Co mi grozi jesli wyrzuce partnera rzeczy bo dobrowolnie nie chce sie wyprowadzi

Nie ściemniaj, że nie masz piwnicy. Do każdego mieszkania jakaś należy, nawet w tych nowych mieszkaniach deweloperskich każdy ma jakieś pomieszczenie na rower i graty

15:22- tylko ubrania, ale jeśli nie chcesz być w najlepszym wypadku zobowiązana do zaplaty jakiejś grzywny jesli to zglosi ( bo tak jak w art. tez jest taka mozliwosc) to lepiej ich nie wyrzucaj. Wszystko zalezy od tego czy by to zglosił czy nie.

Albo spakuj rzeczy i wywiez na dworzec, zamknij w skrytce. Jak zapyta gdzie są to powiedz że klucz do skrytki za klucz od mieszkania i nie zapierdala na dworzec. Pracuje gdzieś? Zrób mu siarę w pracy, spakuj i wywiez do roboty. Może wyjdziesz trochę na wariatkę, ale i tak cię nie znają a z niego będą mieli polewę przez najbliższe miesiące. Możesz też kupić barwnik do tkanin i wyprać mu wszytko na czerwono, nawet jak doniesie na policję to przecież nie ukarzą baby co ma dwie lewe ręce i nie wi że czerwonej sukienki nie pierze się z białymi rzeczami ;) Życzę powodzenia.

Wyrzucisz to nic ci nie zrobią bo nie mają dowodów. W polsce jest bezprawie.

u mnie w bloku nie mam piwnicy/

Robi awantury na klatce? Dzwoń na policję, opowiadaj sąsiadom że się boisz. Policji powiedz że się znęca to może go zgarną na jakiś czas albo koleś się opamięta że to nie przelewki. A wymiana zamka nie jest droga, to mogą być najlepiej wydane pieniądze w twoim życiu. Może zadzwoń do jego rodziny i opowiedz jak jest, nasciemniaj że cię bije i ćpa, może rodzina się nim zajmie.

Co za okropne nieszczęście piwnicy nie mieć. To gdzie trzymać rower, narty i różne inne rzeczy, które zawadzają w mieszkaniu? Nie każdy ma garaż. W piwnicy albo w garażu można w razie potrzeby zamknąć złego partnera, razem z jego rzeczami. Nic, tylko ci współczuć. Jak mieszkanie to tylko z piwnicą, z piwnicą ... ☻