Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zapraszalibyście "partnerów" nastoletniego kuzynostwa na ślub i wesele ????

Polecane posty

Gość gość
Gdyby mnie jakaś moja kuzynka zaprosiła na wesele bez partnera (mam 25 lat) to bym nie poszła i mało tego, namówiłabym również rodziców i rodzeństwo aby nie poszło i jestem pewna na 100% że by mnie posłuchali. Skoro para młoda chce spedzać swoje wesele z najbliższymi to niestety musi brać również pod uwagę najbliższe osoby tych osób, chociaż dla nich to często obcy ludzie. Jeśli taka kuzynka mialaby daleko gdzieś mojego partnera bo szkoda jej kasy dla osoby, z ktorą nie jestem zaręczona, to mnie rownież mogłaby nie zapraszać bo dokładnie w tym momencie stałabym się dla niej obcą osobą :) sorry ale partnerzy są ważniejsi niż jakieś niewychowane kuzyneczki. Zresztą teksty typu 'szkoda kasy bo ktoś jest w niepoważnym związku" już obrazują szacunek przyszłej panny młodej do swojej gości :) miałam zresztą kiedyś w rodzinie kuzynkę, która równie lekceważąco wypowiadała się o gościach na swoim ślubie. Na 150 zaproszonych osób przyszło... ledwo 50. :) Btw skąd wiecie czy osoba 20+ jest w poważnym/niepoważnym związku? Podsłuchujecie ich rozmowy w domu, śpicie z nimi w jednym łózku, że w ogóle macie czelność oceniać w ten sposób ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel
19:10 - w punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym gdyby mnie chłopak w wieku 20 paru lat na wesele nie zabrał tylko poszedł sam to faktycznie bym pomyślała, że związek nie jest poważny. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Prawda, ja już w wieku 18 lat miałam poważny związek, bo szkołę skończyłam rok wcześniej, więc to nie była już szkolna sympatia xD I ten związek tak się rozwinął, że dziś to mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel
Wlasnie. Nie wiem skad w ludziach tyle pychy i pogardy dla zwiazkow, czy nawet szkolnych sympatii, innych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie ja jestem strasznie ciekawa jak osoby wypowiadające się w tym wątku chcą oceniać poważność/niepoważność związku danej osoby. Będą podsłuchiwać rozmowy pary, służyć im za materac i chodzić za nimi po mieście, żeby później wyliczyć % szans, że partner/ka kuzyna czy kuzynki wejdzie w przyszłości do rodziny? :D Bo akurat staż związku to slaba ocena... są ludzie planujący wspólne zycie i po miesiącu bycia razem jak i wieloletnie, znudzone sobą pary, ktore tylko szukają okazji do skoku w bok... a więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie myślą, że im się jest starszym to bardziej poważnie podchodzi się do związku xD Swoją drogą idąc tym tokiem myślenia to byle 40 latka powinna nazwać autorkę gówniarą i jej wesele śmiesznym bo nie ma jeszcze męża. Jak można wychodzić za mąż w takim wieku skoro się jest młodym i tak dalej i dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgochaaa88a
No własnie ja jestem strasznie ciekawa jak osoby wypowiadające się w tym wątku chcą oceniać poważność/niepoważność związku danej osoby. xXx nikomu to raczej nie oceniać czy ktoś jest w poważnym związku. Ale ja też nie chciałabym na swoim slubie przypadkowych osób. O ile ktoś nie byłby w małżeństwie/narzeczeństwie/ długoletnim konkubinacie gdzie są dzieci - dostałby po prostu pojedyczne zaproszenie - na weselu u mnie byłoby akurat dużo takich młodych ludzi więc by nikt się nie nudził. Biorę pod uwagę, że ktoś mógłby nie przyjść...ale cóż, decyzję zostawiłabym mu - a nuż by się dobrze bawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno świetnie by się bawił siedząc samemu pośród ciotek i wujków... siedząc samotnie przy stole kiedy inne poważne wg was związki czyli zaręczeni i małżeństwa tańczą na parkiecie w parach. No świetna po prostu zabawa, ubawiłabym się jak nigdy :) Tu nie chodzi o to czy ktoś jest w poważnym związku czy jest sam. Wesele to nie jest typowe przyjęcie rodzinne jak np. imieniny u babci, tylko impreza taneczna. Pomyślałaś z kim ta samotna kuzynka będzie się bawić przez całą noc, kiedy inne pary będą ze sobą tańczyć? Bo łatwo się domyśleć, że Ty sama jako Panna Młoda poświęcisz jej moze maksymalnie 5-10 min. Ale jak ktoś już napisał wyżej - wesele to żadne wydarzenie, jeśli komuś szkoda zapłacić za dodatkowy talerzyk dla osoby towarzyszącej dla osoby DOROSŁEJ... to tej osobie powinno być szkoda w ogóle wydawac pieniądze na sukienkę, być może makijaż, być może dojazd z daleka i przede wszystkim na prezent :) szacunek za szacunku, a raczej brak szacunku za brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsztstkich singli wypada zaprosic z osoba towarzyszaca. Wielu moze wcale nikogo nie przyprowadzic, ale milo sie poczuja, ze nie uwazasz ich ew. sympatii za gosci niegodnych uczestniczyc w twoim przyjeciu weselnym. Ja np. czasem chadzalam na wesela sama, mimo, ze mialam chlopaka, bo wuczulam, ze jest to mala uroczystosc dla bliskiej rodziny, a on bylby tam obcy. Ale na wielkie wesela z tancami wypada jednak miec ten gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgochaaa88a
Na pewno świetnie by się bawił siedząc samemu pośród ciotek i wujków... siedząc samotnie przy stole kiedy inne poważne wg was związki czyli zaręczeni i małżeństwa tańczą na parkiecie w parach xXx czytałaś co pisałam ? Na moim ślubie byłoby masę "młodzieży" bo i ja i mój tż pochodzimy z rodzin gdzie nasi rodzice pochodzą z wielodzietnych rodzin :) Więc nudy by nie było więc w czym problem ? By 17 letnia kuzynka miała okazje pochwalić się innym kuzynkom, że ona ma chłopaka a one nie ? Zluzujcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małgochaaa88a dziś nikomu to raczej nie oceniać czy ktoś jest w poważnym związku. Ale ja też nie chciałabym na swoim slubie przypadkowych osób. O ile ktoś nie byłby w małżeństwie/narzeczeństwie/ długoletnim konkubinacie gdzie są dzieci - dostałby po prostu pojedyczne zaproszenie - na weselu u mnie byłoby akurat dużo takich młodych ludzi więc by nikt się nie nudził. Biorę pod uwagę, że ktoś mógłby nie przyjść...ale cóż, decyzję zostawiłabym mu - a nuż by się dobrze bawił. xxxx a odpowiedz mi na pytanie: po co miałabym się bawić dobrze z jakimiś obcymi facetami czy dalekimi kuzynami, skoro mogę się dobrze bawić z moją drugą połówką? Nie jesteśmy małżeństwem ani zareczeni, ani długoletnim konkubinatem z dzieććmi, ale planujemy wspólne życie. Więc wg Twojego rozumowania mój partner, chociaż to moja druga połówka - nie jest warty zaproszenia bo to nie jest poważny zwiazek? :D Z szacunku dla mojego mężczyzny nie przyjęłabym Twojego zaproszenia.... poza tym tak jak napisałam wyżej nie widze powodu aby się dobrze bawić z kuzynami czy obcymi dla mnie facetami z rodziny Twojego przyszlego męża, kiedy mam swojego partnera a on siedzi w domu, bo nie uznałaś go wartego zaproszenia :O nadal nie ptorafisz zrozumieć tego faux pas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małgochaaa88a dziś czytałaś co pisałam ? Na moim ślubie byłoby masę "młodzieży" bo i ja i mój tż pochodzimy z rodzin gdzie nasi rodzice pochodzą z wielodzietnych rodzin usmiech.gif Więc nudy by nie było więc w czym problem ? By 17 letnia kuzynka miała okazje pochwalić się innym kuzynkom, że ona ma chłopaka a one nie ? Zluzujcie oczko.gif xxx a TY w ogóle czytalaś temat? nikt tu nie pisze o 17 latkach tylko o dorosłych osobach powyżej 20 lat. Uważasz, że 25 letnia kuzynka singielka będzie się dobrze bawić wśród 17latków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z szacunku dla mojego mężczyzny nie przyjęłabym Twojego zaproszenia.... poza tym tak jak napisałam wyżej nie widze powodu aby się dobrze bawić z kuzynami czy obcymi dla mnie facetami z rodziny Twojego przyszlego męża xXX uważam, że przesadzacie z tym "jak bardzo zaboli młodych" wasze nieprzyjęcie zaproszenia. Młodzi na pewno mają szereg bliższych od was osób, które się na tym weselu zjawią...i po prostu wychodzą do was z dobrą, czystą wolą (nie, nie łaską) i chcą wam dać okazje do spotkania z rodziną, z którą długo się nie widzieliście (ciotkami, kuzynkami, kuzynami)....to nie jest celebracja waszego związku tylko związku tych młodych małżonków. Jeżeli nie chcesz towarzyszyć kuzynce w najważniejszym dniu jej życia bo jeden wieczór nie wytrzymasz bez chłopaka - no to Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małgochaaa88a No nie wiem, nie wiem. Ja cały czas mówię o pełnoletnich osobach. Taka 17 latka może wg. mnie kiwać się w kółeczku z grupą jej bliżej grupy wiekowej osób. Ale pełnoletnich wolę traktować jako dorosłych. Przynajmniej tak mnie nauczono. I chociażby dlatego, że ja mam taki charakter i źle bym się na takim przyjęciu weselnym bawiła, gdyby posadzono mnie wśród nieznanych mi osób na 2 dni to po prostu nie zrobię tego moim gościom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś uważam, że przesadzacie z tym "jak bardzo zaboli młodych" wasze nieprzyjęcie zaproszenia. Młodzi na pewno mają szereg bliższych od was osób, które się na tym weselu zjawią...i po prostu wychodzą do was z dobrą, czystą wolą (nie, nie łaską) i chcą wam dać okazje do spotkania z rodziną, z którą długo się nie widzieliście (ciotkami, kuzynkami, kuzynami)....to nie jest celebracja waszego związku tylko związku tych młodych małżonków. Jeżeli nie chcesz towarzyszyć kuzynce w najważniejszym dniu jej życia bo jeden wieczór nie wytrzymasz bez chłopaka - no to Twój wybór. xxx nikt tu nie pisze, ze moja nieobecność na slubie zaboli kuzynkę :D wręcz przeciwnie, przecież pojawiały się już propozycje aby zaprosić tylko najbliższa rodzine na wesele.. to od razu ktoś się oburzył, że to popadanie w skrajność bo albo wesele na 250 osob albo obiad dla najbliższych :D to co tych najblizszych jest pewnie zaledwie garstka więc aby zapchać salę zapraszacie na silę dalekich kuzynów? Tylko, że wlasnie zapraszając na taką imprezę jak wesele nalezy brac pod uwagę, że osoby dorosłe przychodzą w parach bez względu na stan cywilny... ale to już boli po kieszeni prawda? więc po co zapraszacie tych dalekich kuzynów? bo tak wypada? I nikt tu nie mówi o chłopakach 17 letnich dziewczyn... Czy partnera 25 latki, który mieszka z nią od kilku miesięcy a są razem od roku też nazwiesz byle "chłopakiem"? Jak cię nie stać na zaproszenie dwoch osób to nie zapraszaj w ogole i zrób tą imprezę tylko dla najbliższych, a nie się ośmieszasz. Bo to, że ludzie w pewnym wieku dobierają się w pary i z nimi spędzają czas i m.in. uroczystości rodzinne jest dość oczywiste, ale chyba jednak nie dla wszystkich :O I wcale nie trzeba mieć obrączki na palcu czy pierścionka zaręczynowego, żeby wiedzieć, że się jest w poważnej relacji na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co wg. zapraszać tyle rodziny skoro nie ma się kasy na to by zaprosić pary? Dla mnie to byłby wstyd. A czy to jest celebracja ich związku nie mojego i mam się pogodzić z wynudzeniem na weselu bo ciocie i wujkowie dawno nie plotkowali na mój temat przy stole to ja dziękuje. Z taką rodziną co nie ma do mnie szacunku to ja nie chce mieć kontaktu. Po liczcie sobie jakie koszty ponosi taka zaproszona kuzynka. Kasa do koperty, makijaż, fryzura, sukienka, buty itp. No i dojazd, którego nie może rozbić sobie na 2 bo jej chłopak zostaje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraźcie sobie, że kiedyś możecie mieć problemy finansowe a ta kuzynka od wesela będzie przy kasie i normalnie tę kase bym wam pożyczyła (albo jakaś inna sytuacja życiowa w ktorej by sie wam przydała) ale przypomni sobie, że ją olałyście w najbliższym dniu jej życia "bo zostałyście zaproszone bez boyfriendów których nie znała" .... pokazywać fochy i robić jakieś zwady rodzinne z tak błahych powodów to trzeba być yebniętym i dziecinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojejeju jeju, nie będę mieć okazji pochwalić się moim misiem i nie pokaże kuzykom, że jestem od nich lepsza bo ja mam chłopaka a one nie., XD xd XD xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Tak się składa, że ja mam już męża więc Twoje głupie trolololo świadczy tylko o tym jakim pustakiem jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie chcialabym mieć nic wspólnego z osobą, która moją drugą połówkę nazywa "boyfriendem" tylko dlatego, że nie jesteśmy małżeństwem :O to się nazywa brak szacunku i lekceważenie. dla mnie jej mąż też jest obcą osobą więc w sumie co mi tam, też będę go pomijać przy wszystkich zaproszeniach bo chcę spędząc ten dzień tylko z najbliższymi :O Jesteście tak żenujące, że aż brak słów. I mam wrażenie, że niektórzy nie umieją czytać ze zrozumieniem, bo temat już od dawna nie jest o licealistkach, tylko o dorosłych osobach w wieku powyżej 20 lat. 20 parolatki też mają boyfriendów? Czyli wy same panny młode tez wychodzicie za boyfriendów tak? :O bo jednak większość osób bierze śluby w wieku 20-30 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojejeju jeju, nie będę mieć okazji pochwalić się moim misiem i nie pokaże kuzykom, że jestem od nich lepsza bo ja mam chłopaka a one nie., XD xd XD xd x no właśnie, czy to nie chodzi trochę o zaspokojenie waszej próżności ? Na weselu będzie dużo kuzynek, kuzynów - też tych z tej drugiej strony i na pewno większość singli (szczegolnie 17-20 lat) będzie samych bo nikogo i tak nie ma - więc z kim gadać, tańczyć będzie. Z chłopakiem możesz spędzić każdy jeden wieczór więc czy to nie chodzi o "pokazanie się" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Brak jej szacunku a tym jest dla mnie takie coś jak nie zaproszenie os. towarzyszącej wykreśla ją z pośród osób od których wg wzięłabym jakiekolwiek pieniądze czy pomoc. Wg nie wyobrażam sobie sytuacji gdy miałabym prosić o kasę osobę, która skąpi na dodatkowy talerz i zaproszenie na największe w jej życiu wydarzenie xD To jest po prostu śmieszny przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg nie wyobrażam sobie sytuacji gdy miałabym prosić o kasę osobę, która skąpi na dodatkowy talerz i zaproszenie na największe w jej życiu wydarzenie xD x może teraz nie ma kasy ale może być kiedyś lekarzem, prawnikiem czy hooy wie kim. Będziesz czegoś potrzebowała i oleje Cie podobnie jak Ty ją w najważniejszym dni w jej zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Nie, nie o pokazanie. Wyobraź sobie, że jesteś nieśmiałą osobą i niechętnie zawiązujesz kontakty z innymi. Wolisz swoje grono ludzi i nie koniecznie chcesz je poszerzać o przypadkowe osoby. Albo jesteś mega kontaktowa, a na weselu prócz Ciebie same mruki lub dzieci koleżanka na takim była o jak ona się wynudziła aż mi jej żal było dobrze, że poszła z siostrą to przynajmniej jakieś kółeczko zrobiły bo pewnie to byłaby kicha na 100% Para młoda ma tylko jakieś 15 minut na pogadanie z Tobą na takiej uroczystości i trudno się dziwić, a tutaj trzeba wytrwać całe 2 dni i co? Kicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ojejeju jeju, nie będę mieć okazji pochwalić się moim misiem i nie pokaże kuzykom, że jestem od nich lepsza bo ja mam chłopaka a one nie., XD xd XD xd x no właśnie, czy to nie chodzi trochę o zaspokojenie waszej próżności ? Na weselu będzie dużo kuzynek, kuzynów - też tych z tej drugiej strony i na pewno większość singli (szczegolnie 17-20 lat) będzie samych bo nikogo i tak nie ma - więc z kim gadać, tańczyć będzie. Z chłopakiem możesz spędzić każdy jeden wieczór więc czy to nie chodzi o "pokazanie się" ? xxx nie chodzi o pokazanie się idiotko :O chodzi o to, że w pewnym wieku jak się jest w związku i się kocha drugą osobę, to chce się z nią spędzać ważne chwile, również te rodzinne bo być może ta osoba sama niedługo wejdzie do rodziny - zrozumiałaś w końcu? Widać, ze nigdy nie byłaś w związku i dla ciebie posiadanie faceta to tylko chęć pokazania się "patrzcie ktoś mnie zechciał!!!!!" :O ale nie martw się dziecko, kiedyś się zakochasz i jak kuzynka zaprosi tylko ciebie na wesele bez tej drugiej osoby - to zrozumiesz o czym pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Dobra patrząc przykład autorki. Sorry autorko xD Kobieta 30 lat załóżmy, że ta niby moja kuzyneczka też w takim wieku to niby o jakich my tutaj studiach mówimy 5 lat medycyny + kilka praktyki i stażu by zostać lekarzem (uwierz wiem co mówię) jako prawnik też podobnie... Dobra załóżmy, że się za bogatego machła ok. I tak bym od niej nic nie chciała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj trzeba wytrwać całe 2 dni i co? Kicha x 2 dni z rodziną, z którą się dawno nie widzało...istny survival !!! jaka z Ciebie próżna i pusta panienka... panna młoda może chce Ciebie bo jesteś jej rodziną ale ok - może nie ma kasy na dodatkowe osoby towarzyszące - ŻYCIE. A Ty nie możesz się lekko poświęcić i zjawić się w najważniejszym dniu jej życia (nawet jeżeli ma być trochę nudno) bo NIE, bo jesteś księżniczką i musisz być tam tylko ze swoim boyfirendem. Bo wujek poprosi Cie do tańca, bo porozmawiasz z ciocią - no faktycznie, kataklizm !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat medycyny + kilka praktyki i stażu by zostać lekarzem (uwierz wiem co mówię) x jakbyś wiedziała co mowisz wiedziałabyś, że w tym zawodzie uprawnienia specjalisty zdobywa się w wieku 36-37 lat :) specjalizacja trwa 6 lat, a wczesniej jest jeszcze rok stażu po studiach, ale to temat na inny topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że w pewnym wieku jak się jest w związku i się kocha drugą osobę, to chce się z nią spędzać ważne chwile, również te rodzinne bo być może ta osoba sama niedługo wejdzie do rodziny - zrozumiałaś w końcu? <><><> skoro ten ktoś jest taki wazny i to takie powazne to zaręczcie się :P Wtedy bez wątpienia dostaniecie zaproszenie wpsólne jako narzeczeństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Się składa, że mam męża. Ale tak jak ktoś nie ma szacunku to nie będzie go miał. A taka kuzynka co skąpi na talerz dla os. towarzyszących może powinna zaprosić tylko najbliższą rodzinę, a nie zawracać sobie głowy dalekim kuzynostwem skoro jej na to nie stać. Ja do najbogatszych nie należałam w dniu ślubu. Wesele zrobiłam takie jakie mogłam byli i znajomi i rodzina i wszystkich singli zaprosiłam z os. towarzyszącymi bo za brak szacunku można odpłacić się tylko brakiem szacunku. Ale widać większości chodzi tylko o kasę i nie ma tutaj miejsca dla poszanowania swoich gości. Widać Waszą kulturę ludzie dla paru złotych, które i tak pewnie dostalibyście w kopercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×