Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem. Dośc poważny z kontaktami z ludźmi.

Polecane posty

Gość gość

Jestem dosyć naiwną kobietą i przez wiele lat byłam wykorzystywana przez rodzinę lub znajomych/przyjaciół. Opowiadałam im o sobie wszystko. Nawet okropne rzeczy. Niestety rozczarowałam się i przeżyłam to bardzo. Przezyłam załamanie nerwowe, bo nie umiałam sobie znaleźć żadnych znajomych na stałe do tego rodzina i faceci mnie ciągle poniżali i rozczarowywali. Teraz po latach kiedy jest już ze mną lepiej wpadłam w nowe towarzystwo. Sa w porządku, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chcą mnie wykorzystać (większość faceci), albo teraz np mnie obgadują i wyśmiewają, żeby potem na spotkaniu być miłym, uśmiechać się do mnie, żartować ze mną itd.... Nie robię z nich przyjaciół. Wiem jaka jest różnica pomiędzy przyjacielem, a znajomym, ale czy ta panika w mojej głowie, że na pewno ze mnie szydzą i tak naprawdę mnie nie znoszą, a zapraszają mnie, żeby zrobić ze mnie kozła ofiarnego i się ponabijać na spotkaniach. Oczywiście już nie mówię o sobie aż tyle. Mówię tyle ile chcę by o mnie wiedzieli. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, po prostu chce mieć miło z kim spędzić czas, a nie nawiązywać głębokich relacji. Tylko to nie oznacza, że chce być wyśmiewana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz się zadręczać myślami, że każdy cię obgaduje, można by zwariować, gdyby tak sobie z góry założyć. Sama piszesz, że wyciągnęłaś wnioski z dawnych czasów, jesteś ostrożniejsza - to dobrze! Otwieraj się przed innymi, ale wtedy, gdy dobrze daną osobę poznasz, a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×