Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy świat bez ekstrawertyków byłby lepszy

Polecane posty

Gość gość

wasze opinie według mnie tak byłby spokój i nie byłoby tylu imrezowych zjeeebów z iq ameby, ludzie czytaliby więcej książek i byłoby więcej intelektualistów. I społeczeństwo dręczyłoby ekstrawertyków a nie introwertyków jak teraz. Zawsze dostaje się cichym , spokojnym osobom. A ludzie którym mordy sie nie zamykają są chwaleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyj****e mam na myśli to. Ludzie są różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ludzie nie mieliby bzika na punkcie znajomych i wychodzenia wszędzie i wydawania pieniędzy na bzdury. Ile ludzie wydają pieniędzy na samą kawę w Starbucksie czy innej kawiarni żeby się spotkać ze znajomymi i gadać w zasadzie o niczym. W poniedziałek Kasia - 23 zł wydane na kawę z ciastkiem, środa - Marek - 34 zł obiad w restauracji, w sobotę Ania i Marcin - 62 zł kino i obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem introwertykiem wiecznie obrywającym za swoją osobowość (aktualnie mocno ekstrawertyczna pani dyrektor działu robi dosłownie wszystko by mnie wykolegować z roboty). Jednak mimo to nie chcę zionąć nienawiścią do ekstrawertyków, choć wielu z nich tak bardzo mnie nie cierpi dosłownie za nic. Chodzi o to że pielęgnowanie w sobie tak negatywnego uczucia jakim jest nienawiść mogłoby się odbić tylko szkodą na moim zdrowiu. Choć przyznam, że tak, czasem sobie myślę, że wolałabym by liczba ekstrawertyków została ograniczona do minimum. Na pewno chciałabym by wreszcie przestano utrudniać życie takim osobom jak ja, ale pewnie się nigdy tego nie doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ekstrawertycy generalnie są tak tępi że nie zdają sobie nawet sprawy z tego ile wydają na używki, imprezy i żarcie na mieście. Wydają kupę pieniędzy a potem narzekają że są biedni hahahah idioci ****aani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według ciebie introwertycy nie piją kawy i nie chodzą do kina? Mylisz ich z noł lajfami/piwniczakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie byłby bardzo smutny. Bo choć ja jestem intro, moja druga polowka jest ekstrawertykiem. Mimo różnicy temperamentów dogadujemy się doskonale. Poza tym to bzdura, co piszecie o książkach i wychodzeniu na kawe. Ja bardzo lubię chodzić do kawiarni czy restauracji, oczywiście w sprawdzonym małym gronie, a najchętniej z jedna osoba :) a moja druga połowa bardzo dużo czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antarktyda43
też tego nie rozumiem niby wszyscy biedni, Polska krajem biedaków a restauracje zarezerwowane w weekendy i centra handlowe pękają w szwach to skąd niby ludzie mają na to pieniądze skoro tacy biedni ledwo na czynsz starcza i rzekomo żyją do 1 do 1...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem taki biedny, odkładam 1000zl miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antarktyda43
tak zgadza się ekstrawertycy wydają znacznie więcej pieniędzy na jakieś g****o i spotkania ze znajomymi o których zapomną za 5 lat, cóż... attention whore motzno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - myślę, że autor dokonał generalizacji i hiperbolizacji by uwypuklić pewne zjawisko, bo o ile niejeden introwertyk czasem spotka się ze znajomym na tej przysłowiowej kawie czy piwie, to jednak robi to STATYSTYCZNIE RZADZIEJ od PRZECIĘTNEGO EKSTRAWERTYKA. Typowy ekstrawertyk prowadzi bardziej bujne, intensywne życie towarzyskie od typowego introwertyka i chyba trudno temu zaprzeczyć, prawda? Podobnie sprawa ma się z książkami. Typowy ekstrawertyk - imprezowicz, dusza towarzystwa, rzadko kiedy będzie jednocześnie molem książkowym, który pochłania rocznie od kilkudziesięciu do kilkuset książek. Ponadto skoro Ty jesteś introwertyczką a Twój partner jest ekstrawertykiem, to podejrzewam, że oboje jesteście w miarę blisko środka skali, czyli ani Ty nie jesteś mocno introwertyczna ani on mocno ekstrawertyczny, bo inaczej nie mielibyście szans na porozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej stron6 ekstrawertycy dużo więcej zarabiają wiec ich stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie więcej zarabiają ogarnij programistów i chirurgów najlepiej zarabiające grupy społeczne pełne spokojnych, skupionych, introwertycznych ludzi. Teraz weźmy drugą stronę ludzie pracujący w usługach, gastronomi- zarabiają zazwyczaj grosze i jest tam większość ekstrawertyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Z drugiej stron6 ekstrawertycy dużo więcej zarabiają wiec ich stać" - co racja to racja, bo faktycznie rynek w dużej mierze promuje ekstrawertyków (ale nie wszędzie!, tyczy się to chociażby wąskich, rzadkich specjalizacji). Ponadto są stanowiska gdzie wymaga się wręcz tego by odpowiednie nakłady finansowe były stale inwestowane w wizerunek zewnętrzny oraz podtrzymanie strategicznych znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiście zlikwidowałabym jakieś 70% ekstrawertyków niestety niszczą ten świat swoją głupotą, jak już wspomniałam nie wszyscy ale na oko 60-70 % to bezmyślne, irytujące bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda promuje się ekstrawertyków ale tylko na g****o pracach w usługach i korpozjeby promują nachalnie ekstrawersję. Mechanik, informatyk, tłumacz itd bardziej wyspecjalizowane zawody raczej nie wymagają ekstrawersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze, mało kto znajduje się na krańcach skali, po drugie mimo wsztystko nie sposób spędzania czasu, a podejście do tego decydują o temperamencie. Introwertyk może uwielbiać spotykać się z ludźmi, tyle tylko, ze z dobrze znanymi, w małym gronie i raczej na krótko oraz w zaplanowany sposób. U nas porozumienie bierze się raczej z naszego podejścia. Dajemy drugiej osobie wolnosc, nie ograniczamy, problemy wyjaśniamy. Nie spędzamy czasu w identyczny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest według was gorsze ekstrawertyczni mężczyźni czy ekstrawertyczne kobiety :D ? ja mam z tym problem ekstrawertycznym kobietom japa się nie zamyka, plotkują i pierdolą bez sensu za to ekstrawertyczni faceci cały czas sypią głupawymi żarcikami, chleją z kolegami, potrzebują adrenaliny i uwagi non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam prawdę niestety
ekstrawertycy nawet nie są świadomi że są irytujący, głośni i nachalni. Po prostu ich mózg tak działa. I uważają że "pomagają" introwertycznym ludziom, bo dla większości z nich nie ma czegoś jak introwertyzm wszyscy przecież z natury rodzą się ekstrawertykami a introwertyk to ekstrawertyk który stał się taki bo miał patologiczną rodzinę albo jakiś wypadek albo w 6 klasie ktoś go wyzwał i taki się stał itd. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam prawdę niestety
Tyle się mówi o rasizmie, dyskryminacji kobiet, niepełnosprawnych, starych itd. Ale jakoś nie słyszy się o czymś co jest powszechne czyli dyskryminacji introwertyków i dręczeniu ich przez innych świadomym bądź nie od urodzenia. Przecież dla wielu ekstrawertyków taki zwyczajny introwertyk to jakiś zaburzony człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jedni i drudzy moim zdaniem równie irytujący dla osób o odmiennej osobowości. Ja siedzę w pracy na przeciwko takiego erotomana-gawędziarza sypiącego seksistowskimi aluzjami (na szczęście nie w moim kierunku), żarcikami, uzależnionego od opinii innych ("co ludzie powiedzo") i lubiącego paplać o tym co to sobie kupi do auta (typowe zainteresowanie typowego ekstrawertycznego chłopa). Ten facet jest mocno faworyzowany przez wspomnianą przeze mnie ekstrawertyczną panią dyrektor, można powiedzieć że to jeden z jej pupilków, ale musi też być na każde jej skinienie. Śmiesznie to wszystko wygląda, ale jakoś muszę wśród tego towarzystwa w pracy siedzieć i robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstrawertyczni mężczyźni są
gorsi weźmy np. kiboli jak myślicie są to ciche introwertyczne typy czy nadmiernie ekstrawertyczne jednostki hm hm no nie wiem nie wiem... albo hałaśliwe dresiki z bejsbolem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam prawdę niestety dziś - tak, uważam że dyskryminacja introwertyków nie jest żadnym wymysłem ani urojeniem, bo jako introwertyczka nieraz już jej doświadczyłam w różnych miejscach. Może faktycznie przydałby się jakiś ruch zainicjowany przez grupę introwertyków, który nagłośniłby ten problem i zaczęto by piętnować tych, którzy utrudniają życie ekstrawertykom. Z drugiej strony skoro chociażby seksizm ma się w najlepsze ( u mnie w pracy takie nowoczesne oświecone towarzycho a faceci w niewybredny sposób naśmiewają się z kobiet, rasizm też jest na porządku dziennym), to nie wiem czy w najbliższym stuleciu istnieje szansa na zainicjowanie tego typu zmian w mentalności społecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i zaczęto by piętnować tych, którzy utrudniają życie ekstrawertykom" - introwertykom oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile wy macie lat że jeszcze to was rusza? Mnie od dawna koło c***a lata czy komuś pasuje moje zachowanie czy nie. To ja mam mieć pełną d**e i kapelusz a nie ludzie wokół. Nie lubię p******ic bez sensu z ludźmi których nie znam i których w gruncie rzeczy poznać nie chce bo wiem że są np. fałszywi albo z innej bajki. Zamiast robić swoje przezywacie bez sensu. Taki jest świat. Grunt to umieć się dostosować nie tracąc siebie przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ja na ten przykład właśnie próbuję się dostosować, mieć wyrąbane, ale skoro mogę być wywalona z pracy tylko z tego powodu, że nie lubi mnie pani dyrektor działu i jej przy/du/pasy, to problem już wykracza poza sferę pt. mają mnie za totalną dziwaczkę, bo na to faktycznie mam wywalone, nawet staram się to traktować jako swojego rodzaju wyróżnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę zaczęło się to zmieniać wiele jest tez artykułów i książek na temat introwersji i ekstrawersji. Naprawdę to się powoli, ale jednak zmienia. Tak jak macanie kobiet było kiedyś normalne i kiedyś kobiety były wyłącznie służącymi i rodziły dzieci a teraz już jednak tak nie jest. Tak i introwertycy będą traktowani w końcu jako normalni ludzie. Może potrzeba 20 lat może 50 może więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to dopiero jestem dziwny typ. W pracy / przedst handlowy/ jestem przebojowa, osiagam duże sukcesy co przekłada sie na pensję. A po robocie totalne intro. Pale sobie jointa, włączam muzykę , której prawi nikt nie słucha, filozofuje sobie i czuję sie szczęśliwa. W pracy też czuję sie szczęśliwa. To jestem intro czy ekstra? Chłopa ie mam bo ie chcę, właśnie dlatego że lubie samotnosc , muzykę, ksiażki, swoje zwierzaki. Seksu jak każda kobieta potrzebuje , z tym nie ma problemu, ale odbywa sie to u niego, żebym mogła wyjść kiedy będe miała ochotę pobyc sama. Raz mi przylazł do mnie i nie mogłam sie dyplomatycznie pozbyć do rana. A chciałam przytulić sie do swojego psa, zapalić jointa i poczytac spokojnie książkę , bez paplania i właczania tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
intrtowertyczne dzieci są często gnębione w szkole potem dorastają myślą uff wreszcie będzie spokój wreszcie dojrzali, normalni ludzie a tu PSIKUS. Szkolne łobuzy wyrosły również i teraz siedzą w firmach i promują swoich ludzi czyli również ekstrawertycznych przydupasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no otóż to. Tak jak w szkole nauczuciele potrafili docenić, że nieźle się uczę, tak myślałam że w robocie docenią to że jestem sumiennym, rzetelnym pracownikiem a tu zonk, bo osoba decyzyjna będąca turbo ekstrawertyczką traktuje mnie jak wyjątkowo śmierdzącw gó/wno i szuka haków, byle tylko wysiudać mnie z pracy. To już nie są żarty kiedy muszę dwoić się i troić by utrzymać słabo płatną pracę, a koleżka lubiany przez kierownictwo może zbijać bąki, żartować w niewybredny sposób z kobiet i jest nie do ruszenia, a nawet ceniony, bo jest lubianym cffanym oportunistycznym do szpiku kości ekstrawertkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×