Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja powinienem spotkać się z tą dziewczyną ?

Polecane posty

Gość gość
Jestes duży chłopczyk ,rób jak uważasz. A o jakiej rodzinie mówisz? masz żonę i dziecko/dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzielna dziewczyna,że nie zebrala o uwagę gdy ja zostawiles a okazało się,że jest w ciąży. Prosi o pomoc to dzi/wka,bo go w dzieciaka wrobiła! Nie prosi-też żle. Czlowieku,gdyby chciała ci dowalić,to by ci sprawę w sądzie założyła o ojcostwo,alimenty,itd.Lub ograniczyla prawa. A ona nic od ciebie nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 Nie mam żony i dzieci,co nadal nie zmienia faktu, że mam rodzinę. 15:21 Może 13 lat temu bym się ucieszył, teraz dziecku bliżej do zostania dorosłym,niż niemowlakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co rodzina ? a to nikt nie wie,że z uprawianie seksu bez antykoncepcji zachodzi się w ciążę? myśleli,ze ty prawiczek i tylko za rękę ją prowadzales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale albo prowo albo nie masz racji i zachowujesz sie jak g**j. Dziewczyna poszla ci na reke 13lat temu - wiedziala, ze wam sie nie ukladalo i nie chcesz z nia byc, wiec nawet nie wspomniala o dziecku zebys mogl zyc swoim zyciem. Nie zazadala alimentow, najtrudniejszy czas w wychowaniu dziecka wziela na siebie. To twoje dziecko i masz wobec niego zobowiazania. Juz wstecz od 13lat. Potraktuj te 13 lat jako prezent od dziewczyny, a teraz stan na wysokosci zadania. Choc nie wierze, ze ktos moglby byc tak zobojetnialy gdyby dowiedzial sie po latach, ze jest ojcem, wiec mysle ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doroslym jest się nie po metryce tylko wtedy,gdy jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 Nigdy nie nazwałbym swojej kobiety dz/wką bo tym stwierdzeniem obraziłbym również swoją osobę, no bo kim bym był gdybym świadomie spotykał się z taką osobą ? Jak już napisałem to z płaceniem nie byłoby jakiegoś większego problemu, a jeżeli chodzi o ograniczenie praw to ona ograniczyła mi prawa do 0 jeżeli chodzi o dziecko 13 lat temu, więc widać nie potrzebowała nawet do tego sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyczuwa się nie szok,że to wiesz i nie wiesz jak "to ugryźć",że chcesz i te badania DNA i uczestniczyć w zyciu dziecka tylko stale powtarzasz "jest mi obce". Wiec daj spokoj z ta szopką,ale spodziewaj się,że jak skończy 18.lat,to może cię sama odnaleźć czy pójść do sadu po alimenty,albo machnąć na ciebie ręką,co w aktualnym stanie proste dla dziecka nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac rozstaliście się w skandalicznych okolicznościach,stad zero kontaktu. Podziwiam dziewczynę,samotną matkę,determinację.NO i dorastajaca pannę,która chce poznać swojego tatę a ten kombinuje jak koń pod górę,bo matka to,tamto,owamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:30 Jeżeli zadajesz takie głupie pytania to widać,że do inteligentych nie należysz. Ja zadając pytanie co mam niby powiedzieć rodzinie miałem na myśli jak wytłumaczyć, że ona jest taka duża, dlaczego po tylu latach 15:31 To skoro wtedy postanowiła, że idzie mi na rękę krzywdząc swoje dziecko, to po co nagle postanawia mówić prawdę ? Jakie niby mam zobowiązania ? Przecież ja tej dziewczyny nie znam. Pisałem już, że nie byłoby problemu gdyby powiedziała mi prawdę 13 lat temu a nie teraz, bo normalnie bym ją wychowywał,miałbym stworzone relacje ze swoim dzieckiem,a tak nie mam. Pozbawiła najbliższej mi rodziny już wtedy i ja mam niby teraz od tak zapomnieć i mówić, że nic się nie stało, że niby wszzyscy szczęśliwi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wiem dlaczego matka zgodziła się na nalegania dziecka żeby cię poznało - żeby samo, naocznie przekonało się jaki kotas z ciebie. I żeby to dziecko zrozumiało dlaczego jego matka 13 lat temu olała cie ciepłym moczem. Bo już wtedy wiedziała że nie nadajesz się nawet na hodowcę karaluchów.... , a co dopiero na ojca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 Nie wiem czy to były na tyle skandaliczne okoliczności, żeby nie mówić o tak ważnej sprawie, przecież to nie chodziło o zepsuty kran w łazience. Może i się między nami nie układało zbyt dobrze,ale przecież nic jej nie zrobiłem. To ona pozbawiła mnie najbliższej mi osoby, ale to na mnie postanawiacie wieszać psy. 15:35 Piszesz tak jakby to była moja wina, że jest sytuacja taka jaka jest,tyle odpowiedzi a ciągle ja krytykowany, a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'42 przekreślasz siebi ta druga czescią postu. Caly czas obarczasz te dziewczyne-matkę. Już ty wiesz jak to było miedzy wami,ze wybrala droge samotną. Nigdy nie jest za pozno na tworzenie wiezi,ale ty jej nie chcesz wiec lepiej powiedz matce wprost i już nigdy więcej nie szukaj kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak uprawiales ten seks bez zabezpieczenia w płodne dni,to nigdy nie przyszlo ci do glowy po ludzku spytac po tym rozstaniu czy wszystko ok,jest miesiączka,itp? tylko na nią zwalasz,że ona pozbawila cie najbliższej osoby? Przeciez nie planowales dziecka,to co to za wywody teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz przyjąć krytykę? Jest pytanie,jest odpowiedz.Proste prawo: jest akcja,jest reakcja. Czego oczekiwales zakładając temat (-y)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:53 A jak ona uprawiała ze mną seks w płodne dni bez zabezpieczenia to nie przyszło jej do głowy, żeby po naszym rozstaniu normalnie po ludzku powiedzieć "Jestem w ciąży" ? Ja nawet z ciekawości zapytałem ją czy jak wtedy powiedziałem, że między nami koniec to czy wiedziała wtedy o ciąży to stwierdziła, że dowiedziała się 2 dni po naszym rozstaniu. Ty nie rozumiesz, że gdyby nie nalegania dziecka to ona nadal nic by mi nie powiedziała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogóle za pytanie czy się spotkać z własnym dzieckiem i,że pewnie nie skończy się na jednym spotkaniu? Zaraz peknie trzecia strona. To prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, co nie zmienia faktu,że stale ja obarczasz a stan jest taki,że jesteś ojcem. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 Nazwa pytania wskazuje, że oczekiwałem odpowiedzi czy się z nią spotkać czy nie, moja była zaproponowała spotkanie we trójkę, więc jakbym chciał to mogę zadzwonić, a jak nie to mam po prostu nie dzwonić. Krytykę umiem przyjąć, ale tą słuszną, tymczasem jestem oskarżany tutaj o to tak jakbym o wszystkim wiedział od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.03 po co tyle gdybania,po co tu tyle pytań? z nią trzeba było o tym rozmawiać a nie rozkminiac na kafe,gdy znamy tylko twoją wersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:05 Wiem, że jestem ojcem niestety tylko biologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś oskarżany o nic,tym bardziej,ze moglbys wiedzieć od początku,ze jest ciąża i dziecko. Krytyka jest o twój styl,brak empatii czy nawet w sumie uciechy,że masz dziecko. Ono może nawet kiedyś w zyciu,lub ty jej ,oddać krew,gdyby trzeba było do jakiegoś zabiegu chirurg. Albo rodzice czy rodzeństwo by się po czasie oswolili,zaakceptowali,ucieszyli,że mają wnuczkę. Życie jest nieprzewidywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16'08 masz szansę to zmienić na inną formę ojcostwa,tę realną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:11 Jasne, że mógłbym wiedzieć od początku gdyby tylko ona raczyła mnie poinformować, a nie znikać jak kamień w wodę, zwłaszcza, że wtedy doskonale wiedziała gdzie mieszkam i gdzie mnie szukać. Ja o swoim dziecku w życiu bym nie napisał, że jest mi obce, bo uważam, że dla rodzica jest to najbliższa osoba, ale tutaj niestety nie mogłem nawiązać żadnej relacji, więc z czego mam się cieszyć ? Jak mam ją niby teraz traktować ? Czy ja jakieś mam zobowiązania w stosunku do niej ? Jakie ? 16:12 Takie relacje buduje się latami, a u nas 12 lat poszło w śmietnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyszedles na kafe by ci powiedziano nie rob tego chlopie,daj spokoj,nie chcij tego dzieciara po latach,takie mam wrazenie. A tu zonk - ludzie piszą inaczej. Twoje zycie,zrobisz jak uważasz.Jak to mowią " nie moje malpy,nie mój cyrk'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktuj ją nijak ! Przeciez nie masz zadnych zobowiązań !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16'23 12.lat to nie koniec życia tylko jego początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko robisz sadzac po wpisach,by nie doszło do tego spotkania. I tylko szukasz tu potwierdzenia swojej racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co było nie jest ważne. Ważne jest to co jest. A co jest? Ty się nie zmieniłeś - byłeś kotasem 14 lat temu, i zostałeś kotasem do dziś. Ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawila ci wybór nawet teraz : zadzwoń lub nie,jesli nie chcesz spotkać się we trojkę. A dziecko czeka ...czekaj tatka latka he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×