Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nabyć 1000 plus

Polecane posty

Gość gość
Moze wiez jest , ale nie taka , stracilas cos czego juz nigdy nie odzyskasz, nie zrozumiesz. Prawnik to tez wolny zawod, nikt nie kazeci siedziec 8h w kancelarii , jakas czesc pracy mozesz zabrac do domu i byc z tym dzieckiem. Wiec jest to jakby zupelnie po za tematem. Pisze strikte o mamuskach karierowiczkach, ktore siedza po 8-10 h w jakiejs korporacji, nie majac kontaktu z dzieckiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie żadnego 1000 +, już to zdementowali, przestańcie sie jarać tępe lochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnik to nie tylko kancelaria, ale i sad i prokuratura, a tam i 10 godzin dziennie to czasem mało. Rzeczywiście część pracy można zrobić w domu i robi się, po nocach jak dzieci śpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:32 będzie bo wiadomość o tym pojawiła się dopiero wczoraj. Więc nie mogli od razu tego zdementować. PIS zrobi wszystko żeby wygrać wybory przecież rozdają państwową kasę nie swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego piszą że ktoś podał taką informacje ANONIMOWO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec skoro stac cie na to zeby zaplacic 2 tys za zlobek, to rowniez stac cie na to by siedziec z dzieckiem w domu. No ale coz.. kobieta wyzwolona to cc , szesciomiesieczniaka na wychowanie obcym , a w weekendy matke polke pozgrywa przez 2 h, wybierajac sukienki czy inne spiochy w smyku. xx nie wiem czy wyzwolona, pamietaj ze jeszcze przed wojna zadna kobieta która było stać nie karmiła sama dzieciaka- to nie było przyjęte, oddawało sie dziecko mamce, potem dzieciakiem zajmowała sie słuzaca, albo w bogatszym domu bona. nikt sie z dziećmi nie piescił, miały sie pojawić przy obiedzie i przed snem zeby rodzicom zyczyć dobrej nocy. no i mogły wystrojone grzecznie wyść z rodzicami do kościółka i na lody potem. Kto sie bawił z dzieciakami jak teraz? A u biednych to matka szła tyrać na pole, albo do fabryki, a dzieciakiem zajmowało sie rodzeństwo i to wcale nie duże, albo jakaś stara babka, albo siedziało na podwórku aż starzy nie wróca. a jak miało 6 lat to szło do prostej roboty. Ułamek procenta to były rodziny, w których zajmowano sie dziećmi jak teraz.Całe pokolenia tak wyrosły i nie było to w żaden sposób spowodowane chęcią wyzwolenia kobiet. Dopiero ok II wś(u nas np. Korczak) zaczęto mówić o podmiotowości dziecka i powstawały nowe teorie co do wychowania. Trzeba trochę czytać kochana, to sie dowiesz, ze to co uważasz za nowoczesność dawno juz było i znowu tak strasznie nie ryło dzieciom psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam corke , ktora ma 12 lat, przez to ze cale jej wczesne dziecinstwo bylam blisko i pokazalam wszystko, jest mi bardzo bliska. Czasem gdy mowie ze 12 letnia pannica, prawie mojego wzrostu, potrafi wpakowac mi sie pod koldre i po stokroc powtarza ze jestem najlepsza mamana swiecie, heloł:) moja matka pracowała normalnie, chodziłam do przedszkola, wczesniej siedziałam kilka lat z babcią, a więź z matka mam równie dobrą i to od ponad 40 lat:). Nie kazdy kto siedzi w domu z dzieciakiem stworzy z nim więź- samo siedzenie nie wystarczy. I nie kazdy , kto nie siedzi z dzieciakiem 24 h na dobę nie będzie umiał jej stworzyć. Liczy sienie tylko ilość, ale też jakość czasu spędzanego z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonamiska
Wątpię, żeby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:17 jak anonimowo?Taką informacje podał poseł PiS Janusz Szewczak, wiceszef sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że niby języka dziecko nauczy się w szkole? Dobry żart. Może też tańca towarzyskiego i baletu? Dajcie spokój dziewczyny- te bezrobotne dziecioroby same nic z domu nie wyniosły więc nic dziwnego że nie mają pojęcia o tym ile trzeba dziecku zapewnić. Dzięki temu że rodzice liczyli na moje wykształcenie mogłam skończyć dwa kierunki, do tego podyplomowe, od małego chodziłam na języki do szkół prywatnych i dziś mam ciepłą posadkę. Mam dwójkę dzieci i od małego dbam o ich rozwój, pracuję do 16 więc czas dla nich też mam. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i przede wszystkim nie wyobrażam sobie nie mieć własnych pieniędzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@13:41 Tak, dziecko pojętne jest zdolne nauczyc się języka obcego w szkole, wspierając wszechobecną kulturą masową, nie ma co się na tym punkcie ciśnieniować, gdyż i tak nie będzie go w 90% przypadków uzywać w pracy poza stopniem komunikatywnym. I zaczyna się snobistyczny standard. Kto tańca towarzyskiego nauczy, a Twoich dziadków jak i rodziców okupujących parkiet na wesleach uczył? Sądzisz, że w okupowanej Polsce u Hansa lekcje brali? :D Balet, też potrzebny wyłącznie po to aby skompensować braki z dzieciństwa mamuśki. Idź weź nie wymyślaj problemów, że tyle milionów potrzeba na rozwój dziecka, gdyż teza ta nie wytrzymuje zderzenia z rzeczywistością. Taka oczytana, wykształciuch, fiu fiu, pracuje do godz. 16 a o godz. 13:45 już stuka w klawiaturkę na kafeterii. Pewnie w przerwie międzye przekładaniem papierków i klejeniem tabelek w excelu lub równie "ambitnym" zajęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.53 No właśnie dobrze napisałaś - "bardziej pojętne". Nie każde dziecko łatwo przyswaja języki obce a w szkole ciężko się nauczyć, bo klasy są za liczne. Nauczycielka nie jest w stanie każdemu z osobna pomóc. Ja jak chodziłam do liceum zaocznego to mieliśmy na angielskim grupy poniżej 10 osób i tu już można mówić o prawdziwej nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sumie, po co się fiksować na punkcie języków obcych? Pracowałam w bankowości, w ubezpieczeniach, nie znam j.angielskiego i ani razu nie byłam w sytuacji kryzysowej w związku z tym. Wyrzucone pieniądze w błoto te lekcje dodatkowe, sztucznie napomowany popyt przez kołczingowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też wysyłam dzieciaki na lekcje prywatne. W szkole baba z angielskiego nie robi nic, spóźnia sie bo kseruje 20minut później narzeka na zycie a na końcu każe przeczytać dialog i nauczyć się słówek. Moje córy chodzą jedna na basen i na karate, druga na śpiew i taniec. Nikt mi nie wmówi że to niepotrzebne. Pomijając fakt że fajnie spędzają czas, rozwijają się to jeszcze unikają wystawania pod klatką z dzieciakami osiedla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzisz, że w okupowanej Polsce u Hansa lekcje brali? smiech.gif xx nie chce być złosliwa, ale w Polsce nawet za czasów okupacji były szkoły tańca i baletu. Jest nawet taka scena w serialu Polskie drogi bodajze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzucone pieniądze w błoto te lekcje dodatkowe, sztucznie napomowany popyt przez kołczingowców. x no ale jak twoje dziecko w poszukiwaniu normalnego życia i pieniędzy będzie chciało wyjechać do anglii, czy gdzieś tam to wolałabyś zeby znało język na poziomie ułatwiajacym mu znalezienie godnej posady , anie na zmywaku, czy przy dźwiganiu pudeł w magazynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka oczytana, wykształciuch, fiu fiu, pracuje do godz. 16 a o godz. 13:45 już stuka w klawiaturkę na kafeterii. Pewnie w przerwie międzye przekładaniem papierków i klejeniem tabelek w excelu lub równie "ambitnym" zajęciu. x wiesz kochaną, na tym miedzy innymi polega inteligencja zeby mieć zawód w którym sie zarobi a jednocześnie nie najepie fizycznie po 16 godzin na dobę. Widocznie na cos komuś potrzebna jest ta jej tabelka w Excelu skoro za nią płaci. I komus potrzebny jest pracownik, który może w czasie pracy i kafe obskoczyć skoro nie zablokował dostępu do tej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja zwrócę się do wszystkich tych, którzy robiąc dzieci kierują się tym, że jest zapomoga. Mam ponad 60 lat, miałam 5 dzieci. Żyliśmy skromnie ale w ciepłe rodzinnym. Mąż pracował, ja zajmowałam się domem i dziećmi. Nie raz miałam myśli depresyjne, nie czułam się jak kobieta, nie było mnie stać na kosmetyki, fajne ubrania. Dzieci miały wszystko używane. Też myślałam że miłość jest najważniejsza. Pewnego dnia mój mąż zginął. Potrącił go samochód. Tego dnia świat się zatrzymał. Mimo że na szybko dzięki znajomym znalazłam pracę to nie byłam w stanie sama utrzymać domu i dzieci. Niestety mimo mojej walki trójka najmłodszych trafiła do domu dziecka. Wiem, że nikt nie przewiduje takiego scenariusza, ale błagam róbcie dzieci tylko wtedy gdy naprawdę Was na to stać. Dziś jestem wrakiem człowieka, fizycznie i psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można mieć nawet 5 dzieci i przy odrobinie szczęścia uda się je wychować. Nasz synek urodził się z niedotlenieniem. Na specjalistów nie zliczę ile wydaliśmy żeby w ogóle mógł chodzić. Mi nikt nie wmówi że dziecko nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.06 Języki są bardzo ważne teraz, wielu ludzi wyjeżdża za granicę, chociaż na jakiś czas. U mnie w mieście jest pełno ofert pracy z dobrymi zarobkami, gdzie nie wymagają wyższego wykształcenia a znajomość języków obcych, więc każdy człowiek, który nie chce iść na studia powinien znać minimum 2 języki obce, chyba, że zamierza się pracować jako kasjerka czy sprzątaczka do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33 dlatego tak ważne jest teraz 500 plus.Gdyby wtedy było to dałabyś radę.Podejrzewam,że miałaś problem z alkoholem dlatego zabrali dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOKŁADNIE zabrali dzieci z domu od matki Piszesz że byłaś dobrą mama i jednocześnie nie jesteś wkurzona , że państwo zamiast pomóc odebrało dzieci matce Ja rozumiem jak jest rodzina z dysfunkcją Ale ludziom biednym zabierać dzieci to już nie jest człowieczeństwo , myślicie że biedne dziecko nie umie kochać że nie cierpi jak wyrywa się je od kochającej matki w imię plastiku i złotówki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech...znowu przekupstwo...muszą kupić głosy, mam nadzieje,ze wiedzą, że nie jest fajnie i dlatego takie bzdety wymyślają. Mam też nadzieję, że ludzie przestaną się sprzedawać i przegrają z kretesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16:08 - nie nie było u nas alkoholu w domu. Z pensji sprzątaczki nie byłam w stanie utrzymać 5 dzieci z czego jedno bardzo chorowało i wymagało ciągłej opieki. Zachodzącego w kolejne ciaze nigdy nie brałam pod uwagę tego że nagle mogę zostać sama. Myślałam o tym że będziemy mieć dużą rodzinę, kochająca się. Niestety brak pieniędzy pozbawił mnie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×