Jaki był wasz pierwszy pocałunek?

Czy był udany? Jak się czuliście? Ile mieliście wtedy lat? Bo ja powiem szczerze, ze był tak totalnie beznadziejny ze większego rozczarowania chyba wcześniej nie przeżyłam... może dlatego, ze nie było między mną a Nim chemii zbytnio? No nie wiem. Od tamtego czasu już z nikim się nie całowałam wiec nie mam porównania...

Beznadziejny, ale to normalne jak się ma 14 lat :D

Miałem 22 lata. Teraz wiem, że mój pierwszy pocałunek był po prostu wulgarnym i nieskomplikowanym lizaniem się z głębokim wkładaniem języka. Dziewczyna, która mnie uczyła była ładna więc wtedy mi się to podobało no i to był pierwszy raz więc czego tu wymagać. Ona po prostu mieliła językiem no to ja też. No i najważniejsze. Ona pozwoliła mi zdjąć stanik i pięścić oraz całować jej piersi. Byłem w 7 niebie.

Bo ja trochę się dziwnie z tym czuje, ze tamtym chłopakiem było beznadziejnie. Tłumacze sobie tak, ze nic nie czułam bo tak naprawdę wcale mi się nie podobał jakoś specjalnie ani się w nim nie zakochałam, zrobiłam to tak przez ciekawość, od tak. Ale czego się spodziewać mając naście lat... nie jestem aseksualna ale boje się ze całowanie może mi w ogóle nie sprawiać przyjemności... :/

słaby, powiedziała abym pocałował ją w dupę i jakoś mi się nie spodobało

Do 18.28. Całowanie będzie Tobie sprawiać rozkoszną przyjemność i podniecenie jeżeli będziesz to robiła z osobą która się Tobie będzie podobać. Przed laty na jednej z imprez uciekałem przed dziewczyną, która chciała się ze mną całować, ale niestety nie podobała mi się ona. Gdyby mi się podobała nie byłoby sprawy.

Całowałam się z kolegą starszego brata na sylwestrze. Musiałam go najpierw upić, żeby w ogóle na mnie spojrzał. Ja miałam 15 lat, on coś koło 20.

nie było chemii. Ja po raz 1 całowałam się mając 18 lat, niestety na imprezie znienacka pocałował mnie facet kilka lat starszy, z którym tańczyłam. Nie jestem łatwa i nie całuję się na imprezach, to był 1 i ostatni raz, do tego znienacka. Ale kurdę super całował, czas mi się zatrzymał. A z innym chłopakiem, z którym się spotykałam, było beznadziejnie.. wkładał mi tak głęboko język do ust, że aż odruch wymiotny miałam i potem na długo się zraziłam do pocałunków.. więc myślę, że wszystko zależy od chemii, umiejętności całowania i pewnego doświadczenia w tym względzie

mój był cudowny i pamiętam go do dziś, miałam 14 lat a on 38, był pracownikiem moich rodziców, bardzo mi się wtedy podobali starsi więc się koło nich kręciłam, szczególnie koło niego, weszłam raz do pomieszczenia gdzie był sam i zaczęłam go zaczepiać, po chwili dotknął moich nagich ramion, przytrzymał i patrząc mi w oczy powoli zbliżał usta do mojej szyi, jak mnie musną to po całym ciele przeszły mnie ciarki, po chwili natrafił na moje usta i delikatnie całował przytrzymujac jednocześnie mnie za szyję a drugą ręką gładził po ramieniu, aż mi tchu brakło i musiam się oderwać aby zaczerpnąć powietrza a on dalej kontynuował całowanie mojej szyi i ramion, nigdy tego nie zapomnę i tych emocji które mi towarzyszyły wtedy, przez następny rok nauczył mnie wszystkiego, nie tylko fizycznie ale też dużo mi opowiadał o tych sprawach jak powinien mnie zaspokoić facet i jak zaspokoić faceta idealnie, nigdy go nie zapomnę i często wracam wspomnieniami do tamtych chwil mimo że jestem już mężatką, z żadnym facetem nie było mi tak dobrze jak z nim

4. Prawie się popłakałam jak mnie znienacka zaskoczył mój zezowaty przyjaciel.

Jaki był wasz pierwszy pocałunek? x :( przyszły

Kurczę, mogłem przeżyć pierwszy pocałunek z moją kumpelą-najładniejszą dziewczyną z mojej szkoły. Miałem 20 lat. Ona śliczna, zgrabna, długowłosa, niewysoka brunetka o pięknej twarzy i z włosami sięgającymi pośladków.Na imprezie poprosiła abym ją pocałował. Ja tylko cmoknąłem ją w usta gdyż nigdy się jeszcze nie całowałem. Prawdziwy pierwszy pocałunek zaliczyłem dopiero 2 lata później z ładną dziewczyną ale nie tak ładną jak ta moja kumpela ze szkoły.

Siema hildegarda jak tam dupsko umyte po wczorajszym pokazie na wybiegu dla hipopotamow?