Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do zwolenniczek siedzenia w domu z dzieckiem do 3 roku życia

Polecane posty

Gość gość
Bzdura. Im szybciej dziecko pójdzie się socjalizować tym lepiej. xx Młodas jeszcze to i głupia :) Czemu nie oddasz dziecka by sie socjalizowało tuz po urodzeniu ? W wieku 1 miesiaca ? Im wczesniej tym lepiej, co nie ? Zobaczymy co powiesz jak twoje dziecko bedzie miało te 20 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mieszkam w kraju, gdzie praktycznie mało która matka siedzi z dzieckiem więcej niż rok. Tak się powołujecie na "badania". A popatrzcie jak to jest w społeczeństwach prymitywnych: matka owszem, jest niedaleko dziecka bo jak się mieszka w wiosce 50 domów na krzyż to ciężko inaczej. Tyle, że jak to dziecko zaczyna w miarę stabilnie chodzić, to dołącza do grupy mu podobnych, na które oko ma ktoś tam ze społeczności. One się razem bawią dużo od naprawdę maluchów. Do matki to dziecko przychodzi okazjonalnie, na pierś etc. xx Słów klucz- matka jest niedaleko. Dziecko sie bawi, ale ma matke w zasiegu wzroku, czuje sie bezpiecznie. To nie złobek gdy z punktu widzenia dziecka ono jest porzucone.. Nie ma poczucia czasu i skad ma wiedziec, ze matka wroci ? Po ciagu takich samych sytuacji sie do tego przyzwyczaja.. Ale czy to przypadkiem nie ejst tresura ? Tak samo postepowałam z moim psem, gdy przyzwyczajałam go do samodzielnego zostawania w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żłobek to tylko i wyłącznie przechowalnia dla dzieci . Dziecko do 3 roku życia nie potrzebują przebywania w grupie . Male dziecko potrzebuje opieki 1:1 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przypadku mojego dziecka regula "trzech lat" to brednia. Gdy miała juz rok i kilka miesiecy, bardzo interesowala sie innymi dziecmi i miala z nimi interakcje, obecnie, majac 2 i 7 miesiecy z innymi dziecmi rozmawia i bawi sie zespolowo (wspolne robienie babek, budowanie, zabawy w wyobrazone zajecia). Tak samo brednia dla mnie jest to , ze ojciec zaczyna byc istotny okolo 5 roku zycia. Mojej corce tata czyta ksiazeczki o swiecie i techniczne od czasu, gdy miala niewiele ponad rok i z ojcem jest bardzo mocno zwiazana. NIe znaczy to oczywiscie, ze pozostawianie niemowlaka w zlobku na 10 godzin jest optymalnym rozwiazaniem, ale dzieci sa naprawde rozne, wiec nie wtlaczajmy wszystkich w te same schematy, bo robimy im w ten sposob krzywde. Moje dziecko chodzi do przedszkola, staram sie odbierac ja jak najwczesniej, a po powrocie do domu spedzac blisko i aktywnie czas (corka nie oglada telewizji i nie puszczamy jej bajek na tablecie). Widze po niej, ze super sie rozwija i jest szczesliwa i zadni eksperci od "reguly 3 czy 4 lat" nie wmowia mi, ze gdyby byla caly czas w domu, to byloby dla niej lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też doskonale komunikowal i bawił się z dziećmi. Ale stać nas bylo na to abym siedziała z nim na wychowawczym. Przed przedszkolem też bawił się z rówieśnikami-na placu zabaw, w parku czy w sali zabaw itp. Ale 10 H poza domem dla roczniaka to za dużo, co by ktoś nie pisał o zdolnościach socjalnych i indywidualnych własnego dziecka to bedzie bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest roznica miedzy roczniakiem a dwuipollatkiem i jest roznica miedzy 6 godzinami a 10. W takim razie dlaczego jest mowa o 3-4 pierwszych llatach w domu jako optymalnych? I tak jak ktos juz napisal, czy potem to dziecko znika i juz nie trzeba poswiecac mu czasu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że takie dziecko od urodzenia do 1,5 roku potrzebuje do szczęścia mamy, taty. Później od 1,5 roku zaczyna interesować się zabawą z dziećmi, z czasem coraz więcej i ten kontakt jest potrzebny, ale nie na tyle by go oddawać do żłobka czy przedszkola. Plac zabaw, sale zabaw, odwiedziny u koleżanki, sąsiadki z dziećmi takiemu dziecku do 3 a nawet 3,5 lat w zupełności wystarczy. No a później po skończeniu tego 3 czy nawet 4 rż uważam, że przedszkole koniecznie, ale nie na 10 godzin takiego maluszka zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swoje zdanie w tym temacie, każdy robi to co w jego mniemaniu będzie najlepsze dla niego i dziecka. Ja decydując się na ciąże wiedziałam,że chcę poświęcić dziecku przynajmniej te 3 lata bo to niepowtarzalny czas i nigdy więcej moje dzieci nie będą tak małe. To ja chce je wychowywać, pokazywać mu świat, obserwować jak nabywa nowe umiejętności.To moje dziecko a nie Pani ze żłobka, niani czy babci. I tak, zdecydowałam się też na kolejne dziecko, różnica będzie 2 letnia, ale porównywanie opieki jednej kobiety nad dwójką dzieci( przy czym jedno przez pierwsze pół roku nie wymaga aż tak dużo uwagi) do sytuacji w żłobku gdzie na jedną opiekunkę przypada nawet 15 dzieci to farsa ;) A to,że kiedyś matki się nad nami nie "trzęsły" tylko wracały do pracy po kilku miesiącach to znaczy,że my też mamy powtarzać te schematy ? Kiedyś 3 miesięcznym dzieciom podawano rosół i też przeżyły, ale czy to znaczy,że było to coś dobrego ? Jasne,że dziecko trzeba przygotowywać na świat,który bywa brutalny, ale najpierw trzeba je odpowiednio wyposażyć.Dać mu poczucie bezpieczeństwa, sprawić by było pewne siebie itd. A z tą socjalizacją to już całkiem popłynęłaś. Raczej nikt z nas nie mieszka na bezludnej wyspie, spotykamy się z innymi, nic też nie stoi na przeszkodzie aby chodzić z dzieckiem na zajęcia do klubów malucha i tym podobnych miejsc. Nie trzeba go od razu posyłać na 8 godzin do żłobka żeby się dowiedział,że nie jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mnie bardziej nie śmieszy jak fakt, że niektóre kobiety uważają, że w żłobku dziecko się tak super rozwija a jakby siedziało w domu to by nic nie umiało :D No nie wiem kochane, może jak ciągle siedzicie na różnych forach pisząc jakie to jesteście super bo nie poszłyście na wychowawczy, a wasz dzieciak obija się od ścian to faktycznie w żłobku lepiej się rozwinie. Ale w normalnych domach nie ma szans, żeby matka która ma pod opieką jedno czy dwoje dzieci nauczyła je mniej niż pani w żłobku, która pod opieką ma tych dzieci kilkanaście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.07.24 Tak szczerze, dlaczego uważacie, że pierwsze 3 lata są najważniejsze? Ja chodziłam do żłobka od 6 miesiąca życia i nie pamiętam tego okresu, może jakieś rzadkie sytuacje w wieku 3lat. Moja mama pracowała na etat odkąd skończyłam 6miesięcy, a potem tak jak miałam 5lat przeszła na pół etatu i była w późnych latach przedszkolnych i w szkole na każdym przedstawieniu, pomagała w lekcjach, jeździła z nami na wycieczki, brała czynny udział w życiu szkolnym, wywiadówki, konkursy. Dzieci mi zazdrościły, że mama się wszystkim interesuje i zawsze jest. Więc na prawdę zastanawia mnie te pierwsze 3lata, a potem wracam do pracy i niech się dzieje. Uważam, ze te późniejsze lata są ważniejsze, wtedy kształtuje się charakter. Nie mówię, że matka ma w ogóle nie pracować, bo to absurd, ale tez z d**y jest argument o pierwszych 3latach. A wszędzie piszą, psycholodzy to to i tamto, a ci psycholodzy to często nie mają dzieci i sami nie raz mają problem ze sobą, te wszystkie autorytety typu "super niania", a jej syn w więzieniu siedzi. Niech każdy spojrzy na swoją rodzinę i najbliższych i zweryfikuje czy metody ich rodziców/dziadków dobrze podziałały, czy wyrośliśmy na wartościowych ludzi, a jak to tak, nie mamy żadnych popularnych traum to tak wychowywać nasze dzieci. x To,że dziecko nie pamięta tych lat to nie znaczy,że nie są one najważniejsze. To jest czas najintensywniejszego rozwoju, wtedy właśnie kształtuje się charakter, uczymy się okazywania emocji,buduje się psychika. Jeżeli dziecko w tym czasie przejdzie jakieś traumatyczne przeżycie to odbije się to na jego psychice dużo bardziej niż gdyby to nastąpiło u np. 7 latka. Jeżeli male dziecko jest zbyt wcześnie odseparowane od matki to pod wpływem stresu mogą nastąpić w jego mózgu zmiany, które mogą mieć wpływ na jego późniejsze życie. Często sobie nawet nie zdajemy sprawy, że jakieś nasze zachowania, problemy w odnalezieniu się w społeczeństwie mogą wynikać właśnie z tego, że coś w tych pierwszych latach było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno też byłam zdania że wrócę do pracy kilka mcy po porodzie. Jestem w 8 mcu ciąży i zmieniło się to i wiem że zostanę pewnie na wychowawczym. A dlatego że chce mieć udział w wychowaniu mojego dziecka, nie chce żeby było rozpuszczone przez babcię czy przez kogoś innego. Nie chce mi się latać z jęzorem na wierzchu żeby zawieźć dziecko do żłobka, do babci, potem odebrac. Robić obiad, czy spędzać od poniedziałku do piątku dzień w pośpiechu bo jak wracam z pracy po 8 godzinach to mam masę obowiązków a sama bym chciała poleżeć po pracy do góry dupa ;) mąż akurat wiem że będzie mi we wszystkim pomagał. Od mojej mamy nie chce wymagać aby przyszła mi pilnować dziecko, robiła obiad i inne obowiązki wykonywała za mnie. Ma czas dla siebie, wychowała swoje dzieci w tym mnie i nie mam zamiaru jej wykorzystywać tak jak i w przyszłości ja na pewno jak wychowam swoje dzieci nie bede siedziała pół dnia nad wnukami codziennie bo chce potem znów cieszyć się swoboda ;) tylko że ja zorganizowałam tak że będę dorabiać 2 popoludnia, zorganizowałam sobie pracę w domu też i ani mi się widzi żyć w ciągłej gonitwie żeby zdążyć tu, zdążyć tam, zrobić to i tamto a finansowo wyjdę podobnie do tego jakbym pracowała na etacie. Do przedszkola pójdzie to ja wtedy mogę wrócić do pracy poza domem. I wolę zająć się dzieckiem i domem a nie robić na szefa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj w zlobku do ktorego chodzil moj syn od 18 miesiaca zycia , jedna pani mogla miec pod opieka maksymalnie 3 dzieci i tak tez bylo , mam zdjecie grupowa ze zlobka , siedzi 9 dzieciaczkow i nasze trzy panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPaullina91
Nie znam tych książeczek. My bibliotekę domową mamy naprawdę bogatą. Czekam aż będzie możliwość w domu korzystania z aplikacji, zabaw czy gier ze Skakanki. Moja starsza córka z przedszkola przyniosła pomysł, podobno rewelacyjna sprawa dla dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można dobrze nakierować dziecko i kontrolować jego rozwój, natomiast dla niektórych osób aktywnych zawodowo taki przestój może być ciężki do zniesienia... wiem po sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annkannaa
Teraz jest do ściągnięcia już Skakanka w domu - dużo fajnych gier, zabaw rozwijających funkcje poznawcze poprzez ruch, zabawę z wykorzystaniem telefonu czy tabletu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie z dzieckiem do 3 roku życia , wszystko jest coraz droższe i jednocześnie pensja często nie starcza na życie 3 osobowej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nazwałabym opiekę nad dzieckiem "siedzeniem w domu". Mam mnóstwo obowiązków, szczerze mówiąc wspominając czas gdy pracowałam widzę jaki luz miałam. ;) Jednak zdecydowałam się na przerwę w pracy zawodowej maksymalnie do czterech lat. Decydując się na drugie dziecko wiedziałam, że tak będzie, tak samo mąż. Przedszkole tak, żłobek nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam na wychowawczy, bo nie ma w okolicy żłobków ani klubów malucha. Babcie schorowane - nie podejmą się opieki. Niani nie znalazłam - mieszkam w małej wiosce w górach, w dodatku na odludziu - 10 minut terenowym samochodem od innych domów, pieszo ok. 45 minut. Mam 38 lat. To moje czwarte dziecko. Wcześniej mieszkaliśmy w mieście, zaraz po macierzyńskim wracałam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnkanna
Skoro masz czas i siedzicie razem w domu to warto skorzystać z propozycji jakie daje skakanka.pl? My korzystamy w domu. Dzieciaki bardzo lubią, nudy nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×