Zawarłem pakt z Diabłem

3 miesiące temu postanowiłem zawrzeć pakt z Diabłem, napisałem w nim że wyrzekam się Boga a w zamian oczekuje długiego i szczęśliwego życia w największych luksusach tego świata, podpis złożyłem własną krwią. Moje życie było nędzne, nie miałem żadnych pasji i zainteresowań, nie miałem znajomych i żadnej miłości, byłem pusty i pozbawiony życia, wszystko to jednak się zmieniło już 4 dni po podpisaniu kontraktu. Pierwszą rzeczą jaką dostałem od Szatana była karta kredytowa, która leżała po prostu pod drzwiami mojego domu, jednak nie znałem do niej hasła... hasło to jednak została mi dane podczas snu, na karcie znalazłem 12 mln złotych. Pieniądze już miałem, ale co z przyjaźnią i miłością? Ta została mi ofiarowana szóstego dnia podczas wizyty w salonie samochodowym, bo na coś te pieniądze musiałem przecież wydać. Moje życie stało się najlepszym snem, do tej pory nie miałem powodzenia u kobiet i byłem prawiczkiem, jednak dzięki ciągle przybywającym dochodom z najróżniejszych stron zacząłem organizować orgie z dziewicami w swojej nowej posiadłości. Całymi dniami odpoczywałem i zabawiałem się z kobietami, jadłem i piłem najdroższe specjały sprowadzane z innych krajów, jeździłem najdroższymi samochodami a moje brzydkie ciało zaczęło się przeistaczać, i dziś już posiadam figurę modela pomimo braku ćwiczeń, wyleczyłem się z wszystkich chorób i dolegliwości, nie noszę już okularów. Jednak nie przyszedłem się tu chwalić, radzę wam podpisać taki pakt, życie jest jedno i trzeba z niego skorzystać.

Też podpisałam Pakt i nic się nie dzieje 

Dnia 3.07.2018 o 19:29, SługaSzatana napisał:

3 miesiące temu postanowiłem zawrzeć pakt z Diabłem, napisałem w nim że wyrzekam się Boga a w zamian oczekuje długiego i szczęśliwego życia w największych luksusach tego świata, podpis złożyłem własną krwią. Moje życie było nędzne, nie miałem żadnych pasji i zainteresowań, nie miałem znajomych i żadnej miłości, byłem pusty i pozbawiony życia, wszystko to jednak się zmieniło już 4 dni po podpisaniu kontraktu. Pierwszą rzeczą jaką dostałem od Szatana była karta kredytowa, która leżała po prostu pod drzwiami mojego domu, jednak nie znałem do niej hasła... hasło to jednak została mi dane podczas snu, na karcie znalazłem 12 mln złotych. Pieniądze już miałem, ale co z przyjaźnią i miłością? Ta została mi ofiarowana szóstego dnia podczas wizyty w salonie samochodowym, bo na coś te pieniądze musiałem przecież wydać. Moje życie stało się najlepszym snem, do tej pory nie miałem powodzenia u kobiet i byłem prawiczkiem, jednak dzięki ciągle przybywającym dochodom z najróżniejszych stron zacząłem organizować orgie z dziewicami w swojej nowej posiadłości. Całymi dniami odpoczywałem i zabawiałem się z kobietami, jadłem i piłem najdroższe specjały sprowadzane z innych krajów, jeździłem najdroższymi samochodami a moje brzydkie ciało zaczęło się przeistaczać, i dziś już posiadam figurę modela pomimo braku ćwiczeń, wyleczyłem się z wszystkich chorób i dolegliwości, nie noszę już okularów. Jednak nie przyszedłem się tu chwalić, radzę wam podpisać taki pakt, życie jest jedno i trzeba z niego skorzystać.

Są co najmniej dwa słabe punkty w Twojej opowieści.  Po pierwsze kasa Ci się leję ze wszystkich stron i fiskus Cię nie ściga? A po drugie,  orgie z dziewicami... jakoś te dwa słowa nie idą mi w parze