Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauważylyscie że niektórzy faceci nie biorą nawet pod uwagę kobiet bez posagu?

Polecane posty

Gość gość
Ten temat to prowo. Mało jest takich idiotow. Poza tym brak posagu nie wyklucza brak ukończenia sensownych studiów. Idiotki że aż strach tu siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ten temat wlazly takie, których żaden nie chce i ujadają na kobiety bez majątku, żeby poczuć się lepiej. Ale mimo waszych majątków zobaczcie jakoś nadal jesteście same :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tu się mylisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi jest materialstami, niezależnie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25- nie, tu powchodziły kobiety, które dostały coś i dorobiły się czegoś przed ślubem, MAJĄ mężów którzy też do biednych nie należeli i nie mogą zrozumieć, jak ktoś może myśleć o ślubie, gdy bida aż piszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała czekać ze ślubem na dorobienie się mieszkania, to zeszłoby mi spokojnie do czterdziestki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę dla prawdziwie zamożnych facetów posag kobiety nie ma żadnego znaczenia bo liczą się inne rzeczy. Widze to od dawna. Największy ból d**y i nieuzasadniony strach przed oskubaniem maja paradoksalnie ci biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że lepiej jak dziewczyna by miała coś takiego jak mieszkanie po babci, wtedy zachowuje oszczędności i jest super :) ale biedna bez perspektyw co polyka też może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta się zeni a Kopernik był kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, kobieta też nie weźmie faceta bez mieszkania, dobrej pracy i oszczędności. Chyba, że desperatka jakaś. Ja z moim mężem byliśmy z rodzin o podobnym statusie finansowym. Ja miałam mieszkanie, on też, sprzedaliśmy, dołożyliśmy, wybudowaliśmy dom. Nie chciałam nigdy faceta bardzo bogatego, przy którym czułabym się jak kopciuszek, a przy jego rodzinie jak uboga krewna. Biednego zupełnie z niczym też bym nie chciała, bo zaczynać od zera jest bardzo ciężko, a ja też nie chciałabym ciągnąć faceta w górę, tylko abyśmy byli na jednym poziomie. Jak na razie dogadujemy się super, oczywiście jakieś kłótnie są, ale nic poważnego się nie wydarzyło. Jesteśmy razem prawie 10 lat, po ślubie 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zawsze było jak była księżniczka to w posągu dostawała złoto ziemię itp ...jak zwykła chłopak to pościel czy zastawa obiadowa to było coś. Teraz często jest tak ze młodzi nie mają za wiele ale dobre wykształcenie to jakby posąg bo wiadomo ze jak dobrze zarobi to i życie będzie na odpowiednim poziomie. Prawda jest taka ze lepszy mąż z fajnym zawodem niż z kiepskim i mieszkaniem. Z tym pierwszym do robisz się mieszkania razem z tym drugim poza mieszkaniem za wiele nie osiągniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ten temat to prowo. Mało jest takich idiotow. Poza tym brak posagu nie wyklucza brak ukończenia sensownych studiów. Idiotki że aż strach tu siedzą. xxx No i co Cie te SENSOWNE (:D) studia dadzą, zdolność kredytową ok. 28 roku życia i opcje dziecka po 30 roku? A taka już ma na studiach dwupokojówke bez własności z bankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i dobrze, kobieta też nie weźmie faceta bez mieszkania, dobrej pracy i oszczędności. Chyba, że desperatka jakaś. Ja z moim mężem byliśmy z rodzin o podobnym statusie finansowym. Ja miałam mieszkanie, on też, sprzedaliśmy, dołożyliśmy, wybudowaliśmy dom. Nie chciałam nigdy faceta bardzo bogatego, przy którym czułabym się jak kopciuszek, a przy jego rodzinie jak uboga krewna. Biednego zupełnie z niczym też bym nie chciała, bo zaczynać od zera jest bardzo ciężko, a ja też nie chciałabym ciągnąć faceta w górę, tylko abyśmy byli na jednym poziomie. Jak na razie dogadujemy się super, oczywiście jakieś kłótnie są, ale nic poważnego się nie wydarzyło. Jesteśmy razem prawie 10 lat, po ślubie 6. xxx O, dokładnie. Mój ojciec w ten sposób ukierunkował brata. Owszem, ładne dziewczyny przyprowadza się w ściśle określonym celu ;) z tymi rodzinnymi ubogimi można nawet pomieszkać przez jakiś czas by mieć namiastkę rodziny, ale najistotniejsze by dobrać się zgodnością charakteru, temperamentem i stopą życiową. Brat w sumie stwierdził, że nie widzi celu by się zarzynać, miał nawet poczucie winy, że nie chce aby 2 mieszkania poszły na "zmarnowanie" i w pracy w banku poznał dziewczynę podobną statusem. Dziś wynajmują dwa mieszkania własnościowe, dwa sprzedali, wybudowali się pod miastem a ja jestem ciocią. Bardzo fajnie im się żyje :) A jak by było z ubogą? Wiecznie zaciskanie pasa, odkładanie, nadgodziny etc. Szkoda czasu, życie ma się tylko jedno i nie warto je marnować na zarzynanie się w najlepszym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi na to, że bogaty nie chce biednego i biedny też nie chce biednego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat często mężczyźni skokietowani przez bezpruderyjne siksy dopuszczają się mezaliansu. Na całe szczęście ojcowie powoli ukierunkowują już naszych braci by nie wpadali w takie pułapki i uroda kobiety przeminie, owszem można mieć nawet w młodości przygody seksualne (najważniejsze aby bez potomstwa), ale to co może zaproponować z domu rodzinnego (mieszkanie na start albo kilka nawet, ziemię z dopłatami, akcje etc.) może w przyszłości obojgu znacznie ułatwić życie. Nasze mamy też w razie czego starają się trzymać rękę na pulsie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wucjodzo ze te co krzyczą ze trzeba miec posag to sa pewnie brzydkie i grube :-) Uwielbiam to forum. Kwintesencja braku rozumu Same gwiazdy tutaj co mają posag, kierownicze stanowiska i apartamenty A prawda jest taka ze polowa z was, jak nie więcej to typowe karyny, madki polki A teraz ide po popcorn i czekam na gownoburze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety biedne i przez to niezadbane. :) Jak jest jakiś chudzielec to podpowiadam mojemu bratu, że najpewniej jest słabo sytuowana z domu, gdyż najprostsza opcja osiągnięcia tego to głodówka. Ale laseczka trzymająca wagę i ujędrniona w strategicznych miejscach oznacza, że może i laska się głodzi, ale również ma kasę na treningi personalne, siłownie, słowem wszystko to podkreśla jej status społeczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siłownie, słowem wszystko to podkreśla jej status społeczny usmiech silowania i treningi versus status spoleczny, heheeh niezle masz nasrane w bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakaś laska chodzi na siłownię i myśli że ją to wielce nobilituje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra dobra, twój tatuś jest nieźle posrany, jakiś fagas, lepiej niech nauczy synalka by się nie rozmnażał i nie powielał takich zy****ych genów jakie ma on, synalek i ty, amebo . I mówię to jako osoba która dobrała się z mężem pod względem majątku rodzinnego bardzo podobnie. Jedyna przewaga męża to lepszy kierunek studiów, ale nie wniósł żadnego mieszkania etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, posag musi być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I moja wypowiedz o ojcu fagasie była skierowana oczywiście z panny która wczoraj wieczorem pisała, że jej stary naucza brata kogo ma brać za żonę. Niestety muszę zmartwić twojego starego, uczucia są silniejsze od rozumu. Jak się synalek zakocha w chłopce to choćby nie wiadomo co się stało może chcieć ją za żonę.i twój stary będzie mógł co najwyżej sobie ponarzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty piszecie jak samiczka jest fajna to może być naga i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak któraś ma niziutką pensję, np 1500, ale za to własne mieszkanie? Albo na odwrót, zarabia przyzwoicie, ale nie ma dużych oszczędności czy nieruchomości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co takiego trzeba wnieść w posagu aby być w miarę atrakcyjną partią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej mieszkanie w mieście, w którym się chce żyć, ziemie z dopłatami, jakieś akcje plus robotę chociaż za tą średnią krajową, gdyż wtedy już nie ma się ciśnienia na dotowanie banków, żyje się stabilniej i spokojniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucia? A co to? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucia - a co to, jak kobita ma posag to już się jej kochać nie da? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×