Czy ja powinienem spotkać się z tą dziewczyną ?

22:56 Ale jakie to ma znaczenie czy ja w ogóle z nią seks uprawiałem ? Człowiek ma usta do trzech głównych celów, żeby mówić, jeść no i całować się, ona o tych dwóch zastosowaniach pamietała dobrze, a o tym pierwszym zapomniała. Nikt dosłownie tutaj nie skrytykował matki że nie poinformowała o niczym, za to mnie 95% osób skrytykowało, które się tu wypowiedziało, a to, że kłóciłem się z nią nie oznaczało, że bym się wypiął na dziecko. Tak dzieko niczemu nie zawiniło, ja również, matka zawiniła, a jest tutaj najbardziej broniona.

Odkad wiesz to już nim możesz być. Już przestan powtarzac "obcy",bo się rzygać chce. Od ciebie zależy reszta. Gdybys dziewczyny nie zostawił,to byłbys wcześniej tym rodzicem,ale może tez dalbys drapaka jak teraz,bo ty...nie jesteś towarzyski..nie lubisz wizyt i takie tam. A przecież rodzicielstwo nie polega na byciu towarzyskim.

No to skoro matka jest wszystkiemu winna ,to nalezalo jej to powiedzieć i od razu uciąc temat a nie gdybać na kafe.Sorry,ale to dziecinne. Ile , jeśli można wiedzieć,masz lat?

Jak ty funkcjonujesz w realnym swiecie? nie bywasz między ludzmi ? nie masz przyjaciół? w pracy z nikim nie rozmawiasz ?

Pardon, bo to intymne,ale teraz zganiasz też na dziewczynę,że się nie zabezpieczyła. A ty to co? musisz w dni płodne seks uprawiać ? i to bez zabezpieczenia? Co,ona cie oklamala,że bierze np.tabletke a nie wzięla i zaciążyla?

To jest prowo a wy łykacie jak pelikany.

Mam prawo używać "obcy", bo według SJP mamy takie definicje obcy I 1. «nienależący do jakiegoś kręgu osób, spraw, rzeczy» 2. «należący do innego państwa, właściwy mu» 3. «nieznany komuś» 4. «niewłaściwy komuś lub czemuś» Więc jak ulał pasuje definicja nr 3. Drapaka bym nie dał, bo bylem wtedy i nadal jestem dorosłą osobą, która bierze odpowiedzialność za swoje czyny, nie jestem towarzyski tylko w stosunku do obcych mi osób, dla swojej rodziny i przyjaciół jestem bardzo towarzyski. 23:14 38 23:15 No właśnie mam taką introwertyczną naturę, może i bywam trochę wśród ludzi, ale najlepiej czuję się u siebie w domu. Taki już jestem. 23:18 Nie wiem gdzie ja niby zganiałem na dziewczynę, że się nie zabezpieczyła, no ale to tylko potwierdza moją wcześniejszą teorię, nie wiem co ona musiałaby zrobić, żebyście ją uznali za winną.

Kużwa,ale w tym chyba nie chodzi o to kto jest winien tylko,że dziewczynka ma ojca i chce go poznać. Już nie wykręcaj kota ogonem. I przeczytaj pare postow wyżej jak piszesz ze ty się nie zabepieczyles ale i ona zapomniala.Tym zdejmujesz z siebie współodpowiedzialność. Dziewczyna nie jest w niczym winna,zrozum to. Olales ją, zerwales to poszla w życie sama.Czaisz? Mogla oddac dziecko do adopcji.Mogla porzucić.Mogla pozwac cię o alimenty.MOgla cos tam jeszcze. Ale...nie zrobila tego tylko samotnie wychowuje. A ty teraz przechwalasz się co bys wtedy ,wcześniej zrobil. Gó../w/no wiesz co bys wtedy zrobil.Dzis tak gadasz bo ci wisi ta sytuacja i nie chcesz wiedzieć o jakims tam dzieciaku.Jak to mówisz "obcy". Wal ty na jakaś terapię,z serca radzę.

Ale co ci da,że ktoś tu powie,ze matka jest wszystkiemu winna? no co? to zdejmie z ciebie wiedzę,że masz dziecko nieślubne? Jeśli byłes taki jak tu,to nie dziwie się,ze dziewczyna podjela się być samotną mamą. Przecież ty jesteś mego egocentryk,nie umlalbyś być/żyć/wychowywać skoro jesteś taki odludek zyciowy.

23:33 To pokaż mi ten post, skoro taki napisłem to znaczy, że nie będzie żadnego problemu ze znalezieniem jego. Zerwać miałem prawo, ludzie się czasami rozstają nie ma w tym nic nienormalnego, a ona jak dobrze pamietam w tym okresie nie straciła głosu, więc powiedzieć dwa słowa z literką "w" środku powiedzieć mogła. Nie przechwalam się niczym,bo nie wiem czym tu się zachwycać, przecież to normalna rzecz, że rodzic zajmuje się dzieckiem jak ma świadomość jego istnienia oczywiście.

Prowokator się jara waszymi postami i tym jak się wczuwacie w sytuację,która on wymyślił,ale się w nią nie wczuwa,bo zmysla i ciągnie,bo mu pozwalacie. 0 /10

23:38 Nic mi to nie da, tak samo jak wam nic nie da bezsensowne pisanie, że ja jetem winny, no ale jeżeli chodzi o to pierwsze to przynajmniej byłoby to zgodne z prawdą. Raczej umiałbym nawiązać relacje, bo nie mam zadnego problemu z rozmawianiem ze swoimi bliskimi.

Jakie to teraz ma znaczenie czy i ile ktoś jest winny? Tamto było a jest tak,że już wiesz,że masz dziecko. To wszystko zmienia,ale nie tobie.Tobie to tylko zaklocilo spokoj ha ha. Rob co chcesz,rzygać się tobą chce,bo wszystko wypierasz .

23:49 Jasne, że nie ma znaczenia kto jest winien, ale pisnie kłamstw, że winny w 100% jestem ja, bo coś tam też nie ma sensu, a jednak piszecie. Tak zakłóciło spokój, bo żyłem swoim życiem, myślę, że każdemu taka sytuacja by zakłóciła spokój.

i zyj sobie życiowa cioto dalej tym swoim dziwacznym życiem.Zostaw dziewczyny na zawsze w spokoju a dogaduj się tylko ze swoja mamusią,ona slepo cię zrozumie.

Stale mówisz o jakiejś winie.Koleś,ty masz syndrom winy,nawet tej,ktorej nie ma. Nie dziwne,ze dziewczyna-matka nigdy wcześniej się nie odezwala,bo ty jesteś nieprzystosowany do zycia z kims blisko i ona to pewnie pamietala wiec chciała-być może-ochronić siebie i to dziecko przez takim kimś jak ty-wygodnickim,narcystycznym typem. Powiedz jej co piszesz tu a nie na anonimowym forum plujesz i miej swój dawny spokoj a nie jakiś dziecior ci smialby je zaburzyć hehe. Ile masz lat,bo piszesz krańcowo dziecinnie,stale kogos obwiniasz a siebie masz za cud świata (taki skrót myslowy).

Mam nadzieję,że to nieudane prowo,ktore pociągnęło się na kilka stron a ucięło na "Po 30-tce",bo tam też to wkleiłeś. Być może jeszcze gdzieś. Dzieci mają wolne w szkole i piertolą 3 po 3,para pietnascie,nastukało się kilkadziesiąt postow i pora skończyć te rewię żenującej smiesznosci. I tak masz szczęście,bo inne dzialy zawalone są setkami spamu,tam bys się ze swoim prowo nie przebił. Glupia będzie jak nie wezwie cie na badania DNA i potem alimenty.

Jakby to nie było prowo to bys dawno siedział u prawnika i psychologa bo niezle szurnięty jesteś a nie nawijalbyś na anonimowym forum. Bye bye.

Mieszanka inteligencji i cynizmu i prowokacja się ciągnęła. Proszę zauważyć jaki prowokacyjny tytuł ? 1)czy powinienem ; 2) spotkać się ; z tą dziewczyną; od razu podpucha w zapytaniu czy potem spotkać się by podpuścić,że to jeden raz dziewczyna to 13-letnia córka !!!! Potem wywody i co chwila "ona winna", "obca osoba",nawet podpieranie się słownikiem jęz.polskiego jak obca jest ta dziewczynka. Podpuszczanie,odbijanie,prowokowanie ,jeśli wierzyć,że to 38-latek tak się nudził,że aż na kafe temat napisał. Nie przeszkadzało mu, ze parokroć pisano ,ze to prowo. Introwertyczny,nietowarzyski facet pod 40-tkę nie może być ojcem,bo nie lubi gości i wizyt a poza tym to mu zakłóciło jego zyciowy spokój !!!! No tu już pojechał za daleko i wiadomo ,ze to cyniczna gra słów jakiegoś gostka.

00:10 A gdzie ja niby napisałem, że jestem jakimś cudem świata ? Skoro twierdzisz, że nie dziwisz się matce i dla ciebie to całkiem normalne, że kobieta nie mówi facetowi, że jest z nim w ciąży, a decyduje się powiedzieć o tym po x latach, to ja ci współczuję. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć taką sytuację za normalną gdyby załóżmy ojciec dziecka był złym człowiekiem, nie udało się nam wtedy razem ze sobą, ale nie zrobiłem jej nigdy żadnej krzywdy, a najlepszym dowodem na to, że nic jej takiego nie zrobiłem jest fakt, że mimo wszystko mnie szukała po naszych wspólnych znajomych z czasów jeszcze studenckich (podobno jej to miesiąc zajęło) A o jej winie nie mówię dlatego, że sprawia mi to jakąś przyjemność, czy dlatego, żeby podbudować swoje ego, a dlatego, że taka jest prawda, jej obowiązkiem było mnie poinformować, przecież mam prawo o tak ważnej sprawie wiedzieć. 00:18 U prawnika w jakiej sprawie ? Mam prawnika pytać czy mam się z nią spotykać ? 17:46 A jaki tytuł byś dała do tego tematu ? Bo każdy który mi przychodzi do głowy brzmi podobnie. Musiałem odwołać się do słownika, żeby udowodnić, że słowo którego nie lubicie jest poprawne w tej sytuacji, jeżeli mamy dobrze posługiwać się polskim słownictwem to musimy znać znaczenie słów, a widać, że niektórzy średnio rozumieją znaczenie słowa "obcy" Mam naturę introwertyka, nie umiem tego zmienić, bo właściwie nie da się tego zmienić, nie każdy tak jak ty jest ekstrawertykiem, nie każdy kocha imprezować, spotykać się ze znajomymi, są ludzie, którzy po prostu lepiej się czują jak są sami,albo w skromnym rodzinnym towarzystwie. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem cyniczna gra słów, no bo chyba nie to, że używam słów, które pasują do tej sytuacji, no bo ciężko jest mówić o osobie, której nigdy na oczy się nie widziało "znajomy"

Analiz ciąg dalszy. Bleee.

Bleeee...

CÓRKA - moje dziecko jak już, to slowo klucz. I już skoncz z tymi rozkminami co ona powinna / kiedy/ dlaczego a nie zrobiła. Fakt jest jaki jest . Podtrzymuję,że to prowokacja,ale daję 2/10, to jeszcze trochę tu posmęcisz ….

I zarobisz kolejne 20 gr. ;):) Żenua!!

20:45 Tak masz rację, ale co dają geny skoro i tak jej nie znam ? A skoro jej nie znam to mam prawo pisać, że jest dla mnie obca.

Masz kolejne 20 gr. za mojego posta. Biedaczko

No i co?