Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2.5 roku po ślubie i już myślę o rozwodzie

Polecane posty

Gość gość

Nie daje rady psychicznie w tym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok to czekam na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie małoletnie dzieci? jak nie to rozwód weźmiesz raz dwa. jak macie małoletnie dzieci to trochę potrwa i musisz wezwać świadków potwierdzajacych że jesteś w stanie się zjamować dziecmi przeciez możesz też odejść raz dwa bez brania rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest taki sam.. znajdź zajęcie dla siebie i tyle. Kryzysy są i będą zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego chcesz się rozwieść autorko? Może da się to jeszcze naprawić? Chyba ze jest zdrada czy znęcanie to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie pasujemy do siebie chyba. Ciągle się kłócimy. Nie było seksu już ponad miesiąc. On o niczym mi nie mówi. Ma problemy w pracy a jasię od obcych dowiaduje albo od jego rodziców- pracują razem. Mamy małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że on nie widzi żadnego problemu za każdym razem twierdzi że wszystko jest moja wina i mam iść do psychologa bo mam coś nie tak z psychiką. Fakt że krzyczę dużo w nerwach ale już nie wiem jak do niego dotrzeć. Mam wrażenie że jemu nie zależy tak jak mi na nim . On wszystko zbywa uśmiechem i głupimi żartami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz poklocilismt się w sumie nie wiadomo o co. Powiedział parę przykrych słów i wyszedł z domu. Ja zostałam ż śpiącym dzieckiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Juz 5 rok. Jeszcze dokladnie rok temu dawalam temu czemus jakis cień nadzieji. Dzis mija.dokladnie rok o ktorym mozna powiedzieć że callllllly byl beznadziejny. Lepiej juz na pewno nie będzie. Poki co to tak traw. Sama nie wiem dlaczego sie nie rozejedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś napisał każdy jest taki sam znajdź sobie zajęcie i zajmij myśli czymś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszą tu niedojrzałe małolaty w małżeństwach innymi niedojrzałymi małolatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże,skąd ja to znam. To samo u nas,ciągle się kłócimy,ale on nawet nie potrafi sie normalnie klocic. Jak przegina w kłótni to nawet nie potrafi przeprosić, bo jak on to mówi wie,ze i tak powiem,ze mam gdzieś jego przeprosiny,wiec po co. Nie proszę sie o seks,bo wiecznie jest zmęczony. Dzisiaj mi nawet powiedział,ze juz jest na to za stary i żebym sobie kogoś szukała do seksu. Innym razem mowi,ze nie dalby rady jakby sie okazalo,ze go zdradzam.Z tym człowiekiem nie da się dogadać na żadnej płaszczyźnie. To jest jakaś masakra. Nigdy nie widzi swojej winy,nie da się nadążyć za jego tokiem myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji. Jestesmy razem 14 lat,dopiero dwa po ślubie. Mamy 6 miesięcznego synka i...chce odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony. Też tak mam. Mamy wspólne 11 miesięczne dziecko. 7 lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie masz jakiegoś poważnego powodu a chcesz się rozwieść, to jest najłatwiejsze, a może sie jeszcze uda uratowac to małżeństwo. Mi się wydaje autorko że to hormony i wyolbrzymiasz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×