Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Egoista zrozumiał swój błąd. Co dalej ?

Polecane posty

Gość gość

Szanowne Panie czy ja facet mogę prosić Was o pomoc ? Mam 34 lata, od 5 lat żonę, która ma 30 lat. Razem mamy 2 letnią córkę. Prowadzę swój interes. Zarabiam fajne pieniądze, możemy pozwolić sobie na to co mamy ochotę. Z domu wychodzę o 7.30 wracam o 20. Po urodzeniu córki trochę pogorszyło się między mną i żoną. Rok temu wróciła do pracy. Przez ostatnie 1,5 roku mamy kryzys. Żona wymagała większego zaangażowania w życie rodzinne. Długo nie rozumiałem o co jej chodzi. Dopiero teraz wszystko dochodzi do mnie. W poniedziałek żona zabrała córkę i wyjechały gdzieś. Nagle zdałem sobie sprawę, że bez nich moje życie jest puste. Miałem czas na przemyślenia. Z nas dwojga to moja żona poswieciła dla córki. Ja nie zrobiłem nic. Często nawet nie widziałem jej, bo kiedy wychodziłem spała albo rozbudzała się, a kiedy wracałem już spała. Córka nie potrzebuje mnie, nigdy nie została ze mną. Prosty przykład- w weekend obudziłem się przed moją żoną, więc wstałem do córki. Mała wpadła w histerię. Uspokoiła się dopiero przy żonie. Przez 5 lat naszego małżeństwa nic nie zrobiłem w domu. W niczym nie pomogłem żonie. Ona robiła zakupy, sprzątała (albo wynajmowała kogoś), gotowała. Ja płaciłem rachunki tylko tyle. Co zrobić? Jak nakłonić żonę do powrotu do domu ? Jak nadrobić stracony czas nie tracąc dobrych interesów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długo czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwon do tel zaufania. Ktory facet wchodzi na babskie forum i wypisuje elaboraty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Który facet ? Ten który stoi pod ścianą. Chodzi o moją rodzinę- żonę i córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz do zony. wez mnie nie rozsmieszaj. Widac ze to jakas kobita pisala. Nie masz co robic, to idz spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do niej zadzwoń, przeproś, powiedz, że zrozumiałeś sój błąd i zamierzasz się zmienić. I zmień się. Jeszcze chyba nie jest za późno, skoro żona nie wystąpiła o rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wróci żona z córką, to wydaj ucztę na jej cześć, a żonie kup bukiet pięknych kwiatów, a córce jakiś prezent. Od tego zacznij swą zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie pojechały, nie odbiera telefonów. Wiem tylko, że pojechały odpocząć. Nawet nie wiem kiedy wrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę ze same imbecyle na tym forum. Do autora. Porozmawiaj ze żona, powiedz jej to co tutaj napisałeś. Ale nie poprzestawaj tylko na słowach, teraz żona będzie przede wszystkim patrzyła na Twoje czyny. Pokaz jej ze to co mówisz to nie tylko puste słowa. Wykaz trochę zaangażowania w życie rodzinne. Spędzajcie każde wolne chwile razem, a kiedy macie okazje wieczór we dwoje. Okaz żonie czułość i troskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie mi ciężko nie ukrywam tego. Ja samiec alfa, łowca biznesów uważałem się za idealnego. Rozumiałem to tak - Zarabiam =jestem dobrym mężem i ojcem. Ja nawet nie znam swojego dziecka. Nawet jeśli byłem w domu, pracowałem za zamkniętymi drzwiami. Jeszcze trzeba nauczyć się robić sobie te wolne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora. Porozmawiaj ze żona x A może ZE dzieckiem niech SE porozmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie. Jak malutka dziewczynka uciekła od problemów. Spakowała i się wyjechała. To nie jest zachowanie godne dorosłej osoby, a na taką pewnie żona pozuje. To tak jakbyś Ty w trakcie kłótni trzasnął drzwiami i sobie wyszedł mając świadomosć, że ona utknie w domu z roczniakiem i opcji wyjścia nie ma. Tak Tobie też zrobiła, wyjechała sobie, porwała dziecko a Ty czuj się winnym, odchodź od zmysłów w 4 ścianach, bo tak. Żałosna metoda. Nie daj się terroryzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji tylko że od dobrych kilkunastu lat. Rozumiem Ciebie i Twoją żonę. Moje początki były ciężkie, jednak z wiekiem i rozmowy męża powoli docierały do mnie. Mąż to bardzo stanowczy mężczyzna, ja wladcza kobieta z czasem zrobiłam się trochę bardziej potulna. Męża nie ma w domu od rana do nocy. Pieniędzy nie brakuje. Nie muszę pytać o zgodę, kiedy kupuję cokolwiek. Nie rozlicza mnie. Razem z Dzieckiem organizujemy sobie czas. Jeździmy na wycieczki, korzystamy z kursów, bawimy się. Nie zapominając oczywiście o Nim, o domu. W domu zawsze posprzatane, lodówka pełna. Cicho i spokojnie. Niedziele mamy dla siebie. Zazwyczaj spędzamy ją aktywnie, nauczeni ciągłego ruchu. Życie. Człowiek dorosły musi sobie radzić z trudnościami. Żona powinna zrozumieć, że tak wygląda życie przy boku męża biznesmena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2:43 Głupoty piszesz wielka psychokożko :D Czasami nie ma nic lepszego. Lepiej przemyśleć sobie problemy w spokoju, zdystansować się, zatęsknić niż powiedzieć coś czego będzie się żałować. Zresztą komentowanie bez wiedzy o sytuacji to kretynizm. Nic nie wiesz o tej parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat wyjazd był dobrym pomysłem. Uwierz mi inaczej nie naszło by mnie na przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne słabiutkie provo, zebyście się podniecały bogatym prowadzącym liczne interesy facetem i żałowały skrzywdzonego misia, wy się tu będziecie wypaszczać a jakiś studencik sobie napisze z tego pracę, haha, łykacie to provo jak pelikany, oczywiście musi być facet z własnym gabinetem, bo jakby to był zwykły Janusz z marketu czy budowy i też wracałby o godz. 20 styrany i nie kiwnął palcem w domu, to los jego żony Grażynki zapitalającej samej nie przy jednym a przy dwójce dzieci lub więcej, żadnej z was by nie obchodził, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie bardzo rozumiem jak wy w ogóle funkcjonujecie w rodzinach. miales na rodzine wyj..ane to sie dziwisz ze zyjecie osobno? Mój ojciec jak sie urodziłam pracował na 3 zmiany zeby utrzymać dom i jeszcze chodził do szkoły. Moja matka kończyła studia. A i tak znalazł czas zeby się mna zająć- podobno nawet nauczył sie mnie kołysać jednoczesnie śpiąc. I dało rade. Potem pracował cieżko, były okresy, ze całe dnie, a często tez w weekendy, wychodził do pracy o 5 rano, wieczorem kładł się spać o 19 i tyle go widziałam co może godzine dziennie jak jadł kolację. ale jak miał wolne to zawsze pomagał w domu, robił zakupy, gotował, prał, zajmował sie mną. Wiadomo ze raczej z matka spędzałam czas, ale nie zauwazyłam zeby po pierwsze zepsuło to moje relacje z ojcem, jestesmy bardzo zżyci , a poza tym jakoś rozumialam dlaczego on tyle pracuje. Wiadomo ze ważne było to ze widziałam ze rodzice sie kochaja, wspieraja i szanuja i ze jestem dla ojca bardzo ważna mimo ze nie siedzimy razem godzinami Dla mnie nie tyle liczy się ilość czasu spędzanego razem ale jego jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ci po pieniądzach kiedy zaraz będziesz miał po rodzinie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do kogoś kto może wiedzieć gdzie twoja żona i jedź po swoje kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś skończonym idiota ! Zrobiłeś dziecko i tutaj skończyła się twoja rola jesteś tylko dawcą. Dziecko ma ojca w dokumentach nie ma taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś nie pracował tyle nie miałbyś tyle pieniędzy ale za to miałbyś czas dla twej ukochanej żony, która zazdroscila by pieniędzy koleżance, która ma męża pracowitego przynoszacego dużo pieniedzy :)coś za coś kolego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.29 jaka ukochana on kocha tylko siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pieniądzy - kupiłem dom, wyposażyliśmy to, zrobiliśmy pokój małej. Za to wszystko płaciłem ja. Ostatni raz moja żona użyła mojej karty przed narodzinami córki. Mimo posiadania karty do mojego konta nie używa jej. Za wszystko co sobie kupuje płaci swoimi zarobionymi pieniędźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym my mamy Ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co mam zmienić, ale nie wiem co zrobić. Jak zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co Zrob znajdź je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw musiałaby odebrać telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz być jak ojciec. Powiedz nam jaki był Twój ojciec ? Kochasz swoją córeczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego męża nie ma cały dzień i zapewniam was, że kocha mnie i nasze dziecko na 100 procent. Kiedy jest w domu, to robi zaległe prace przy domu, a w niedziele od świtu do nocy poświęca nam czas. Wszystko robi z myślą o nas i zero w nim chorego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autor nie robi nic w domu ani dla rodziny. To jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×