Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do czego "służy" mama? "Do prania, sprzątania i tacie usługiwania"

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Skoro licytacja trwa to się przyłączę. A ile umiejętności i poświęconej praca wymaga zrobienie jedneg prania i jednej, srednio trudnej naprawy auta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy. Przynajmniej jedno w tym wierszyku to prawda: baby to histeryczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Prania widocznie więcej, skoro kobiety aż z pracy rezygnują, by je robić xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj x Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "średnio trudna" naprawa auta. Bo wymiana zwykłej żarówki w jednym aucie zamyka się w 10 minutach, a w innym trzeba kawałek auta "rozebrać", żeby ją wymienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile godzin dziennie w zajmuje wam naprawa auta? Ile razy w ciągu miesiąca auto się psuje? Czy facet poświęca naprawianiu samochodu tyle samo czasu dziennie ile kobieta na pranie, prasowanie, gotowanie, zakupy i zajmowanie się dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy facet poświęca naprawianiu samochodu tyle samo czasu dziennie ile kobieta na pranie, prasowanie, gotowanie, zakupy i zajmowanie się dziećmi? x U mnie na osiedlu jest takich dwóch panów, którzy przy otwartych maskach spędzają kilka h dziennie...chyba żeby ich te domowe, super lekkie, obowiązki ominęły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak głupie, rodzą dziecko za dzieckiem to niech zapieprzają. Faceci nawet gdyby mogli rodzić to za wuja by tak nie rodzili po kilkoro, po pierwszym porodzie już by dali sobie spokój. No ale to jest tak jak w tym powiedzeniu wypowiadanym przez facetów " że baba ma długie włosy ale krótki rozum"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ile godzin dziennie w zajmuje wam naprawa auta? Ile razy w ciągu miesiąca auto się psuje? Czy facet poświęca naprawianiu samochodu tyle samo czasu dziennie ile kobieta na pranie, prasowanie, gotowanie, zakupy i zajmowanie się dziećmi? xxx Hola hola. Zapędziłaś się trochę. Porównujemy naprawę auta do prania. A nie naprawę auta do prania, prasowania, gotowania itd. Uważasz, że mężczyźni jedyne co robią w domu to naprawa auta? A faceci to nie zajmują się dziećmi, nie robią za szoferow, tragarzy, nie naprawiaja sprzętów domowych, nie odkurzają, nie wynoszą śmieci itd? Jak już chcecie porównywać to porównujcie wszystko. Cały wkład wnoszony we wspólne życie. Łącznie z kasą, którą przynoszą do domu kobieta i mężczyzna. Cholerne manipulatorki z przerośniętym ego nie widzące niczego poza czubkiem własnego nosa. Jak ja nie cierpię takich ludzi, którzy myślą, że tylko ich praca się liczy, że to oni najwięcej się narobili (choćby inni robili to samo co oni) i zupełnie nie zuważają pracy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uważasz, że mężczyźni jedyne co robią w domu to naprawa auta?" - to nie uściślisz jednak co to jest "średnio trudna" naprawa auta? "A faceci to nie zajmują się dziećmi, nie robią za szoferow, tragarzy, nie naprawiaja sprzętów domowych, nie odkurzają, nie wynoszą śmieci itd?" - mam prawo jazdy i własne auto więc robię za szofera tak samo. Jak jadę sama po zakupy, to robię za tragarza. Potrafię sporo naprawić (również drobne rzeczy w aucie) i wyremontować, składać meble (tata mnie wiele nauczył, zawsze chętnie mu towarzyszyłam), również odkurzam, również wynoszę śmieci. Jedno co, to nie mam tyle siły fizycznej co mój dwumetrowy mąż, więc jak wymyśli mi się jakaś zmiana, to przestawi meble z kumplem, a ja im z przyjemnością zimne piwo otworzę, naleję i z uśmiechem podam. Mąż zresztą jest super tatą i nigdy nie odmawia opieki, wstajemy chętnie oboje. Jest pomocny. Ale nigdy zdarzyło mi się tłuc talerze, czy biegać i drzeć się w histerii. Dlatego taki obraz kobiety I MĘŻCZYZNY w tym przedstawieniu uważam za krzywdzący i godny napiętnowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uważasz, że mężczyźni jedyne co robią w domu to naprawa auta?" - to nie uściślisz jednak co to jest "średnio trudna" naprawa auta? xxx To nie ja pisałam o średnio trudnej naprawie auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajcie, na wszystko należy spojrzeć z przymrużeniem oka. To miało byc śmieszne, teraz we wszystkim doszukują sie czego złego. To ja tez mam byc zła z zabaw mojego syna z przedszkola i z przyśpiewek kto jest beksa i mazgajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale nigdy zdarzyło mi się tłuc talerze, czy biegać i drzeć się w histerii. Dlatego taki obraz kobiety I MĘŻCZYZNY w tym przedstawieniu uważam za krzywdzący i godny napiętnowania. " Zgadzam się w 100%. Tylko nie podoba mi się ta licytacja uskuteczniana tutaj przez kobiety. Uważam ją za zwyczajnie głupią i niesprawiedliwą. Takie powiedzenie, że czyjaś praca się nie liczy bo naprawa kranu to pryszcz, a robienie za szofera to w ogóle czyjś psi obowiązek, za to moje pranie i prasowanie to coś wielkiego, za co naeży mi się order z kartofla. Tak mniej więcej wygląda część odbywającej się tu dyskusji. I tak. Część kobiet to histeryczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się nigdy nie zdarzyło smażyć kotletów, gdy mój mąż czytał gazetę. Może dlatego, że nie smażękotetów. no strasznie czuję się pokrzywdzona tym wierszykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja uważam, że skandalicznie przedstawiono mężczynę w tym wierszyku. Dlaczego mężczyzna ma służyć do odkurzania i wkręcania śrubek? I do zajmowania się dziećmi? Czy tata to przedmiot, maszynka do zarabiania pieniędzy? Robot domowy? Dlaczego traktuje się mężczyzn tak przedmiotowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to bardzo śmieszy. Za a.. .isty ten wierszyk:) nic samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Współczuję, jeśli twoje życie tak właśnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wasz brak poczucia humoru to wrodzony czy nabyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Robienie z człowieka jakiejś hybrydy między przedmiotem, który "ma służyć" i zwierzęciem do "oswojenia" jest śmieszne jak jasna cholera. No normalnie boki zrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli wrodzony :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak jak i twoja głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprotestujcie jeszcze bajki dla dzieci. Wszak kobiety przedstawiane są w nich jako głupie cizie, których jedyną ambicją zyciową jest złapanie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze idiotkom jak głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jeździcie po tych facetach, że mało robią, że wszystko na głowach kobiet. A tak patrząc na to obiektywnie, to w Polsce faceci średnio zarabiają sporo więcej niż kobiety i jednak też coś w tych domach robią. Gdyby więc tak przeliczyć wszystkie czynności domowe na pieniądze i zsumować to z przynoszoną przez każdego z małżonków wypłatą, to może się okazać, że kobiety wnoszą do wspólnego życia duzo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×