Jak niektórzy wytrzymują w tym upale w dlugich spodniach bluzach

Nie mówię o lnianhch spodniach tylko jakies drelichowe dresy,dzinsy albo czarne leginsy

Ja tam nie lubię świecić pośladkami więc chodzę w dżinsach. W nogi nie jest mi gorąco więc nie jest to dla mnie problem, jeśli jest mi gorąco albo zimno to czuję to tylko w górnych partiach ciała.

Co jak co ale po ulicach jednak nie wypada chodzić w krótkich spodenkach, to bardziej strój na plażę. I mowa tu o tych krótkich spodenkach gdzie laskom pośladki aż wychodzą, najgorzej jak jeszcze do tego dziewczyna ma duży cellulit na udach.

No i te pośladki zazwyczaj są mocno obwisłe więc wypadałoby trochę poćwiczyć a nie pokazywać wszystkim swoją płaską, zwisającą dupę.

Kuse szorty to skrajnosc. Przeciez sa jeszcze szorty do polowy uda,do kolan,za kolano,6/7 itp sa sukienki i spodnice, kobiety mają morze możliwości. Ja przy tych upalach do pracy chodzę w sukienkach, a po pracy w szortach lub kombinezonach. Obcisłe dzinsy negatywnie wplywaaja na nogi. Dostaniesz potowek i otarcia

Ja nie wiem co jest ze mna nie tak ale mi wgl nie przrszkadzaja te upały. Nie poce sie, nie jest mi goraco. Dziwne.. a wszyscy dookoła zdychaja siedzac w miejscu nawet

08:34 jakoś nigdy nie miałam otarć albo potówek. Za to w krótkich spodenkach często, zwłaszcza gdy nogi były świeżo ogolone.

Ja też lubię upały, ale teraz jest duszno i to mnie męczy. Ja latem lubię sukienki, ewentualnie spodnie z bawelny lekkie 7/8. Nie chodzę w szortach, nie mam figury a do pracy nawet nie wypada. Ja myślę, że może takie bluzy czy kurtki jakoś izoluja od słońca.

najlepsze sa spodnie, spodnice, sukienki z cienkiego, powiewnego materialu, nie obcisle. moja wpolpracownica chodzi do pracy codziennie w czarnych leginsach i swetrach. z tym, ze w biurze mamy klime i ona potem od razu idzie do samochodu. no ale to przejscie po parkingu w leginsach i welnianym swetrze mnie przeraza ja zawsze bylam bardzo goraca od dziecka, nawet w zimie mi za cieplo. ale inni ludzie widac sa zmarzlakami i pewnie jakos wytrzymuja te grube ciuchy w lecie, przeciez jakby im bylo goraco, to by nosili co innego.

Ja też byłam gorąca, ale mieszkałam z mężem w domu, gdzie było po 12-14 stopni i pokochalam cieplo ;-) jak wykonczylismy i mogę regulowac temperature to mam 25 nawet zimą :-) oczywiście, że upał męczy, wolę założyć luźną sukienkę niż jeansy, a też widzę ludzi w leginsach, może krążenie słabe?

A ja sie dziwie jak dziewczyny wytrzymują nosząc w największe upały rozpuszczone długie włosy...przecież szyja sie poci niemiłosiernie. Ale co tam, pewnie dla facetów to robią bo oni lubią jak kobieta ma rozpuszczone włosy. Plus jeszcze szorty tak krótkie z których wystaje kawalek tylka i juz widać dla kogo wystroila się niunia ;)

podejrzewam, ze slabe krazenie lub niedozywienie moga sprawic wieksza tolerancje na cieplo. tez nie jestem w stanie zniesc wlosow na szyi i latem zawsze nosze upiete.

ja nawet wole lekka luzna sukienke, chociazby dluga do ziemie, bo wtedy fajnie wieje tam gdzie trzeba, a nogi sa w cieniu, a nie obcisniete krocze grubymi jeansami, chocby krotkiej masci ;)

... lub luzne powiewne spodnie nad kostke, z lnu lub bawelny, a nawet takiej cienkiej bawelnopodobnej wizkozy (rayon)...

Ja w ogóle nie lubię rozpuszczonych włosów. Wiatr trochę zawieje i zaraz potargane, lecą na wszystkie strony. Zawsze mam koka albo kitkę. Tylko spie w rozpuszczonych.

19:12 To robisz błąd bo je niszczysz.

wg mnie tacy ludzie co sa ubrani w dlugie sa nienormalni

Ja dzisiaj laskę widziałam w długich jeansach. Ja ubrana byłam w spódniczkę mini i bluzkę bez rękawów a czułam jak mi pot dosłownie po tyłu leci, jak tą dziewczynę zobaczyłam w grubych jeansach to aż słabo mi się zrobiło. Ja rozumiem nie każdy ma super zgrabne nogi, bez żylaków itp itd ale można nosić przewiewne długie spódnice maxi, super wyglądają takie spódnice i na dodatek "tam" jest przewiew a nie wszystko się kisi.

ja nosze w sumie wylacznie maxi, z super cienkich materialow, zadne poliestery itp i jest bardzo przewiewnie miedzy nogami, a nogi w cieniu od tej sukienki. na wycieczki plazowe lub za miasto nosze luznawe szorty z cienkiego zlu. no i nie wyobrazam sobie w taki upaly, jak czuja sie kobiety w syntetycznych gumowatych bluzkach... mi sie zdarzy syntetyk zimna pora, ale nie lubie, zle mi w tym, tylko naturalne tkaniny, przynajmniej mieszanki.

*szorty z cienkiego LNU ;)

niektore dziewczyny mysla, ze tylko w jeansach sa modne i seksi, wiec upal, nie upal ... ;)

Ja widziałam dziś młodą kobietę w szortach i do tego rajstopy z wydartymi dziurami na palce od stóp plus japonki. W swoich bawełnianych szortach i ładnym przewiewnym szerokim T-shircie kończącym się na talii musiałam wyglądać mocno banalnie :)

Z moim dupskiem roz. 42-44 nie pójdę w krótkiej sukience czy szortach. Nie mam figury do takich ciuchów to chodzę w długich spodniach lub spódnicy maxi. Czy jest gorąco? - Trochę jest ale idzie się przyzwyczaić

Długie luźne spodnie z lyocellu czy innych naturalnych tkanin a obcisłe dżinsy to jednak spora różnica

no raczej. mam luzna sukienke maxi z bardzo cienkiego materialu, to normalnie czuje jak kazdy krok mnie chlodzi wiatrem, bo ona tak powiewa jak zagle :)

Moja koleżanka ma super duupke a chodzi w dlugich spodniach nawet latem, kompelksy? Moze nie ma rozmiaru 36 ale jest super kobieca i nie powiedzialbym ze gruba.

Chciałbym jej powiedzieć kochanie jesteś piękna, pokaż nóżki i nie gotuj sie w słońcu

Wiecie cipcie , ze w leginsach czarnych wygladacie zayebiscie ? Mozna by was calowac przez spodnie slodkie pupcie.

ja np. mam zgrabne nogi, ale jednak nie lubie chodzic w mini i krotkich spodenkach. nie czuje sie w nich wygodnie i swobodnie. poza tym panowie patrza jak na mieso. wole chodzic w cienkich, wygodnych, luznych, powiewnych, dlugich sukienkach lub spodniach. a szorty zostawiam na wycieczki wakacyjne.

w taki upaly najlepiej siedziec w basenie nago lub w bikini