Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

45 etnia babcia ale jaja czy raczej wstyd

Polecane posty

Gość gość
Te co po 35 czy 40 jezdza na koncerty i podrozuja (ja tez)to maja jakby kontynuacje mlodosci, ale mysle ze te bez dziecka tak naprawde.Mialam na mysli ze macierzynstwo zmienia sposob myslenia i zainteresowania, 40 letnia bezdzietna idzie na koncert bo uwielbia ten zespol, ale odpowiednik wiekowy z dziecmi/wnukami zazwyczaj idzie jako obstawa do swoich malolatow bo wstep 18+ i twierdzi ze lubi a tak naprawde jest fanka swoich dzieciatek i na koncercie obserwuje i nagrywa swoje latorosle jak skacza Jak ktos spedzil mlodosc w pieluchach to na postpieluchowym etapie zycia bedzie jedynie czytac ksiazki i gotowac.Zauwazylam ze babki ktore wczesnie sie rozmnozyly sa smiertelnie powazne, wszystko "nie wypada", ubieraja sie w wieku 30 lat jak 60 latki i beda nawijac tylko o dzieciach i wnukach.albo wrecz przeciwnie, narobia sobie kolczykow,tatuazy i zaczna sluchac muzy ktorej nigdy nie lubily,ot tak jak zbuntowane nastolatki, bo maja druga mlodosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak wymyśliłaś, że nie mam dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy jest dobry czas na dzieci i wnuki to sprawa indywidualna, a często też jest dziełem przypadku, niestety. Osoby w wieku moich rodziców, które dłużej się uczyły, studiowały, zakładały rodziny później. Ich dzieci i wnuki są młodsze niż tych, którzy zakończyli edukację na nauce zawodu czy szkole średniej. Na dzieci musi być odpowiedni czas i warunki w życiu, nie da się tego wpasować w żaden schemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wrecz przeciwnie, narobia sobie kolczykow,tatuazy i zaczna sluchac muzy ktorej nigdy nie lubily,ot tak jak zbuntowane nastolatki, bo maja druga mlodosc xxx Dokładnie. Bunt 40-tki, która "straciła" młodość na siedzenie w pieluchach i teraz na siłę próbuje odrobić zaległości. Tyle, że inaczej odbiera się świat, koncerty, imprezy, wyjazdy gdy ma się 25 lat a inaczej gdy ma się 40. Nie możliwym jest więc nadrobienie tych zaległości. Nie znaczy, że nie można się bawić, ale udawanie na siłę młodej dziewczyny jest wręcz żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi tesciowie zostali dziadkami majac 48 lat. tesc ma doktorat z poczatku lat 90. wtedy nie byl oto ot tak, hop siup miec mgr I doktorat. ogolnie on I itesciowa oboj***ardzo madrzy inteligentni, ona prawniczka. dlaczego tak szybk odziadkami zostali/ bo jako studenci wpadli, mieli mojego meza majac 24 lata. ale t nie szkodzilo im skonczyc studia, tesc potem robil doktorat, pracowali itd. a my mielsimy dziecko majac tez 24 lata (maz, ja 25). my tez wpadlismy- brak gumki po butelce wina w letnia noc w namiocie ... ;) zaraz ktos napisze patologia :D tylko ze ta patologia ma teraz nadal niecale 40-sci lat, piekne duze mieszkanie , wlasna firme z dochodem ok 13-14 tysiecy netto miesiecznie juz tylko dla nas. I duze dziecko. w sierpniu wakacje chorwacki Hvar hotel 5* na tydzien a potem jeszcze Dubrovnik na 3 dbi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sadzac z kontekstu waszych wypowiedzi, "nawet na rowerze jezdze", "nawet do teatru chodze", " wieku ilus tam lat bylem tu i tam" tylko swiadcza o zgredziarstwie.w mojej okolicy emeryci jezdza rowerami i na nartach i nikt z tego nie robi sensacji ze patrzcie, ma 40 lat i jeszcze na rowerze jezdzi, brawo dla tej pani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś OK. Możemy znaleźć dużo wyjątków od reguły. A regułą jest, że mniej wykształcone osoby zaczynają reprodukcję szybciej niż te bardziej wykształcone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci często układają sobie życie z daleka od rodziców. Pozostaje kontakt przez internet, a tylko sporadycznie osobisty. Dlatego trzeba zdawać sobie sprawę, że dzieci masz na chwilę. Często po maturze jest "wylot" z domu i trzeba się odzwyczajać powoli. Nie wiadomo czy wróci po studiach i zamieszka w najgorszym wypadku 2 ulice dalej, czy trafi gdzie indziej z powodu pracy, związku, albo nawet wyjedzie z kraju. Dlatego trzeba mieć swoje życie, czymś się interesować, żeby potem nie zgłupieć, kiedy zostajesz bez dzieci w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05, fajnie ze ktos tego samego zdania.ja chodze na koncerty rockowe, jezdze na nartach, rolkach, ale dzieci nie mam i robie to co wczesniej i nie na pokaz albo razem z dziecmi.Szukanie na sile nowych wrazen w postpieluchowym zyciu jest sztuczne i czesto "pod dziecko" a nie dla wlasnej radosci.chyba przyjemniej celebrowac wiek 25 lat niz 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuję osoby, które zamiast obserwować życie sąsiadów, coś konkretnego robią. Choćby ten rower po pracy czy spacery z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dzieci nie mam i robie to co wczesniej i nie na pokaz albo razem z dziecmi --- no widzisz ... ale ja chodzillam na koncerty metalowe majac 20 czy 25 lat, majac tez 35 I teraz... a na przykald chodzenie po gorach pokochalam dopiero majac trzylatka ... I wiadomo ze to nie z trzyaltkiem, lecz z mezem I przyjaciolmi weszlam na Kasprowy ... moja siostra mieszka w UK. zna kobiete ktora majac 60 lat przekwalifikowala sie - z ksiegowej zostala wspanial nauczycielka jogi dla seniorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie się układa. Np ja mam 41 lat i jestem w pierwszej ciąży. Męża swojego poznałam późno bo około 2 lat temu. Zakładałam, że urodze dzieci do 30. Ale nie wyszło nic z tych założeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz czytalam artykul o jednym zespole z lat 80.Jedna z owczesnych fanek (wtedy 8 lat) poszla na koncert reaktywowany w wieku 38 wraz z trojka dzieci i cieszyla sie ze moze im pokazac czego sluchala jak byla mloda i powspominac dawne czasy.tak wygladaja te wasze"imprezy" po odchowaniu dzieci, nastolatka/dwudziestka w wieku 8 lat, matka w wieku nastu lat, wiek sredni w wieku 20 lat a teraz babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie bywa, a prymitywny sposób myślenia rezerwuje dzieci, koncerty, podróże tylko dla młodych. A potem człowiek ma siedzieć na tyłku i czekać, aż umrze ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zdjec dziecku narobilas na tle gor i dlatego uwazasz je za piekne, tak samo by bylo z kazdym innym miejscem, lacznie z pobliskim macdonaldem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matkom wiele rzeczy nie wypada, tu nie o wiek chodzi.20+z mezem i planowanymi (nie wpadkami) ma inne myslenie niz jej rowiesnice a takze bezdzietne z wyboru po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie denerwuje taki stereotyp myślenia, wszystko pod jakiś schemat. To wolno, tego nie wypada w jakimś wieku. Wiem jedno, w żadnym nie wypada schlać się do upodlenia i robić z siebie pośmiewisko, żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na przykald chodzenie po gorach pokochalam dopiero majac trzylatka ... I wiadomo ze to nie z trzyaltkiem, lecz z mezem I przyjaciolmi weszlam na Kasprowy ... - umiesz czytac? napisalam ze bylam tam BEZ DZIECKA. dziekco wzielismy w goryc jak mialo 6 lat. I nie wrzucam fot na fb w ilosci 10 dziennie bo duzo pracuje. I nie mam obsesji fb. rany ...... co za ludzie. a wmacdonaldzie kfc itd nie bywam od chyba 10 lat. nie jem swinstw, jem jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie zdjęć na tle gór przez zawalidrogi na stoku to nic takiego. Mnie niezbyt się podoba, że dzieciaki od małego są skazane na towarzystwo narąbanych dorosłych. Potem dzieci 13 lat albo młodsze z piwem i papierosem trzeba oglądać. Nikt im nic nie powie, bo się boi, że w łeb dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja sąsiadka w wieku 54 lat została prababką. Ona jak urodziła miała 17, córka 18, a wnuczka 19. Znam faceta, któremu w wieku 16 lat urodził się syn, jednak on skończył szkołe i uczył w gimnazjum Wf. Po latach trafił tam jego syn. No i co ojciec 31 i syn 15 . Moja mama też została babcią w wieku 44 lata. Urodziła mnie mając 19, a ja urodziłam wieku 25. Nasza sąsiadka urodziła najmłodsze dziecko mając 38 lat, a w wieku 39 została babcią od starszej córki. Tu się nie a co dziwić, to jest samo życie. W rodzinie mamy 38 letniego dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 babcia niemowlaka ma energię jeszcze .Jak dziecko bedzie m iało 10 lat to 55 letnia babcia to skarb , plus jeszcze młodzi rodzice. Dla kontrastu spotka wtedy rówieśnika z 55 letnią ..matką i 60 letnim ojcem .Oboje powiedzą że tak pózno mieli dziecko bo się "wyszaleć musieli "D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje powiedzą że tak pózno mieli dziecko bo się "wyszaleć musieli "D: xxx A czy jest w tym coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jaja, ani wstyd. Choć mam 39 lat i mam nadzieję, że babcią zostanę dopiero około sześćdziesiątki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, ze lepiej byc młodą babcia wieku 40 paru lat niż taka stara matką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co w tym zlego. Kiedyś też w tym wieku kobiety zostawaly babciami. Ja mam 23 i niemowlę w domu, moja mama ma 47

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to jest spowiedż?Kto, ile i w jakim wieku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 co? Nizina społeczna? Może przypomnę. 20 lat temu śmiechem się witało 40 letnia matkę. Wy które teraz gloryfikujecie ten wiek na dziecko, bo taka dojrzała matka jesteś, 20 lat temu z dezaprobatą patrzyłaś na ciężarne 40 stki. Pie/rdo/lone hipokrytki! Xx 14:58 co? Buhahaha akurat ja fanka Iron Maiden pójdę na rapperski koncert mojej starszej córki. Ha ha ha. Za to moja młodsza idzie ze mną na metalowe koncerty, a nie ja z nią. I wiesz co? Chodzę na koncerty, bo to uwielbiam, a nie dlatego, że moje drugie dziecko zaczyna się w to wkręcać. No i akurat jest w takim wieku, że może ze mną młyna zakręcić. Nie żałuję, że urodziłam w wieku 20kilku lat. Xx 14:11 też tam byłam! Jako wrak 40letniej kobiety siedziałam na trybunie i nigdy więcej takiego koncertu. Zrzuciłam ubranie steranej życiem baby, której nie wypada bawić się pod sceną i drę tam ryja razem z małolatami, dziadami w moim wieku i 20 lat starszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.56 ZMIEŃ TABLETKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 szkoda, że nie widzisz teraz mojego męża jak się ze śmiechu wije. Koncerty, wyjazdy i inne odbieram tak samo jak kiedyś. Kiedy ja miałam 20 lat, to nie było internetu, samochód miało 1/5 społeczeństwa, telefony w budkach, lub stacjonarne. Jedyne informacje na temat koncertów były w sklepach muzycznych, w pismach typu metal hammer, radiu. I tych koncertów było bardzo mało. Jak zawitała do Polski gwiazda zagraniczna to jedna na rok. Wodstoki, Jarociny, tego typu imprezy, to była wielka wyprawa z plecakami itd. Nie każdy mieszka w okolicy. No i jeszcze Metalmania. Generalnie pozostawały małe koncerty po knajpach lokalnych kapel. Więc, jeśli teraz przyjedza band, który kocham od ponad 20 lat raz na 3 lata, to dlaczego mam nie iść się po prostu bawić. To nie jest kontynuacja. To jest korzystanie z okazji, bo wcześniej większość tych zespołów po prostu w Polsce nie było, albo na drugim końcu kraju. Albo jesteś młodą 40 letnia matką i próbujesz pyszczec jaka jesteś odpowiedzialna i dojrzała, albo bezdzietną przed 30 guzik wiedzącą jak się żyło 20-30 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:08 no tak. Ta niewiara. Wierzyć nie musisz. Niedługo czeka mnie Nocny Kochanek i mam gdzieś co sobie myślisz. Tak nawiasem te co piszą o koncertach, że dzietne chodzą, bo chcą poczuć druga młodość, a one kontynuują, na żadnym z tych koncertów was chyba nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×