Czy zdecydować się na trzecie dziecko

Mam 36 lat i dwoje dzieci, ktore maja 7 i 2 lata . Ostatnio pojawiła się myśl by mieć jeszcze jadno, ale trochę się boje czy poradzę sobie z trójką. Czy są tu mamy z trójką lub większą liczbą dzieci jak sobie radzicie.

Tez rozmyslamy nad trzecim dzieckiem. Musisz wziac pod uwage nie tylko warunki mieszkaniowe, wiekszy samochod, wydatki ale takze to ze teraz maz moze zajac sie jednym dzieckiem a Ty drugim a z trzecim moze Wam rak brakowac. Ja sie jednak nie zdecyduje ze wzgledow zdrowotnych ale jesli masz warunki to czemu nie.

Warunki mieszkaniowe mamy finansowo też nie jes zle. Jedyne co się boję to że to odbije się na córce, że moze poczuć się odsunieta.

Dziewczyny to już musicie same zdecydować. Każdy jest inny, ma inne życie, prace itp. Ja mam jedno dziecko i sobie nie radzę, przeszłam depresje poporodowa itp i nie zdecyduje się ba drugie. Ale moje znajome maja 3 i swietnie sobie radzą i wyśmienicie czuja się w roli mam. Wy znacie siebie i swoją sytuacje najlepiej.

Rąk brakować na trzecie będzie? Najstarsze będzie mieć minimum 8 lat. Przecież to jest samoobsługowe dziecko

Jak masz finamse w ok, mieszkanie, samochód, dobrego męża. To nie widze przeciwwskazań.

Podziwiam was serio... Ze po 2 nie macie jeszcze zaspokojinej macicy..pytanue po co??super warunki?? Masz az tyle kasy..czy chcesz 500plys.masz 2 dziecko Ono wymaga meggga poawiecenia.Chce ci sue ciazy porodu pielych zarwanych nocy?co zrobisz z 2 po macierzynskim??pracujesz?

No to prawda. Sama musisz zdecydowac. Ja mam 3je dzieci tylko, ze mala roznica wieku. Masz chlopaka i dzoewczynke ?

Ja też zastanawiam się nad trzecim tyle że nie mają 12 i 10 lat więc są już samoobsługowi od dawna, ba maja swoje życie prawie... A nie takie że tylko mama... :) Mam 33 lata i chcemy z mężem za rok próbować :)

Tu autorka mam chłopca i dziewczynke. Wiem ze dziecko 8 lat jest samoobslugowe, ale też potrzebuje uwagi. Zdaje sobie sprawe z tego ze jak pojawi się trzecie to moja uwaga będzie skierowana na dwójkę mlodszych.

ja mam 12 latke, przed 500+ musialabym kolejne dziecko oddac do złobka w wieku roku (czy nawet wczesniej) nie było mowy o kolejnym dziecku. Kilka miesiecy temu - fakt wpadlismy(chociaz nie zabezpieczalam sie , to nie do konca wpadka) urodzilam syna. I od razu bylo wiadomo ze zostane z nim conajmniej do 3 rz. Po rozeznaniu sytuacji i przeliczeniu wsztystkiego , uznalismy ze moze byc i trzecie. Po pierwsze i najwazniejsze, we dwójke razniej, dzieci jak maja rówiesnika do zabawy lepiej sie chowaja. Mam stała umowe o prace, wiec lata , nawet te 8lat (bo tyle maksymalnie moge siedziec w domu) licza mi sie do stazu pracy. Pieniadze z 500+ sa odkladane i sa rezerwa , albo pojda na dzieci jak dorosna, jakies tam studia czy kursy, albo mieszkanie. nie wazne. W każdym bardz razie, przez chwile tez stałam prrzed sylematem czy chce trzecie , ale przeczytalam, ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo, niz zalowac i zastanawiac sie jakie by było to dziecko do konca zycia.

Autorko, siostra mojego męża dwa miesiące temu została mamą po raz trzeci, jej starsze dzieci to dziewczynka (2,5) i chłopiec(6lat). W tą niedzielę odwiedzili nas i powiem Ci,że widzę po niej zmęczenie, rozmawiałyśmy i sama przyznała,że wieczorem jest nierzytomna, pada na twarz bo o ile maluszek(synek) póki co jest bardzo spokojny, to dwójka daje jej się we znaki, zwłaszcza młodsza zaczęła jakby z zazdrości domagać się więcej uwagi.Mimo tych trudności ona nie żałuje,uważa że to chwilowy zamęt i wszystko się ustabilizuje (ja też tak myślę) mają dobrą sytuację finansową, mieszkaniową, radzą sobie doskonale. Jeśli Ty czujesz się na siłach, dbasz o swoje zdrowie i macie stabilną sytuację to czemu nie?

zrob jak uwazasz autorko i tak jak czujesz.kazdy jest inny ja np.chcialam jedno dziecko a tu pyk po 6 latach wpadłam chociaż do mojej wpadki przyczynil się mąż bo on chciał drugie ja nie.teraz mala ma juz 8 miesięcy nikt mi nie pomaga i niekiedy padam na pysk.i wspominam czasy bez drugiego dziecka. ale pomimo zmeczenia nie zamienilabym juz życia .kocham tak samo pierwsze jak i drugie dziecko.

zrob jak uwazasz autorko i tak jak czujesz.kazdy jest inny ja np.chcialam jedno dziecko a tu pyk po 6 latach wpadłam chociaż do mojej wpadki przyczynil się mąż bo on chciał drugie ja nie.teraz mala ma juz 8 miesięcy nikt mi nie pomaga i niekiedy padam na pysk.i wspominam czasy bez drugiego dziecka. ale pomimo zmeczenia nie zamienilabym juz życia .kocham tak samo pierwsze jak i drugie dziecko.

Ja się zdecydowałam i nie żałuję. Mam 2 córki bliźniaczki 9 letnie i synka rocznego. Trochę długa przerwa między dziećmi, ale 2 razy poroniłam. Synek wzniósł wiele radości w nasze już ustabilizowane i wygodne życie. Córki zadowolone są, bo się ich tak nie czepiam:-)A tak na serio bardziej się usamodzielniły, bo wiadomo że maluchowi więcej czasu trzeba poświęcić.

Ja mam 8 i 6 letnie dzieci i 36 lat. W ubiegłym roku bardzo chciałam trzeciego dziecka, szykowałam się do poczęcia (kwas foliowy , zdrowe odżywianie itp) , udało mi się nakłonić męża, rozważalismy zmianę mieszkania pp urodzeniu malucha itd. Jak przyszło co do czego to ja stchórzyłam i nie dałam się zaplodnić. Mamy bardzo dobra sytuację finansową natomiast nikogo bliskiego w mieście,w którym żyjemy. Obawiałam się problemów logistycznych,problemów zdrowotnych (jestem po 2 cc i mam chorą tarczycę), tego czy damy radę fizycznie i psychicznie. No i dzieci w wieku moich potrzebują dużo uwagi,starszy zaczął szkołę ,pojawiły się nowe obowiązki. Dodatkowo różnica wieku spowodowałoby, ze mielibyśmy w domu jedynaka.. I teraz czasem myślę,że w sumie szkoda bo dziecko miałoby już pół roku. Z drugiej strony fajnie wsiąść w samochód i jechać na weekendowy spływ kajakiem albo pozwiedzać Kraków ,Pragę lub Lizbonę ( wiem z niemowlakiem też się da ale akurat nie z moimi). Także u nas raczej zostanie jak jest ,chyba że los będzie chciał inaczej.

Zastanów się dobrze. Starsze dzieci tez potrzebuja uwagi, pomocy w lekcjach itd. Ja sama mam na razie jedno, ale po znajomych widze, jak z dwojka dzieci jest zapiperz, a z trojka to juz lepiej nie mowic. ja tez nie jestem zwolenniczka 3 dzieci, bo jest nie do pary i zawsze ktores bedzie 'wyautowane'. Ostatnio kolega, mowil mi, ze zaluje ze zdecydowali sie na 3cie.

My nie zalujemy. Dzieci juz dorosle. Ciesze sie, ze mam corke.

17.13 Wspolczuje kolegi.

17 18 no wyobraz sobie, ze sa tacy rodzice, ktorzy nie boja sie wprost powiedziec ze cos ich przeroslo.

To ci co mieli po 8ro mogli juz zabijac. Kim ty jestes zeby tobie sie spowiadac, ze cos kogos przeroslo. Z tego co napisalas tylko kolezanka/znajoma.

Nie decyduj sie. Nie daj sie skusic 500+.

Ja bym się nie zdecydowała bo wiem, że wszystko byłoby na mojej głowie a już teraz ledwo wszystko ogarniam przy dwójce dzieci. Z tym, że ja nigdy nie miałam nikogo kto by się chwilę zajal dzieckiem, wziął na spacer czy pobawił, został w sytuacji awaryjnej. Jeżeli ty czujesz się na siłach to mozesz taką decyzję rozważyć.

Trzecie...jesli czujesz sie na silach. Ja mam jedno, dwulatke, mieszkam za granica i nie mam nikogo do pomocy, meza ciagle nie ma w domu. Do tego pracuje na pelen etat. Corka zostanie jedynaczka.

Autorko, masz 36 lat, jestes pewn,ze chcesz znowu sie w to wszystko pakowac? A co jesli dziecko bedzie chore, z zd, albo inne uposledzenie. Po co ryzykowac, skoro masz juz fajna rodzine.

A ja mam trójkę dzieci w wieku 7,5 i 3 lata i nie uważam to za koniec świata. Owszem jest ciężko a czasami nawet bardzo. Ja nie odradzam ale też nie zachęcam. Jeśli czujesz taka potrzebę i masz na to warunki to czemu nie?

dawaj, a co tam, i nie trzecie tylko jeszcze ze 4 dzieci

Ja się zdecydowałam. Mam 33 lata. Dzieci już duże. Jestem w 7tc i zaczęłam mieć plamienia. Jutro kolejna wizyta u gin i zobaczymy co to będzie :(

Tu autorka rozmawialam z lekarzem i mówił ze nie ma przeciwskazan do zajścia w ciążę. Sama uwazam że 36 lat to nie jest późno na 3 dziecko wiele kobiet ma w tym wieku dopiero pierwsze dziecko. Pochodzę z rodziny gdzie kobiety zarówno od strony ojca jak i matki rodziły po 40 zdrowe dzieci. Wiec tego się nie boję.

To Powodzenia autorko.