja matka jest taka sama - zaborcza, apodyktyczna, we wszystko się wtrąca. sporo lat zajęło mi by sobie to uświadomić i spod tego się wyzwolić - wprawdzie nie mam żony i rodziny ale wiem już teraz że gdybym miał to wiedziałbym czego unikać:) Życzę Ci powodzenia i walcz jeśli jest sens - jeżeli on dalej taki będzie to raczej szczęśliwa z nim nie będziesz. brak mu charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×