Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taksobiepoziomka

Konkubinat

Polecane posty

Gość gość
Jak kobieta nie wyraża chęci wychowywania dzieci po rozwodzie to przecież żaden sąd jej na chama tych dzieci nie wciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież normalne jest, że kobiety nie chcą mieć dzieci a namawiają je do rodzenia ich mężczyxni. Bo to mężczyznom zależy na ślubie i dzieciach. Potem na rozprawach rozwodowych matki się bronią rekami i nogami, żeby te dzieci nie były z nimi, a sądy nawet tego nie biorą pod uwagę. Matki dzieci dostaja z automatu. A jak już jakimś cudem sąd wciśnie dzieci ojcu to ten utrudnia kontakty matce z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto komu broni? Kobieta jak chce to też może "iść w długą". To, że najczęściej nie chce to inna sprawa, teoretycznie może, tak samo jak facet, przymusu nie ma, są najwyżej alimenty, które płaci RODZIC a nie mąż czy żona, konkubent czy konkubina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak doswiadczenie uczy ,ze czesciej rozstaja sie ludzie bez slubu, Rzadko kto bierze slub ze swoim pierwszym partnerem, bo to przypadek trafic od razu na takiego. Sa przymiarki, nawet kilkuletnie, tak, jak u autorki. I teraz - on sobie jeszcze chce dac furtke, poszukac, ona chce juz dzieci, bo wiadomo, ze nie moze tego odkladac w nieskonczoność. To,ze on ma opory przed małzenstwem wywołuje u niej niepokój, jako przyszlej matki- nie chce w przyszłosci wychowywac dzieci sama lub z innym mężczyzną. Oczywiscie slub niczego nie gwarantuje, ale jesli on od poczatku takiej deklaracji stałosci ( bo na tym de facto ślub polega) nie chce złozyc, to dla niej deprymujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli obojgu pasuje konkubinat to ok. Problem pojawia sie wtedy, jesli jedna strona chce malzenstwa, a druga nie. Na ogol bardziej spieszy sie kobieta, bo chce jak najwiekszej stabilizacji , gdy urodzi dzieci, a nie moze tego odkladac, tak dlugo, jak męzczyzna. Dla dobra dziecka powinni byc razem przynajmniej przez kilkanascie lat, tymczasem partner wzbrania sie przed stałym zwiazkiem .Trudno sie dziwic, ze kobieta boi sie zdecydowac w takim ukladzie na dziecko. A dziecka chce. On moze tez chce, ale w blizej niesprecyzowanym czasie. No i tak sie z tematem bujają,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od ludzi. Ja wiele lat żyłam bez ślubu, mogłam go brać, ale nie chciało mi się tego wszystkiego organizować (i nie mówię o weselu), było mi obojętne mam ślub czy nie mam, w życiu mi status konkubiny nie przeszkadzał, przez ten czas ani mi było w głowie rozstanie, zdrada czy myślenie w kategoriach, że może za rogiem spotkam kogoś ciut lepszego to sobie "furtkę zostawię". Dziecko mieliśmy bez ślubu i nie mam poczucia krzywdy z tego tytułu, to był świadomy wybór, co ciekawsze oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami, Ja tam nie wiem czy jako konkubina statystycznie mogłam się rozstać. Wiem że nie chciałam, mąż który wtedy nie był moim mężem, też nie chciał. Byliśmy i jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubinat może być stałym związkiem. Małżeństwem można przestać być po miesiącu, istnieje coś takiego jak rozwód (osobiście znam kobietę, która rozwiodła się po takim czasie). Tyle w temacie "stabilizacji". Śpieszy się kobieta by mieć dziecko? A co jak nie będzie mogła go mieć z powodów zdrowotnych? Małżeństwo do płodzenia dziecka też potrzebne nie jest. Powiem wam co jest potrzebne. Podobne myślenie o życiu, żadne ultimatum, żaden deadline, żadne co powie babcia Józia i wujek Janusz, żadne zaraz mi stuknie 30-stka, a w Polsce tak to najczęściej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszystko to racja, ale jednak trzeba dodać fakt niezaprzeczalny,ze kobieta jest ogranioczona wiekiem. Wezmy dwojke 30latkow -on moze spokojnie czekac do 40, jej sie trudno dziwic, ze bedzie sie bała ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście durne z tym konkombinatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie,ze konkubinat źle brzmi. Ano źle- dlaczego? Poczytajcie jakakowiek kronike policyjna. Jesli opisane sprawy dotycza par, mniej wiecej 3/4 z nich to konkubinaty. OK, popierające konkubinat kafeterianki sa w tej szczesliwszej 1/4 ale jednak to daje do myslenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.23 Ograniczona wiekiem DO CZEGO? By spłodzić dziecko ślubu nie trzeba. Wyjść za mąż w życiu można i 5 razy za każdym razem będąc przekonanym, że "to ten jedyny". W szołbizie większość par to zapewne kryminał, tam konkubinat to norma, a ślub głównie "dla promocji na okładce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z każdej randki jest poważny związek, a nie z każdego związku jest małżeństwo. Co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.33 Co "daje do myślenia"? Jak mamusia ma 10 "wujków" dla dziecka to gorzej niż jakby miała dla niego 10 ojczymów? Wyklepanie formułki w urzędzie tak bardzo człowieka zmienia, że bić i pić nie będzie, bo odfajkował ten "najważniejszy dzień w życiu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam nikogo kto 10 razy wychodził za mąż, natomiast 10 konkubentów, to wiele miało, poważny związek, tylko formalny i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie świętej pamięci Kora przez kilkadziesiąt lat była w związku, którego nie traktowała poważnie. Dziecko urodzone z tego związku to też jest mniej ważne, mniej wartościowe czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Piszecie,ze konkubinat źle brzmi. Ano źle- dlaczego? Poczytajcie jakakowiek kronike policyjna. Jesli opisane sprawy dotycza par, mniej wiecej 3/4 z nich to konkubinaty. OK, popierające konkubinat kafeterianki sa w tej szczesliwszej 1/4 ale jednak to daje do myslenia, x Ale oburzenie! A to sa fakty.I nie dotycza WSZYTKICH zyjacych w konkubinatach.Jest tylko wytlumaczenie, dlaczego konkubinat zle sie kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W świecie celebrytów ma sie okazje ( i pokuse) do zawierania bardzo wielu zwiazkow, bo poznaje sie bardzo wielu ludzi, jest po prostu wiekszy wybor. Normą np u amerykanskich aktorow było poczworne małzenstwo . Teraz ludzie z branzy, wiedzac o tym, rzadziej sie na małzenstwo decydują, bo łatwiej zmieniac partnerow w zwązku nieformalnym . Jesli ktos ma od wielu lat tego samego męza pisze sie o tym, jak o sensacji - zauwazcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyklepanie formułki w urzędzie tak bardzo człowieka zmienia, że bić i pić nie będzie, bo odfajkował ten "najważniejszy dzień w życiu x Jesli dla kogos publiczne przyrzeczenie jest wyklepaniem formułki i nic nie znaczy, to swiadczy o jego braku honoru i odpowiedzialnosci Obojetnie czy w malzenstwie czy w partnestwie tego samego sie po nim mozna spodziewać. Moze dla ciebie tacy ludzie to norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W takim razie świętej pamięci Kora przez kilkadziesiąt lat była w związku, którego nie traktowała poważnie. Dziecko urodzone z tego związku to też jest mniej ważne, mniej wartościowe czy jak? xxx Ale oni OBOJE nie chcieli ślubu!!! A swój związek oboje traktowali poważnie! I taki związek porównujecie do związku gdzie kobieta chce ślubu a facet nie chce - jak można coś takiego porównywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.35 Ale dlaczego kobieta po 10 latach w związku bardzo się dziwi? Miała wystarczająca dużo czasu, by poznać partnera i jego poglądy. Nie umiecie ze sobą rozmawiać czy jak? I jakoś dlaczego to kobieta niby zawsze chce a facet nie? Odwrotnych sytuacji nie znacie? Ja znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.06 Publicznie przyrzekasz wierność i uczciwość to dlaczego potem ludzie się zdradzają? To jest poważne? To ja już wolę coś wyklepać lub nie wyklepać, a być w porządku wobec drugiej osoby, świadczyć czynami, a nie gadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W takim razie świętej pamięci Kora przez kilkadziesiąt lat była w związku, którego nie traktowała poważnie. Dziecko urodzone z tego związku to też jest mniej ważne, mniej wartościowe czy jak? x Co ty tu z tą Korą wyjeżdżasz? Zapomniałaś, że Kora zdradzała przez 10 lat swojego męża, a drugie jej dziecko nie było z konkubinatu, a ze zdrady. Konkubinat z kochankiem rozpoczął się dopiero po śmierci jego matki, bo matka nie akceptowała związku. Czyli dopiero po jakiś 15 latach ******** się. A jak już tyle "jesteśmy razem", to po co nam ślub? Przykład Kory jako długiego szczęśliwego konkubinatu raczej tutaj jest lekko przesadzony. Co innego jakbyś pisała o silnej miłości Kory do Sipowicza. Bo czy Sipowicz ją tak bardzo kochał... kwestia sporna, skoro mamusi się bał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wiecie ale kilka lat temu Kora i Sipowicz wzięli ślub!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11.06 Publicznie przyrzekasz wierność i uczciwość to dlaczego potem ludzie się zdradzają? To jest poważne? To ja już wolę coś wyklepać lub nie wyklepać, a być w porządku wobec drugiej osoby, świadczyć czynami, a nie gadaniem. x a dlaczego ludzie kradna zabijaja itd. I co? to ma byc reguła? obiecuj to, co jestes w stanie dotrzymąc. Nikt cie do obietnic nie zmusza. Jesli cos mowisz powaznie, popierasz to czynem. Dlatego mi bardziej odpowiadal slub cywilny, w ktorym mowi sie, ze dolozy sie wszelkich starn, zeby malzenstwo bylo trwale itd. W koscielnym oprocz wiernosci i uczciwosci jest tez milosc- a akurat miłosci nie da sie obiecać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem czy wiecie ale kilka lat temu Kora i Sipowicz wzięli ślub!!! x dokladnie w 2013 r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem czy wiecie ale kilka lat temu Kora i Sipowicz wzięli ślub!!! x Właśnie. Zapomniałam to dopisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam już o ślubie Kory wcześniej, ale co z tego? Wzięli go z powodu jej choroby, a nie dlatego, że przez 40 wcześniejszych lat się nie kochali i niby dopiero po ślubie zaczęli się traktować poważnie. pędzasz z kimś całe życie, masz dzieci i to jest niby niepoważne? Przybylska traktowała poważniej męża z którym się rozwiodła przed upływem roku niż Bieniuka, ojca jej trójki dzieci? To wszystko w odpowiedzi na wpis, że powaga to tylko w małżeństwie, bo wcześniej to zabawa w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem jak w wieku 20 - 30 mozna wiedziec, ze sie bedzie z kims cale zycie. Ludzie sie zmieniaja, sytuacja sie zmienia. Uwazam, ze lepiej sie rozstac, gdy nie ma juz milosci, gdy z ta druga osoba juz nic nas nie laczy (w sensie uczuc). Bez sensu jest siedziec z kims tylko dlatego, ze sie kiedys przyrzekalo dozgonna milosc, i ze poki smierc nas nie rozlaczy i dlatego, ze sprawa rozwodowa moze byc skomplikowana. Wole wiec niczego nie przyrzekac, nie obiecywac, bo nie wiem czy te obietnice bede mogla spelnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.38 Pewnie, że to nie reguła, tak samo jak regułą nie są ludzie bez ślubu, lądujący w kronice kryminalnej, gdzie ten brak ślubu to ma być dowód na demoralizację (na Kafe to jeden z czołowych argumentów w dyskusji). Regułą nie są szczęśliwe małżeństwa i regułą nie jest, że jak nie przysięgałeś w kościele czy nie podpisałeś w urzędzie, to nie traktujesz danej osoby poważnie (kolejny ulubiony argument na tym forum, że powaga to tylko z obrączką na palcu, a wcześniej tylko szukasz okazji do zdrady i znalezienia niby lepszej partii od tej z którą w danej chwili jesteś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bieniek po śmierci Ani powiedział: "Marzyliśmy, że będziemy sobie spokojnie żyli, wychowywali dzieci, a Ania będzie mogła grać wymarzone role. I weźmiemy ślub, bo wtedy będzie czas na przygotowanie uroczystości." Także nie wyjeżdżajcie tu z wyższością konkubinatu nad ślubem bo nawet zatwardziali przeciwnicy ślubów po szczęśliwym życiu w konkubinatu biorą ślub uważając gotować za dopełnienie związku. Ale co takie ograniczone prostaki jak wy mogą tym wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×