Mam 39 lat i obsesyjnie myślę o drugim dziecku

Teraz jest ok . Ale wyglądam jak babcia mojej córki a nie matka . Syn ma pretensje. Wiem że mnie się wstydził chociaż nigdy tego nie powiedział.

Do psychologa polecam

Daj sobie spokój, jaka matka byś była, dziecko to wyzwanie, a ty nie radzisz sobie nawet że sobą, sorry

Ale chcesz czy nie chcesz? Bo jak inni tylko chcą, to się nie decyduj.

Argument męża, że syn będzie sam jest na wyrost, a nawet chybiony. Między mną a siostrą jest 10 lat różnicy, ja jestem starsza. Nie wiem jaka była motywacja rodziców, nie pytałam, ale wiem , że siostra była zaplanowana. Jako dziecko ciężko przeżyłam fakt narodzin siostry, przyzwyczajona byłam do tego , że jestem jedynaczką. Siostrą się opiekowałam, jak była potrzeba, nawet często, bywały okresy, że wręcz matkowałam. Teraz jesteśmy dorosłe i właściwie nie ma między nami więzi jak między rodzeństwem. Zła jestem czasem na siebie, że nie potrafię traktować jej, jak dorosłej kobiety, dla mnie ona wciąż jest niedojrzała. Nie jest dla mnie partnerką do zwierzania się, czy rozmów o życiu. Czasem zwraca się do mnie o pomoc, pomagam, od niej nie oczekuję wsparcia. Przy takiej różnicy wieku, to raczej młodsze dziecko potrzebuje wsparcia starszego, od dzieciństwa do dorosłości. I w waszym przypadku to przyszłe dziecko będzie potrzebowało starszego brata, a nie na odwrót.

Mam rodzeństwo młodsze o 2 lata, 10 i 20. Najlepszy kontakt mam z dwójka młodszych, bo ta młodsza o 2 lata była płaczliwym, absorbującym dzieckiem, które wyrosło na zakompleksioną panią "słoik" z miasta warszawa.

Nie wiem czy chce czy nie chce 50/50

ja urodziłam pierwsze w wieku 35 lat, drugie 37, trzecie 41 lat wczesniej nie spotkałam odpowiedniego faceta dziś mam 45 lat, niedawno wróciłam do pracy jest ciężko ale jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi dzieci kochane i zdrowe.

To nie presja teściowej, ani namowy męża ty musisz sama tego chcieć, a pytając nas tutaj widać, że nie chcesz. Gdybyś chciała sama podjęłabyś decyzję. Nie możesz pytać ludzi co masz zrobić.

Mnie ta obsesja dopadła jakieś dwa lata temu - miałam wtedy 37 lat... Mamy dwójkę dzieci, mąż oczywiście trzeciemu przeciwny. Jednak los zdecydował za nas - jestem w 16 tc... wiec powiem tak - będzie to, co Wam pisane ;)

39latka ma czekać na zostanie babcia ? :D O matko, co za kretynka :D

no 39 latka to stara locha , a nie młódka .

Ty autorko nie pragniesz drugiego dziecka, w każdym razie nic o tym nie piszesz. Nie myślisz też obsesyjnie o dziecku tylko raczej wytworzył się u ciebie konflikt wewnętrzny wobec tego co mąż uważa, czy teściowa i cię to męczy.

" Zła jestem czasem na siebie, że nie potrafię traktować jej, jak dorosłej kobiety, dla mnie ona wciąż jest niedojrzała. Nie jest dla mnie partnerką do zwierzania się, czy rozmów o życiu. Czasem zwraca się do mnie o pomoc, pomagam, od niej nie oczekuję wsparcia. Przy takiej różnicy wieku, to raczej młodsze dziecko potrzebuje wsparcia starszego, od dzieciństwa do dorosłości. " Twoje życie jeszcze się nie zakończyło by temat posiadania rodzeństwa już podsumowywać. Pamiętaj, że role jeszcze kiedyś mogą się odwrócić. Metrykalnie zakodowana jesteś na to by się zestarzeć i zniedołężnieć o 10 lat szybciej niż siostra.

39 i wnuki? Przecież na wsiach to klasyka tematu

Po pierwsze, nie rozumiem z twojej wypowiedzi, czy TY masz pragnienie tego dziecka. 1. Bez wzgledu na wiek. 2. Bez wzgledu na przebyta depresje. 3. Bez wzgledu na to czego pragnie twoj maz, syn, tesciowie i inni. Tylko to jest najwazniejsze pytanie - czy TY GO PRAGNIESZ. Wiekiem sie nie przejmuj, jesli czujesz sie na silach. Ci ktorzy mowia ze po 35 za pozno gwno za przeproszeniem wiedza. To nie te czasy, mam 38 i jestem w ciazy z pierwszym, conajmniej 4kolezanki z mojego otoczenia sa w tym samym wieku w zdrowych bezproblemowych ciazach. Z depresji wyleczylas sie raz - jesli to sie znow przytrafi - pokonasz to. Jesli TY wystarczajaco chcesz tego dziecka, nie dla meza, syna czy innych ludzi. 10 lat roznicy miedzy dziecmi to specyficzny uklad, bardziej na zasadzie 2jedynakow, wiec tym bardziej nie kieruj sie co mowia syn czy maz. Milo wiedziec, ze JESLI TY CHCESZ tego dziecka, to masz ich przyzwolenie. Ale jesli nie chcesz - to nikt nie ma powinien cie do tego przyciskac. To na ciebie spadnie wiekszosc odpowiedzialnosci - to ty bedziesz w ciazy, rodzic, moze karmic piersia. Wiec nie pozwol zeby inni decydowali za ciebie. Maz mowi, ze jestes egoistka? Ok, tylko od kiedy to jest zla cecha - troche egoizmu w takiej sytuacji jest jak najbardziej na miejscu!

Nie wiem czy chce czy nie chce 50/50 xxx Jakie sa TWOJE argumenty za? Czyli po wycieciu tego co mowi maz, syn i tesciowa. I jakue TWOJE argumenty przeciw?

06:45 - stara locha to cie wysrała kierwo pikowana

przeciw 1boję się depresji, boję się że nie przejdzie, że mój starszy tego nie zrozumie i mocno ucierpi jego psychika , mąż czasami mi ten okres wypomina, to był koszmar 2 czy nie jestem za stara 3 czy dziecko będzie zdrowe za 1 moj syn nie będzie samotny, będzie miał rodzeństwo, 2 może dane mi będzie mieć córkę 3

3 czy coś mnie ominie

3 czy coś mnie ominie

nigdy nie byłam tak rozdarta. kocham swojego syna . macierzyństwo nie przyszło mi łatwo. często walczyłam sama z sobą. musiałam się tego uczyć, bo nie miałam dobrych wzorców. macierzyństwo wymagało ode mnie dużego poświęcenia, ale dało mi ogromną satysfakcję że mój syn ma szczęśliwe życie. czy dam radę walczyć że swoimi demonami , czy będę miała siłę zacisnąć zęby drugi raz

Nie. Dziecko mogło by żałować

nie zdecyduje sie na dziecko .dziekuje za kilka komentarzy. mam obsesje , bo maz wywiera presje i wywołuje poczucie winy . zastanawiam si e jakim on jest egoista . wiedział przez co przeszlismy, a zwlaszcza ja . moja tesciowa to tylko tesciowa nie matka .ona chce dobrze dla syna i córki.

wole spokojnie wypic kawe na balkonie , wstac o 8 w weekend, niz biegac za dzidziusiem

39 lat poczeka 10 i babcia jak malowana ...czego się czepiasz . Lepiej tak niż 10 letnie ciocia

Ile Twoj mąż ma lat?