Ile zarabiacie na rękę. Temat na poważnie.

U mnie maź pracuje na produkcji i ma 4500 zł netto . Praca na 3 zmiany ,Kaźdy weekend wolny .

Fryzjerki nie dość że kasę trzepia to jeszcze zazwyczaj są bardzo zadbane. Poza tym dużo jest takich zawodów gdzie nie trzeba być ekspertem a można kasę robić.

gość dziś -ile masz lat, od dawna prowadzisz?

Budżetówka, stanowisko wymagające odrobiny myślenia, duże miasto, 4700 + premie od 400 do 700, czasem uda się dobić do 1000 premii. Moi współpracownicy z pokoju dostają sporo mniej, ale są dosłownie amebami potrafiącymi odtwarzać tylko zadania (i dostają za to maks 3500 z premiami). Co do fryzjerek, moja znajoma też ma zakład i w małym mieście (50 tys. mieszkańców) wyciąga ok 14000 zł na czysto na rękę, zatrudnia jednego pracownika za najniższą krajową i dwie uczennice za marne grosze. Najsmutniejsze jest to, że ta dziewczyna na etacie pracuje już 9 lat za te psie pieniądze, bo nie chce dojeżdżać 30 minut do miasta obok, gdzie taką fryzjerka wyciągnie już 2 razy tyle na 7/8 etatu (sam jej załatwiłem rozmowę w innym zakładzie, bo mi jej żal było).

Baby to sa jednak głupie . Co wy sie tak podniecacie ta praca w korpo ? To jest nic innego jak zadlad pracy tylko pod inna postacią . Te które tam pracują niczym nie roźnia sie od pan pracujących na produkcji , sklepie czy urzedzie . Wszystkie jak leci to baby pracujące na etacie DLA KOGOŚ . Co do pani która ma swój salon ....szacunek .Trzeba mieć w sobie sporo ikry zeby w tym kraju prowadzić swój biznes.

2600 netto - księgowa, rok stażu

Na tą z salonu to można by US i ZUS nasłać bo pewnie kradnie!

No ja spoza Polski, ale tu zaglądam czasem piszę, więc się wypowiem ja 1280 funtow miesięcznie na rękę (35 godzin tygodniowo), mąż 1630 funtów na rekę/mies (38 godzin tygodniowo). spore, ale nie ogromne miasto. mamy 1 dziecko. nasze dochody (jak na życie w tym konkretnym mieście) można porównać do jakoś w sumie 7,500 złotych na rękę w mieście typu Poznań, Gdańsk.

Kiedyś praca w korporacji to był prestiż, teraz to jest passé. Spore zarobki, owszem, ale tylko dlatego, że za mniejsze nikt by się na takie niewolnictwo nie zgodził. Tam nie płacą za to, że ktoś jest wybitnym specjalistą, bo wszyscy są małymi trybikami -płacą za to, że ktoś zgadza się na to, by praca była jego życiem. Ja tam wolę zarobić mniej, ale ale za to mieć czas dla rodziny i na hobby. Większy szacunek mam też do ludzi, którzy potrafili rozkręcić własny biznes, niech by to nawet była firma sprzątająca, niż do ludzi z korporacji. Zwykli niewolnicy z przerośniętym ego i dużymi pieniędzmi. No ale co kto lubi :)

5tys na etacie - przedsiębiorstwo produkcyjne , handel. Dodatkowo 1-6 tys moja działalność w której robię dodatkowe zlecenia . Dużo pracuje

Osoby, które zarabiają po kilka tysięcy -piszcie proszę ile godzin dziennie pracujecie.

Fryzjerki zarabiają krocie, nałożą farbę za 20-30 zł, a kasują 200-300 zl

Praca w korpo. 5tys na rękę, 8h dziennie. Ruchome godziny pracy. Pracę mogę zacząć między 7 a 11. Praca z domu 2 dni w tygodniu Jak trzeba to mogę wyjść wcześniej i skończyć pracę w domu. Mój mąż tez w korpo tylko programista. Zarobki 12tys na rękę. Warunki jeszcze lepsze niż ja bo może pracować z domu codziennie. Ci co mówią że korpo to niewolnictwo to głupcy. Rynek jest teraz napchany zagraniczny firmami i trzeba wykorzystać ten moment. Po 15 latach pracy w korpo będę ustawiona do końca życia.

gość dziś Bo płacisz nie za farbę, ale za umiejętność ładnego nałożenia :)

gość dziś Skoro nie niewolnictwo, dlaczego piszesz o 15 latach pracy w korpo, a nie do emerytury? Często słyszę, że w kopro trzeba zabierać pracę do domu, że wieczorem nagle otrzymuje się zlecenie na projekt, który ma być gotowy na rano, że trzeba być dyspozycyjnym itd. Nie jest tak? Tak jak piszesz, można się dorobić, ale to nie jest praca dla osób mających dzieci, a to jest dział "macierzyństwo". Dla dzieciatych takie warunki pracy będą niewolnictwem. Ty to przedstawiasz trochę inaczej niż moi znajomi, naprawdę nigdy nie zabierasz pracy do domu i nie musisz być wciąz dyspozycyjna po 8 godznach pracy? Osobiście wolę zarobić ponad połowę tego co Ty, ale mieć spokojniejszą i pewniejszą pracę.

1700

1280& w UK to zaden cud :D i nie jest to7800 w Gdańsku bo by znaczyło że UK jest tańsze do życia :D Ot nawet w PL niektóre zarobią więcej ( o ile nie kłamią ... ) .

21.35 rajca -korpo to taśma w obozie pracy tyle że perfumowana i w garsoneczce a nie fartuchu ochronnym.A przy 5tys netto np w WWa to żyjąc na ludzkim poziomie, na życie na rivierze ona nie odłoży ani domu w Wilanowie nie postawi :D

WEJDŹ TERAZ NA http://www.igortreneronline.pl I WYGRAJ 10 TYSIĘCY ZŁOTYCH! CENA PAKIETU DZIK W PROMOCJI TO TYLKO 99 ZŁ !!! zamiast 400 ZŁ !!! opłata jest jednorazowa! PŁACISZ TYLKO RAZ! płacisz za plany na całą przemianę! Z PLANÓW KTÓRE DOSTAJESZ MOŻESZ RÓWNIEŻ KORZYSTAĆ PÓŹNIEJ I CAŁY CZAS UZYSKIWAĆ CORAZ WSPANIALSZE REZULTATY! po zakupie gotowy pakiet jest wysłany na twój e-mail w ciągu maksymalnie 2 dni UWAGA!!! jeden dzień do końca promocji !!! zamów już teraz!

9 - 16 tys. zł. Własna działalność - agent ubezpieczeniowy. :)

dziś 1280& w UK to zaden cud smiech.gif i nie jest to7800 w Gdańsku bo by znaczyło że UK jest tańsze do życia smiech.gif Ot nawet w PL niektóre zarobią więcej ( o ile nie kłamią ... ) . przeczytaj jeszcze raz ZE ZROZUMIENIEM co napisałam - mianowicie, że nie samo moje, ale moje plus męża dochody to coś jak 7500 PLN netto/mies (mąż i ja łącznie mamy 2900 GBP i tak, w naszym mieście to coś jak ok 7500 PLN w gdańsku - stąd pochodze, więc znam ceny obecnie itd). pozdrawiam

Bo mając 2900 GBP na rekę, płacac za mieszkanie i wszelkie rachunki opłaty itd ok 1450, wyżywienie itd ok 800 - to zostaje nam na cokolwiek chcemy ok 650 GBP miesięcznie. możemy to wydać możemy odłożyć ... to coś jakby rodzina z 1 dzieckiem w Poznaniu/Gdańsku mogła odłożyć co miesiac spokojnie (lub wydać na co chce, bez liczenia każdego grosza) około 1500-1600 PLN. to nie jest mało jak masz dziecko, o nie. pozdrawiam

2500

2,100 zl ( z dodatkiem motywacyjnym i wychowawstwem) nauczyciel, Wrocław. Nie zarabiam dużo, ale kocham tę moją robotę, kocham uczyć. Nie mam kredytu bo mam mieszkanie po babci, mąż pracuje, jedno dziecko. Krzywdy nie ma.

gość dziś - mianowany? a maz ile zarabia?

5 900 netto, Wwa, korpo. A propos dyskusji toczącej się powyżej, pracuje 8h dziennie, nadgodziny biorę rzadko (bo płatne, ale na szczęście nikt mi nie każe tego robić).

2500 euro w Polsce zarobilabym wiecej w mojej dziedzinie.

1600 zł na 8 godzinnym etacie w żłobku plus 308-385 zł za dodatkową pracę, raz w tygodniu idę rozwieszac ciuchy w second handzie. To mam takie pewne pieniądze a dodatkowo jeszcze weekendami zasuwam z taca w restauracji jak zadzwonia. Wtedy mam stowke za dniowke minimum czasem 120 jak jestem 12 h no i 50 zł z napiwków wychodzę minimum, maksymalnie miałam 90 zł ;)

To ja z 22:59 Dodam tylko, ze oprocz tego studiuje. Kończę 2 rok. Po licencjacie planuje rok dwa odsapnac i pójść na magisterke bo cale zycie po 8 h w żłobku zaiwaniac nie bede za kase gorsza niz na kasie w biedrze :o

1750.