Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wszym zdaniem bardzij by sie oplacalo w mojej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Mam rowne 30 lat, skonczylam prawo, ale nie mam jeszcze aplikacji. Jesli chodzi o zawod prawnicze to nie mam zadnych "plecow" w rodzinie, jedynie mam fundusze na skonczenie aplikacji, ale przebic przez to srodowisko musialabym sama. Druga alternatywa nad ktora sie zastanawiam jest wyjazd do NIemiec i praca tam jako asystenta stomatologiczna np. ( studium trwa tylko rok, a jezyk znam w pwnym stopniu, musialabym go doszlifwac). Waszym zdaniem jakie wyjscie byloby lepsze dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha i o doradztwo w byc moze najwazniejszej decyzji życia wykształcona dziewczyna po prawie pyta randomów na forum o kupie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz byc zlosliwa ;) Co do prawa zdawalam sobie doskonale sprawe, ze nie mam plecow, ale wtedy myslalam troche naiwnie, ze i tak zrobie kariere prawnicza jak z z filmow o prawnikach i wszystko bedzie pięknie. A niestety rzeczywistosc jest inna. Sadzę, ze wiele osob wybierajacych sie na prawo myslalo podobnie bo za pokolenia ich rodzicow byly tez inne realia. A pytam o radę roznych osob, sama oczywiscie ostatecznie podejme decyzje, ale ciekawa jestem tez waszej opinii bo obce osoby moze popatrza na to bardziej obiektywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcja nr 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, nie masz pleców ale masz fundusze. Mam w bliskiej rodzinie osobę po prawie, aplikacji nie zrobiła bo funduszy tyle nie było, jej wykładowca a zarazem prof.prawa bardzo chętnie chciał ją wziąć pod swoje,,skrzydła " ale kwota jaką podał na tamte lata była niebotyczna. Aplikacji nie zrobiła, dzisiaj prowadzi kancelarię komorniczą. Jak widać różnie bywa, masz kasę to i promotor się znajdzie ze środowiska które dużo może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie coraz powazniej zastanawiam si nad wlasnie opcją nr 2... Bo jesli kariera prawnicza to tylko w wiekszym miescie i musialabym sie do tego jakos przebic przez to srodowisko co nie zawsze jest latwe... Co do zycia osobistego to mam tu kogos, ale nam sie nie uklada, wiec myslalam o wyjezdzie i zczynaniu wszystkiego od nowa. Ale boje się, wiadomo, ze wyjazd za granice i praca w nocym zawodzie to ryzyko, choc moglo byc to bardziej oplacalne niz tutaj, jesli tu nie udaloby mi sie zrobic jakiejs kariery w prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYJEDZ I SIĘ NAWET NIE OGLADAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06- na aplikacje fundusze mam, ale to tez jest niepewne czy sie przebije przez to srodowisko bo radcow prawnych jest teraz wielu, a adwokatow to juz w ogole... Wyjsciem byloby jeszcze zostanie prokuratorem, ale z kolei aplikacja jest o wiele trudniejsza. Niestety teraz z roku na rok prawo konczy coraz wiecej osob... Gdybym mogla sie cofnac w czasie pewnie poszlabym np. na stomatologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co?, nie wiem gdzie mieszkasz, ja mieszkam w dużym mieście, mam kuzynkę prokuratorkę,fakt aplikacja trudniejsza ale odporność psychiczna niewspolmierna do stopnia trudności w aplikacji,z perspektywy czasu stwierdza że gdyby miała dzisiaj wybierać, poprzestałaby na mgr.prawa i założyła kancelarię komorniczą. Męża ma sędziego ona prokuratorką,w domu masa papierów, teczek i Bóg wie czego jeszcze, dosyć często się widujemy bo z rodziny w zasadzie mamy tylko siebie, atmosfera gęsta bo chcąc niechcąc emocje jakich czasami doświadczają w pracy wloką za sobą do domu. Na szczęście niedawno dostała awans i odpadły jej telefoniczne dyżury nocne, a chyba wiesz z jakimi,, widokami "wiąże się praca prokuratora? Niczego im nie brakuje nie powiem,ale naprawdę nie ma czego zazdrościć jak się widzi z bliska jakim kosztem to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×