Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz przestal dokladac sie do zycia

Polecane posty

Gość gość
Nawet jaskiniowiec polowal na zwierzyne i przynosil zdobycz a kobieta ta zdobycz przyrzadzala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się cofnij durna prostaczko do czasow prehistori i zamieszkaj w jaskini jak to były takie piękne czasy dla ciebie. Szerokiej drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec był taki. Na początku też były takie problemy jak u ciebie autorko. Potem przewalal juz wszytko na używki. Potem już w ogóle przestał poczuwac się do dawania kasy. Jescze wrzeszczal na mamę i na nas jak zgubił kasę że niby my ja mu ukradlismy. Potem alimentów też nie płacil bo uważał że z jakiej racji ma płacić jak to jego kasa. Także autorko nie chce ci źle wróżyć ale jak teraz nic z tym nie zrobisz to będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty nie prostaczko durna zapierdzielaj i placz i plac za faceta skoro jestes za tym ze to kobieta ma robic na faceta zero szacuku do siebie plci slabszej piekniej.Charuj jak kon na swojego pana i plac za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty prostaczko naucz się czytać, nigdzie nie napisałam że uważam że mam robić na faceta ale uważam że potrzeba jest zdrowa równowaga. Głupia cipo jak śmiesz zwalac utrzymanie na faceta i obzerac chłopa jak sama się byczysz w domu i nic nie robisz. Pranie ci zrobi pralka. Obiad to 30 minut nastawienia czegokolwiek, zmywa zmywarka, przejechanie odkurzaczem to kolejne 30 minut. Tepa babo, kiedy nic nie było, wszytko się robiło ręcznie, nawet chleb, a teraz co do sklepu zapierdlasz w szpileczkach po bułeczki. Skoro wymagasz żeby facet miał identyczne obowiązki od prehistori to ty też miej i rób wszytko sama. Hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie nie ma tak że jest wspólne konto, mąż powiedział że mnie nie upoważni dlatego że boi się że znajdę kochanka ,wyczyszczę konto i ucieknę bo podczas trwania małżeństwa miałam romans przez 5 lat i on już mi nie ufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Drogie panie, chyba ponoszą was niezdrowe emocje. Czy dla was na prawdę to jest problem, że gdy kobieta zarabia 3x wiecej od faceta, to do wspólnych wydatków dorzuca więcej? Dlaczego nie jest to problem, jeżeli dopłacającym jest facet, który zarabia więcej? Obecnie mamy inne czasy, niż nasi rodzice. Wtedy po studiach, było się kimś, większość osób wybierała technika lub zawodówki i szła do pracy. Obecnie wszędzie magistry, bez doświadczenia i praktycznej wiedzy. Dlatego kończąc studia i idąc do pierwszej pracy, jesteśmy popychadłami za marne grosze. Więc nie porównujcie czasów naszych rodziców, gdzie ojciec był w stanie utrzymać żonę opiekującą się domem i gromadkę dzieci. Ile obecnie facet musiałby zarabiać aby móc sobie na to pozwolić - oczywiście nie mówimy o przeżyciu, tylko o wygodnym życiu. Ile? 10 tys? kto tyle na etacie zarobi.. tylko nieliczni, no chyba, że własna działalność, ale to zawsze loteria - tym bardziej na początku - ciężka praca, mało snu, mały zysk - dopiero po latach zaczyna przynosić dobry dochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie doświadczenie a mianowicie pisza tu kobiety o rowno uprawnieniu o dokladaniu się po równo jedna na druga skacze ze złością ze jakto facet ma wsiąść na siebie całe utrzymanie to przeżytek.Otóż moje drogie skoro to taki przeżytek to czego k***a zazdroscicie jeśli ja pracować nie musze -mąż za wszystkie podstawy do zycia niezbędne płaci i nie tylko za luxusy typu wycieczki,wakacje. Zazdrość kolezanek nieziemska jak to mi dobrze-na moich oczach podrywaly męża bo dobrze zarabia itd.bo też by tak chcialy a tu trzeba do pracy wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto co to powiedział że zazdrości? Właśnie niepracujaca sobie to wmawiaja że ktoś im czegoś zazdrości :D ja uwielbiam pracować, być z ludźmi, mieć wyzwania być doceniona w pracy za dobrze wykonana prace.uwielbiam mieć własną zrobiona kasę, gdybym nie pracowala ciągle bymmyslala o tym ile potencjału marnuje w domu. Więc zupełnie nie rozumiem czemu myślisz że ktoś ci czegoś zazdrosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle jak każdy temat kwoki musiały zmienić w p********ie o obowiązkach faceta i pieknie siedzenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie z tym bywa bo ja specjalnie zachodze w kolejne ciąże byle nie wracać do pracy.Pracowałam na poczcie.Zachodzę w ciążę na urlopie wychowawczym.Obecnie spodziewam się piątego dziecka.I tak przeciągam to w czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dzis 09:53 No właśnie obiad pezygotowuje sama a mogłabym zamówić catering. Inteligencja nie grzeszysz.Na myśli miałam to,że facet ma przynieść pezykladowe mieso do domu a zona je przyrządzić.Zazwyczaj od tego sprzętu AGD który wykonuje za Nas prace kobiety jeszcze mają dzieci do wychowania. W małżeństwie trzeba się wspierać ale pozwólmy facetowi być facetem i niech pezyniesie to ,,mięso" a nie ich wyreczamy a później płacz i zalenie sie Widocznie ja mam takiego faceta a nie nieudacznika ktory liczy na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, ty nawet poprawnie i czytelnie zdania nie umiesz złożyć. Co za bełkot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowokacja. Co jakis czas zakladasz ten temat. Slowo w slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawde wiele kobiet ma taki problem z facetami, wiec temat zyciowy niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy favet daje kobiecie możliwość realizowania się jak ona chce. Tobie straczy mop w domu, więc on ci zarabia kasę. Mój wie że bez pracy swiruje, bo nie umialabym dzień dzień myć podlogi i liczyć na kasę faceta, więc godzi się bez potblemu się na układ partnerski. To jest właśnie prawdziwy facet a nie to twoje facetopodobne coś, co pewnie sobie nawet herbaty sam nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka.Ktoś pytał wczesniej ile wkładu daje maz. Szczerze? moze jakies 20 %. Na pewno nie wiecej. Ostatnio napisal mi zebym kupila mu fajki wracajac z pracy bo zapomnial. To go sprowadzilam na ziemie ze nowt niema. Nie daje mi na rachunek ( to bylo w tym tyg co czekam na te 70 zl i codziennie slysze jutro) a on ma dniowki I nie bede mu fajke kupowac jeszcze. Powiedzial ze mo odds kase. Ok. Kupilam offal mo te 15 zl ale wczoraj jak sie poklocilismy to jeszcze mi wypomnial ze musial mi kase oddawac,ze co to wogole jest twoje/moje. Obwinia mnie ze jestem materialistka I ciagle tylko slyszy daj kase daj kase. No ale hallo...!! A co ze MBA? Ja na siebie kasy wcale nie wydaje bo niemam,bo mam reszte wydatkow. A nie sorry...wczoraj kupilam sobie lakier do paznokci za 7 zl I szczerze troche szkoda mi bylo. Dodam ze dostajemy 500+ do ktorego maz dostepu niema. Ale tych poeniedzy nie ruszam. Wplywaja na osobne konto. Dodatkowo ze swojej wyplaty odkladam jeszcze na w razor Wu. A nie Satanism kokosow. Lekko powyzej mimimalnej krajowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoeo obydwoje pracują to obydwoje muszą robić w domu i przy dzieciach. Nie wyobrażam sobie pracowac i jeszcze wszystko w domu robic. Odwroccie sytuacje, co by bylo gdyby facet oprocz pracy mial caly dom i dzieci na glowie? A wy byscie poszly do pracy, wrocily, i uwalily duupska,na,kanapie z pilotem w reku i mojito w drugim reku. To byloby fair? No nie, i tak jesli to wy zapierdzielacie jak mrowki a oni odpoczywaja po pracy. Chory układ i tyle. A miganie sie od utrzymywania domu i dzieci pomimo pracy to w ogóle jakis absurd. Wy serio nie umiecie stworzyc zwiazku partnerskiego, w ktorym obie strony sie wspieraja, pomagaja sobie wzajemnie i biora odpowiedzialność za dom, i dzieci? I nie patrzec na to kto wiecej a kto mniej zarabia? Bo u nas w zyciu bylo roznie, raz ja, raz on, raz ja bez pracy, raz on, i myślicie ze za,kazdym razem zesmy sie liczyli jak zydzi, ze jak te ktore mniej zarabia to ma wiecej w domu robic albo mniej sobie rzeczy kupowac, gorzej jesc? No kpina. Zawsze musicie tworzyc jakies dysfunkcyjne uklady gdzie jest jeleń i pasożyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 10:12 Robi herbate i podłogę myje on akurat :-) Kura domową nie jestem spokojna Twoja rozczochrana ;-) Mam firmę która od podstaw stworzyłam ja za gotówkę męża,ileś nocy nie przespanych bylo jak przed kompem po nocach pracowałam nie musialam ale należę do osob ambitnych które wyznaczaja sobie cele i je osiągają i dopielam swego a teraz firma zarabia wystarczajaco sama na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idąc twoim tokiem myślenia twoj facet to c**a bo musiałaś nie spać po nocach żeby firmę rozkręcić. A po co? Maz nie mogl zarobić? Przecież to on jest od tego. To facet ma zarabiać. Masz meza fujare. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za bledy. Telefon mi sie psuje zacina,klawiatura pisze jak chce. I nie jest to prowo jak Kris wczesniej ocenil. Pisze pierwszy raz. W roku szkolnym maz jeszcze dawal mi 40 zl raz w tygodniu na korepetycje dla dziecka. Tez mial watt ze placimy po polowie. To zapytalam sie go czy chce sie ze mna zamienic tzn on rachinki 900 zl kieszonkowe I zakupy a ja tylko dokladam do zakupow 20% mojej wyplaty. Od razu zmienil temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jakie to frustrujace bo ja tez o wszystko musze sie wyklocic, a i tak sie nie dolozy do niczego.Ja to juz chyba jestem na etapie,ze go przepedze z domu bo ile tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na twoim miejscu wyniosła się gdzieś, jeśli masz gdzie i niech on się sam utrzymuje. Niech się nauczy przez skok na głęboką wodę. On pewnie sam siebie nie utrzyma a po co rodzinę zakładał. Tak to jest jak ludzie ni używają rozumu i nie mysla samodzielnie tylko robią coś bo wszyscy robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:24 Za to spalam w dzień :-) Po to,że mam satysfakcje po prostu tak sie ludzie bogaca.Od przybytku glowa nie boli lepiej mieć więcej niż mniej :-) A kasa robi kasę pieniądze z tej firmy ulokuje w następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O_N dziś Owszem daje. Prawo daje możliwości przymusu, wystarczy założyć sprawę w sądzie. Wystarczy jak przysądzone zostaną alimenty na dziecko i obowiązek opłaty części mediów i czynszu. Jedzenie może kupić sobie sam. xx "Głupia cipo jak śmiesz zwalac utrzymanie na faceta i obzerac chłopa jak sama się byczysz w domu i nic nie robisz. " Jak się siedzi z małym dzieckiem w domu, to nie wiem gdzie ty widzisz nic nierobienie. Przy dziecku ciągle jest coś do ogarnięcia, a z reguły jak tylko facet zarabia, to kobieta robi mu za służącą i łazi koło niego cały dzień. Zobacz ile tu jest wątków, gdzie kobiety piszą, że mąż nie interesuje się dzieckiem. Wraca potem kobieta do pracy i okazuje się, że dalej robi w domu za służącą. To gdzie ty masz tą równowagę? Mało tego, nie wiem, czy zauważyłaś, ale facet zeżre nawet 3 razy więcej niż kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jest moje wiec by je zadluzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś kosmos! Minuty dłużej bym takiego darmozjada nie trzymała. Kopa w du//pę i niech idzie żyć na własny rachunek za swoje "dniówki"... Żałosna imitacja faceta, co nawet sam na siebie nie potrafi zarobić, a co dopiero na rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego wyrywasz moje, zdanie z kontekstu i łączysz je z postem do którego nie było pisane? Umiesz czytać, czy z tym też masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Ty prostaczko naucz się czytać, nigdzie nie napisałam że uważam że mam robić na faceta ale uważam że potrzeba jest zdrowa równowaga. Głupia cipo jak śmiesz zwalac utrzymanie na faceta i obzerac chłopa jak sama się byczysz w domu i nic nie robisz. Pranie ci zrobi pralka. Obiad to 30 minut nastawienia czegokolwiek, zmywa zmywarka, przejechanie odkurzaczem to kolejne 30 minut. Tepa babo, kiedy nic nie było, wszytko się robiło ręcznie, nawet chleb, a teraz co do sklepu zapierdlasz w szpileczkach po bułeczki. Skoro wymagasz żeby facet miał identyczne obowiązki od prehistori to ty też miej i rób wszytko sama. Hipokrytka xx Tak, tak a do pralki samo sie wlozy, samo rozwiesi, wyprasuje i na polki rozlozy.. No, magia po prostu ! To samo ze zmywarka.. sama sie wlozy/rozlozy ? Skoro tobie gotowanie obiadu zajmuje 30 minut, to ja nie chce jesc tych podgrzanych gotowcow z supermarketu ;) Ja nie kupuje buleczek w sklepie, sama pieke chleb :) Co drugi dzien.. I twierdze, ze to maz ma nas utrzymac, on twierdzi tak samo :) Nie czulby sie mezczyzna , odpowiedzialnym za rodzine.. Ja mu moge pomoc, odciazyc go,owszem. Gdy ma klopoty moge czasowo przejac ciezar utrzymania rodziny.. ale czasowo, bo to jest jego zadanie. Za to ja tworze dom i dbam o rodzine.. Jak chce moge isc do pracy, ale to jako rozrywka, jesli mi rozrywek brakuje :) Pracuje, owszem, ale bez parcia, ze mam zarobic na rodzine.. Konto jest wspolne, bo jestesmy malzenstwem, a nie lokatorami. xx jestem innym gosciem, nie tym do kogo odpowiadalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zarabiasz 1200 zł to faktycznie to bardziej rozrywka. Jak zarabiasz 6 tys to już mniej i wtedy aż żal siedzieć w domu i piec ten śmieszny chleb jak możesz mieć 6 tys więcej i kupić z******ty chleb w dobrej piekarni i zostanie Ci jescze 5990 zł. To już wtedy nie jest rozrywka tylko poważny zastrzyk gotówki w budżecie rodzinnym. A jak mimo to siedzisz w domu to gratuluje podejścia do pieniądza. Ja wolabym wtedy nie marnować potencjału zarobkówego i norlanie pracować a nie mieć 'rozrywkę'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×