Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minerva21

Lęk przed wytryskiem nasienia do pochwy

Polecane posty

Gość minerva21

Chcę mieć kiedyś dziecko, ale jednocześnie ogromnie się boję wytrysku nasienia do pochwy. A przecież jest to konieczne, jeśli chce się zajść w ciążę. Nigdy nie uprawiałam seksu bez prezerwatywy, sperma mnie obrzydza, ta świadomość, że coś "kleistego" miałoby być w środku mnie mnie odrzuca. Jak mam sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym i powiem Ci, że to bardzo przyjemne jak wewnątrz robi się cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuṛwa, to nie wyrywanie zęba. Dlatego tak często zaciążają, te którym nie jest to na rękę. Życie przenosimy drogą płciową, jak i inne choroby. Dlatego nie rụchaj się po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minerva21
Ale nie mogę się przemóc, wygląd spermy mnie odrzuca, lęk przed "kleistością", jak mam się przemóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwię się. A kochasz tego faceta z którym chcesz mieć dziecko. Przecież ty też powstałaś ze spermy twojego tatusia. Każdy człowiek powstał ze spermy.... współczuję twojemu partnerowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko lub autorze, ty chyba jaja sobie z nas robisz. To raczej prowokacja. Kobieta z taką spermofobią nie byłaby w stanie żyć w związku z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak miałam z poprzednimi partnerami - przyzwyczajenia do prezerwatywy - loda robiłam ale zawsze z wytryskiem na zewnątrz. Dopiero jak poznałam obecnego partnera (niedługo męża) w którym prawdę mocno się w nim zakochałam to zupełnie mi się to odwróciło. Wtrysk do pochwy, na ciało, do ust ... lubię, bo jest coś mistycznego jak ukochany daje ci nektar miłości. Uczciwość, wierność w związku i więź jest najważniejsza. Z perspektywy czasu dwóch poprzednich partnerów raczej nie kochałam - raczej to był taki związek ale bez tak dużej miłości jak teraz. Jeśli ona tak ma to chyba partnera nie kocha i powinna się zastanowić czy nie rozstać się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się. Przy poważnych tematach piszecie, że to prowo. A tu gdzie prowo jest ewidentne, odpisujecie. Inteligencja jednak w narodzie jest znikoma. 1/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minerva21
"Nektar miłości ", "mistycyzm"? Te określenia są takie poetyckie, pasują mi do kleistego, białego płynu. To nie prowokacja. Wiem, że jestem raczej osamotniona mając taką "przypadłość", to jeszcze bardziej mnie dołuje. Czy psycholog mógłby pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to prawda, to pomoże tylko psycholog, ale z ukierunkowaniem na seksuologię. Inny nie będzie miał o tym pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minerva21
Tylko skąd to się mogło wziąć? Nikt mnie nigdy nie gwałcił ani nie molestował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak znosisz katar? Zielone , klejące gile w nosie?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×