Są tutaj osoby które całe zycie są same?

Jak sobie radzicie, czy nie brakuje Wam bliskosci drugiej osoby? Jak z tym zyjecie?

praca i praca wolne chwile w ksiazce

Normalnie.

Ja tak mam nigdy niemialam przy sobie faceta na stale z kazdym jednym facetem bylam rok i koniec ale ja sie juz znudzilam tym poznawaniem rozstawaniem i daje se spokoj . Czy sobie radze nie radze sobie chodze do psychologa psychiatry biore psychotropy.

ja masz na myśli same bez pary? chłopaka dla bycia z chłopakiem chciałam mieć ostartnio będąc nastolatką jak nie mam depresji, to mam wyj****e na chodzenie z kimś co nie znaczy, że się nie zakochuję, nie zauraczam i nie rozmyślam ale myślę że proza zwionzkowa nic tylko by te marzonka zamordowała widzę plusy, jakie bym miała ze zwionsku, ale dla mnie to jest totalnie abstrakcyjne, więc wygodnie mi samej, więc pewnie tak ma być inną sprawą jest kwestia zamążpójścia to obowiązek społeczny i religijny x a nie, czekaj. ten temat to podpucha? bliskość = seks? jestem asem. jakbym nie była asem to rozegrałby się horror/

To po wuj ciągle chodzisz na kafe zebry o tulaski i inne pierdy? Przecież ty wręcz ociekasz desperacja o faceta.

Ja miałem w dzieciństwie dziewczynę a i trochę się bujalem z kuzynka. Ostatnio friza zostawiła Kinga i jak chłopaka z ADHD który dobrze zarabia na YouTube oraz jest przystojny zostawia dziewczyna to ja nie mam szans. Chyba że tygrysek ze mną polezy mruk

Ja - 34 lata, samotny całe życie, prawiczek, dziwak. Żyję w miarę normalnie jak inni ludzie, tyle że kobiety w zasadzie dla mnie nie istnieją. Jeśli chodzi o kontakty z nimi, to absolutne minimum.

gość dziś x ale nie o zwionzek, miły pieseczku

No jak to? Bez zwionsku taka rozwiazla jesteś? Puszczalska.

broken ten zwionzek to tak na poważnie ?

No jak to? Bez zwionsku taka rozwiazla jesteś? Puszczalska. x puszczalski as:D ewentualnie mogę zostać żoną. nic pomiędzy.

Żałosne. Małżeństwo niczym się nie różni od związku. Tobie po prostu chodzi o to żeby faceta ślubem przywiazac do siebie bo to ci daloby w twoim mniemaniu poczucie bezpieczeństwa. Głupie jesteście wszystkie.

Brok, najpierw się zaszczep, potem myśl o zamążpójściu:p

Żałosne. Małżeństwo niczym się nie różni od związku. Tobie po prostu chodzi o to żeby faceta ślubem przywiazac do siebie bo to ci daloby w twoim mniemaniu poczucie bezpieczeństwa. Głupie jesteście wszystkie. x różni się, i nie tylko tym, że nie można odejść. trzeba też tulić, gotować objady mężowi, zapładniać żonę kociątkami, i nikt o nic nie pyta:) zwionzek to lewacki wymysł. małżeństwo jest twarde i prawicowe jak wojskowy pas na tyłku:)

Najpierw to musi ze mną swoje wylezec

ja chcę zwionzku z broken i chuuj !!!

a jak nie ślub to wolna miłość, brykanie po łące, żadne zwionski;)

Boże co za ciemnogrod. Współczuje kobietom które z własnej woli p*****la takie farmazony. Hahah

Broken, jesteś psychiczna:o Na szczęście nie będziesz miała męża ani dzieci, więc przynajmniej nikomu nie zmarnujesz życia.

dziś kolejka jest :o

Broken, jesteś psychiczna:o Na szczęście nie będziesz miała męża ani dzieci, więc przynajmniej nikomu nie zmarnujesz życia.

dziś kolejka jest :o

a jak nie ślub to wolna miłość, brykanie po łące, żadne zwionski;)

Najpierw to musi ze mną swoje wylezec cool.gif x molestator, skąd Ty wymyślasz te teksty:D x Broken, jesteś psychicznapechowiec.gif Na szczęście nie będziesz miała męża ani dzieci, więc przynajmniej nikomu nie zmarnujesz życia. x będę:( mój mąż będzie miał ze mną życie owocne:) a dzieci się odwiezie do babci

wolna miłość i sex z wymiana ok pasiasta brok ?

będęsmutas.gif mój mąż będzie miał ze mną życie owocneusmiech.gif X Terefere:p Owocne? Zależy dla kogo:p

jestem ASEKSUALNA

owocne:) będziemy sobie kupować mango i truskawki:) a truskawki cały rok, bo to będzie Floryda:)

Ale z ciebie naiwna idiotka.