Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Większość dziewczyn nie pasuje mi na partnerkę. Ktoś też tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Generalnie te, ktore podobaja mi sie z wygladu i nawet mnie chcą, to nie maja zbyt dobrego charakteru. A te, ktore maja chyba lepszy charakter, najczesciej tak bardzo nie podobaja mi sie z wygladu, ze nie moglbym z nimi byc w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z facetami spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dużo osób tak ma. uważam, nawet że zdecydowana większość związków to związki "z baku laku". w rzeczywistości trafić na osobę, która nam w 100 % będzie pasować na każdej płaszczyźnie życia (seksualnej, poglądowej, intelektualnej, charakteru, finansowej) i jednocześnie być dla tej osoby również idealnym partnerem to tak jakby trafić 6 w totka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałem. Najpierw podobałem się ładnym dziewczynom, ale ja zmarnowałem te sytuacje gdyż w wieku 17-18 lat byłem nieśmiały i nie umiałem rozmawiać oraz postępować z dziewczynami w sytuacji sam na sam. Potem pozbyłem się nieśmiałości ale wtedy już tamte ładne dziewczyny od dawna byłe zajęte. Podobałem się takim, które mnie się nie podobały. Los jednak okazał się dla mnie łaskawy. Poznałem wolną, ładną dziewczynę, która w wieku 20 lat jakimś cudem nie miała chłopaka. Ba, ona nigdy nie miała chłopaka. Czyż to nie był cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma być cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zwiazkach z braku juz bylem i sam zrywalem. Ale zwiekszyc szanse na poznanie tej idealnej jest ciezko. Pewnie najwazniejsze to poznawac nowe osoby, moze w kregach podobnych zainteresowan do naszych ale tez pracowac nad wlasnym poczuciem wartosci, zeby samemu nie czuc sir niegodnym osoby ktora nam odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.56 Potwierdzam. Spotkanie atrakcyjnej, wartościowej i jednocześnie wolnej 20 latki graniczy z cudem. Prędzej można spotkać jednorożca. Jeżeli spotkasz taką na imprezie czy w jakimś towarzystwie i jest ona sama to tylko dlatego jest sama gdyż jej chłopak jest w pracy albo na krótko wyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Też tak miałem. Najpierw podobałem się ładnym dziewczynom, ale ja zmarnowałem te sytuacje gdyż w wieku 17-18 lat byłem nieśmiały i nie umiałem rozmawiać oraz postępować z dziewczynami w sytuacji sam na sam. Potem pozbyłem się nieśmiałości ale wtedy już tamte ładne dziewczyny od dawna byłe zajęte. Podobałem się takim, które mnie się nie podobały. Los jednak okazał się dla mnie łaskawy. Poznałem wolną, ładną dziewczynę, która w wieku 20 lat jakimś cudem nie miała chłopaka. Ba, ona nigdy nie miała chłopaka. Czyż to nie był cud?

Byl 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Też tak miałem. Najpierw podobałem się ładnym dziewczynom, ale ja zmarnowałem te sytuacje gdyż w wieku 17-18 lat byłem nieśmiały i nie umiałem rozmawiać oraz postępować z dziewczynami w sytuacji sam na sam. Potem pozbyłem się nieśmiałości ale wtedy już tamte ładne dziewczyny od dawna byłe zajęte. Podobałem się takim, które mnie się nie podobały. Los jednak okazał się dla mnie łaskawy. Poznałem wolną, ładną dziewczynę, która w wieku 20 lat jakimś cudem nie miała chłopaka. Ba, ona nigdy nie miała chłopaka. Czyż to nie był cud?

Ja też swego czasu byłam takim cudem. Ale szczęśliwy znalazca nie docenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

20.56 Potwierdzam. Spotkanie atrakcyjnej, wartościowej i jednocześnie wolnej 20 latki graniczy z cudem. Prędzej można spotkać jednorożca. Jeżeli spotkasz taką na imprezie czy w jakimś towarzystwie i jest ona sama to tylko dlatego jest sama gdyż jej chłopak jest w pracy albo na krótko wyjechał.

A spotkanie fajnego faceta z wartościami który nie straszylby wyglądem tez graniczy z cudem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A spotkanie fajnego faceta z wartościami który nie straszylby wyglądem tez graniczy z cudem  

kolezanka dzisiaj plakala ze faceci traktuja kobiety przedmiotowo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

kolezanka dzisiaj plakala ze faceci traktuja kobiety przedmiotowo 😄

Weź se jakaś fione i udawaj ze to nie z desperacji.  Zajmiesz się nią i skończysz prdolic bóle z dupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Weź se jakaś fione i udawaj ze to nie z desperacji.  Zajmiesz się nią i skończysz prdolic bóle z dupy.  

kobiety maja pierwszenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Póki co ból dupy widzę u mężczyzn. 

ja glownie reaguje na bol dupy u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa
 

bardzo dużo osób tak ma. uważam, nawet że zdecydowana większość związków to związki "z baku laku". w rzeczywistości trafić na osobę, która nam w 100 % będzie pasować na każdej płaszczyźnie życia (seksualnej, poglądowej, intelektualnej, charakteru, finansowej) i jednocześnie być dla tej osoby również idealnym partnerem to tak jakby trafić 6 w totka.

i ja rozumiem autora. miałam dokładnie ten sam problem. az w końcu z tej rozpaczy zwróciłam się o pomoc do Maryi. zaczelam modlic się na różańcu Nowenna Pompejańską. zostałam wysluchana. spróbuj, co ci zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

i ja rozumiem autora. miałam dokładnie ten sam problem. az w końcu z tej rozpaczy zwróciłam się o pomoc do Maryi. zaczelam modlic się na różańcu Nowenna Pompejańską. zostałam wysluchana. spróbuj, co ci zależy?

Facet nie.ma prawa wymagac niczego od kobiety a powinien ja kochac i wielbic to jest milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Facet nie.ma prawa wymagac niczego od kobiety a powinien ja kochac i wielbic to jest milosc.

Skoro powinien ją kochać i wielbić to ma prawo też oczekiwać miłości. Trzeba również umieć dawać a nie tylko brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro powinien ją kochać i wielbić to ma prawo też oczekiwać miłości. Trzeba również umieć dawać a nie tylko brać.

To tak jak w tym kawale:

Żona zwierza się przyjaciółce:
- Chcę się rozwieść.
- Co się stało?!
- Mąż mnie traktuje jak psa!
- Bije cię?
- Nie. Chce, żebym mu była wierna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozterki autora. Przeżyłem kiedyś kilka upojnych chwil z prześliczną koleżanką. Byłem wtedy singlem. Ona była zajęta- miała chłopaka w związku z czym nie mogliśmy zostać parą. Ponieważ ja się jej podobałem, skorzystałem z kilku okazji do tego abyśmy się do siebie zbliżyli. To było zwykle na imprezach- domówkach. Jaki ja byłem wtedy szczęśliwy!!! Mogłem choć przez ten krótki czas poczuć się tak jakbym był jej partnerem. Niestety zakochałem się w niej. Nie powinno było do tego dojść gdyż sytuacja była beznadziejna- związek z nią był niemożliwy gdyż ona planowala życie z tym swoim chłopakiem- ale niestety uczucie przyszło bardzo szybko.Nic jej o tym nie mówiłem.  Kilka miesięcy później nasze drogi się rozeszły. Cięko przeżyłem rozstanie. Na szczęście pozbierałem się jakoś psychicznie w ciągu kilku miesięcy. Efektem tej krótkiej relacji z atrakcyjną koleżanką było to, że stałem się bardzo wybredny co do wyboru potencjalnej partnerki życiowej. Problem był w tym, że bardzo ważny był dla mnie wygląd zewnętrzny ewentualnej partnerki. Przeżyłem przygodę z piękną dziewczyną ,więc uznałem, że stać mnie było na równie piękną partnerkę życiową. Moje powodzenie nie było najgorsze. Interesowały się mną wtedy dziewczyny ,ale w większości były one przeciętnej urody. To były najczęsciej koleżanki lub znajome ze studiów. Ja nie zwracałem na nie w ogóle uwagi mimo tego, że w większości to były bardzo sympatyczne dziewczyny, gdyż marzyłem o takiej atrakcyjnej partnerce jak tamta moja piękna koleżanka. Tylko w takim przypadku mógłbym poczuć chemię i związać się na stałe z dziewczyną. Nie chodziło o to czy czarna, blond czy ruda. Miała być ładna i zgrabna. Odrzuciłem m.in. jedną z najlepszych i najbardziej oddanych mi koleżanek gdyz była za duża, nie miala ładnej twarzy i nie podobał mi się jej glos.

Jedna przygoda z piękną dziewczyną doprowadziła mnie do takiej sytuacji, że partnerki życiowej szukałem jeszcze przez kilka lat mając po drodze sporo okazji, których nie chciałem wykorzystać z wyżej opisanych powodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bo księżniczki współczesne wyrażają swoją osobę poprzez hasło : ,,jestem tego warta " przy okazji realizując się w : byle z kim, byle gdzie , byle jak , byle więcej. No cóż panowie też nie lepsi księżulkowie swoich mamusiek ( ostatnio taki jeden w koncu się doigrał i siedzi pomimo bardzo słynnego tatusia o którym film za życia nakręcono, zresztą wszyscy pamiętają pomrocznośc jasną pirata drogowego). Nie dziwie się że jest tyle rozwodów , dziwię się że są jeszcze zawierane małżeństwa !. Ja bym został wolnym kawalerem lub tworzył związek partnerski by wrazie czego nie zostac okradzionym przez księżniczkę bez zamka ( budowli i tego między nogami). Życie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×