Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kolejny dzień bez

Polecane posty

Gość gość

Mojej żony, która wyprowadziła się równy tydzień temu. Poprosiła, żebym dał jej czas do weekendu na namyślenie się co dalej. Spłacam kredyt co miesiąc 500 zł a ona przed MŚ znalazła kupon z zakładów bukmacherskich na 400 zł. Chciałem obstawić, zobaczyć i nadpłacać trochę szybciej ten kredyt, żeby postarać się o własne mieszkanie. Powiedziała, że ją oszukuję i że ją zraniłem i wyprowadziła się do wynajmowanej kawalerki bliżej swojej pracy. Kocham ją nad życie i wczoraj rozmawialiśmy przez telefon z 2 godziny ale powiedziała, że musi się uspokoić trochę i w weekend porozmawiamy. Powiedziałem, że ustalamy tak że wypłata idzie do niej, ja płacę za całe mieszkanie i że po prostu chce iść dalej razem. Wiem, że nie ma nikogo bo jak się zapytałem to się zaczęła śmiać i mówi " alee jesteś głupi " a jak zapytałem czy wyobraża sobie rozstanie i to że będę się spotykał z jakąś cycatą blondynką to zaczęła płakać... Dzisiaj ciężki dzień i chciałbym to przewinąć do przodu. Im bliżej weekendu tym więcej się denerwuję. Dla mnie obrączka i przysięga to święta rzecz. W weekend była u swoich rodziców i ojciec jej powiedział, że nie chce jej widzieć z innym facetem w domu. Jakie przeczuwacie zakończenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gołodupca ? Zarabiam 4 tys na rękę i sam jestem w stanie spłacać kredyt, wynajmować mieszkanie, żyć i odkładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze bedziecie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy razem 6 lat, 5 jako para i rok po ślubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mi Bóg nie dał takiego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre baby mają tyle szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
Jej reakcja wyprowadzką z tytułu tego jednego kuponu?! Czy wcześniej też już obstawiałeś, a jej się nie podobało, że ryzykujesz (przegrywasz?) kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że ona ma coś z głową, to zachowanie nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamaha14752k
to oczywiste ze wroci skoro się tak starasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to wszystko z powodu tego jednego obstawienia, to też uważam, że coś z nią nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ona ma przesyt miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hazard?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta, która oddziela się od męża - ma innego w głowie... jak się zaleczy - to wróci, zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstawiałem ale nigdy nie było tak żebym obstawiał większą kasę i nie miał na życie...Teraz obstawiam raz na 2 miesiące - znudziło mi się już. Kocham nad życie i nie odpuszczę...Obrączka dla mnie to nie kawałek metalu. Rozmawiałem z jej rodzicami i im też powiedziałem, że dopóki noszę obrączkę odpowiadam za nią i za to małżeństwo. Trochę mniej się przykładałem w domu i obowiązki domowe ale od pół roku mam nową pracę - jestem kierownikiem salonu sprzedaży i robię to dla nas a nie dla siebie. Chciałem się spotkać wczoraj ale powiedziała, że musi poukładać w głowie i spotkamy się w weekend i powie co dalej. Powiedziałem , że i tak już ma decyzję co dalej z Nami bo dwa dni raczej nic nie zmienią. Powiedziałem, że jak powie że to koniec to nie ma żadnego koleżeństwa, przyjacielstwa, spotkań. Wyprowadziła się z domu jak mnie nie było, teraz nie czuje sięna siłach żeby się spotkać i pogadać twarzą w twarz. Boi się, że się oboje rozczulimy ? Jak drogie Panie myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo z nią jest coś nie tak, albo macie większy problem/kryzys od dłuższego czasu, którego Ty nie dostrzegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że twoja żona to trochę rozkapryszony gówniarz ,przecież nic wielkiego się nie stało,a obraża się na cały świat.chyba że o czymś nie wiemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys może nie duży ale co miesiąc przelewam kasę na mieszkanie, na zakupy i dodatkowe środki. Poza tym opłacam telefony, robię zakupy. Kwestia że nie dokładam tyle do życia chociaż zarabiam więcej, a że na wesele to żona dała kasę a to a tamto. Pytanie czy da się to naprawić ? Ja chcę ale ona średnio i tak jakby mi chciała udowodnić, że da sobie radę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro spłacasz kredyt, robisz opłaty i zakupy, to niby w którym miejscu za mało dokładasz na życie? Chodzi jej o to, że absolutnie za wszystko masz płacić Ty?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się dalej trochę boi, że jak jej nie daję wszystkich pieniędzy tzn że obstawiam. Powiedziałem że mogę jej przelewać całą kase żeby nie miała zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest szansa to naprawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szansa jest prawie zawsze. Pytanie tylko, jak duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak ona mówi, że " nie wie " ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj pogadaliśmy przez telefon 2 godziny a dziś nie odpisuje już w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale klimaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pantoflarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki nie macie żony i ślubowaliście to proszę się nie wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj jak byłem w pracy napisała mi smsa że "chyba będę chciała rozwód". Nie wytrzymałem i zadzwoniłem mówiąc że to jest małżeństwo i trzeba to spróbować uratować a nie się poddawać. Nawet jak kłamałem i oszukalem to nie jest nigdy za późno żeby to zmienić. Serce bym jej swoje oddał gdyby potrzebowała a ona mi pisze takie rzeczy. Nie chciała się spotkać bo wie że by ją to zabolało i jak zapytałem czy dalej mnie kocha to się trochę poplakala i powiedziała że nie da się przestać kochać. Powiedziała że miałem już szansę na naprawę i ona teraz ma serce z kamienia i już nigdy nie będzie płakać. Zapytałem czy jest szansa to ona powiedziała że napisała mi swoją decyzję ale nie powiedziała mi tego przez telefon. Zakończyłem mówiąc że nie zgadzam się na rozwód i jej nie dam bo za bardzo ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSYLWIA suchy
8.14 Boże jak ja bym chciała mieć takiego męża.Głupa jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia Suchy czytam cie w wielu miejscach jaka ty jestes beszczelna, pozbawiona ikry wrażliwości, to szok nie mów na nikogo głupi, bo jestes winna...przed Bogiem! powiedz, czemu ma mnie obchodzić twoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie już ktoś inny ją od dawna bolcuje, a kupon to tylko pretekst którego szukała i wreszcie znalazła. Baby są podłe. Dobrze że będę starym kawalerem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×