Jak przezwyciężyć strach przed kolejną ciążą po poronieniu?

gość wczoraj Tu autorka. Łatwo mówić do dzieła, jak ja nie potrafię się przełamać do odstawienia antykoncepcji... X Nie jest łatwo mowic, patrz post wyżej. (Straciłam 3 ciąze) ni jest łatwo i nigdy nie będzie ale nikt za ciebie tego nie zrobi.

Oczywiście że może zdarzyć się drugi raz i trzeci i czwarty... trzeba próbować, jeśli nie spróbujesz sie nie dowiesz sie czy było warto, czy się uda za 1 podejściem

Na to wszystko wiem, ja tylko nie wiem jak się przełamać :(

Jezu jaka kretynka. Daj się leczyć. Nie nadajesz się na matkę bo nie umiesz panować nad sobą i stresem. Jak sobie teraz nie radzisz to jak sobie poradzisz później z ciążą, porodem, dzieckiem czy problemami? Odpuść sobie. Aby nie było to straciłam 4 ciążę -w 6tc, 12 tc, , 11tc i 15 tc. Prócz tego mam troje zdrowych dzieci.

Jest taka dziecięca rymowanka: kto się przezywa sam się tak nazywa. Dzieci są jednak mądrzejsze od większości dorosłych w Internecie. Twój post na pewno pomoże autorce, tylko pogratulować empatii. W tym temacie padła chyba tylko jedną konkretna rada: skorzystaj z psychologa. Cała reszta to obrzucanie się błotem i idiotyczne wpisy w stylu musisz spróbować. Jak ma spróbować jak się boi. To tak jakby osobie z lękiem wysokości powiedzieć: skocz na bungee, musisz spróbować. No rada z d**y. Autorko wiem po sobie, że najlepszy jest czas. Musi po prostu upłynąć jego odpowiednia ilość, zanim będziesz gotowa znowu spróbować. Skoro się panicznie boisz to znaczy, że jeszcze nie jesteś. Ja też się panicznie bałam. Aż któregoś dnia poczułam, że nadal się boję, ale nie aż tak panicznie. I dopiero wtedy spróbowaliśmy. Ten strach towarzyszył mi do samego porodu, ale to już nie był strach paniczny. Trzymaj się i wszystkiego dobrego.

Czas, czas, czas. Ja po poronieniu pierwszy seks uprawiałam po 5 miesiącach bo wcześniej każda próba zbliżenia kończyła się wybuchem płaczu.

Ja pierd ale histeryczki....

Jest taka dziecięca rymowanka: kto się przezywa sam się tak nazywa. Dzieci są jednak mądrzejsze od większości dorosłych w Internecie. Twój post na pewno pomoże autorce, tylko pogratulować empatii. W tym temacie padła chyba tylko jedną konkretna rada: skorzystaj z psychologa. Cała reszta to obrzucanie się błotem i idiotyczne wpisy w stylu musisz spróbować. Jak ma spróbować jak się boi. To tak jakby osobie z lękiem wysokości powiedzieć: skocz na bungee, musisz spróbować. No rada z d**y. Autorko wiem po sobie, że najlepszy jest czas. Musi po prostu upłynąć jego odpowiednia ilość, zanim będziesz gotowa znowu spróbować. Skoro się panicznie boisz to znaczy, że jeszcze nie jesteś. Ja też się panicznie bałam. Aż któregoś dnia poczułam, że nadal się boję, ale nie aż tak panicznie. I dopiero wtedy spróbowaliśmy. Ten strach towarzyszył mi do samego porodu, ale to już nie był strach paniczny. Trzymaj się i wszystkiego dobrego. X Mnie psycholog nie pomógł, autorka tez wspomina ze nie zadziałało. Czytać nie potrafisz? „Ja sie bałam ale mniej” to dopiero rada z d**y, na pewno strasznie ją podniosła na duchu.

tez poroniłam, w kolejna ciaze zaszłam po 5 miesiacach i nie myslałam ze cos bedzie nie tak, urodziłam syna :) Pamietaj złe mysli przyciagaja złe rzeczy

Niby jak źle myśli mogą przyciągać złe rzeczy? Co za idiotyzm...

Ja poronilam 2 razy, chciałabym.zaczac starania , ale muszę teraz odczekać jeszcze 2 miesiace