Jak wypisac sie z kosciola ? Ktos z was sie wypisal?

nie amputuj moich wypowiedzi, nie będę specjalnie dla jakiejś zbuntowanej dziewczynki wracać i wklejać całych x I o jakich brakach w osobowości mówisz? x prawdopodobnych x O takich, że nie udało się mnie zindoktrynować tak jak ciebie? Że mam swój rozum i widzę, że religia jest zła? x kochanie, ja też przerzucałam rany z dzieciństwa na rzeczy obiektywne, religię, politykę, zawód wykonywane przez rodziców, powstrzymaj tą niekontrolowaną eksternalizację, ona Cię tylko niepotrzebnie oddala od Boga. to że rodzice by Cię wychowali na nazistkę naprawdę nie oznacza, że patriotyzm jest zły. to że ja jestem słaba z matmy również nie oznacza, że matma jest nikomu ludzkości do niczego niepotrzebna i wszystko się na niej nie opiera.

brokeninside87 dziś Aha. A to, że ktoś cię molestował w dzieciństwie nie oznacza, że molestowanie jest złe.

Że też Wam chce dyskutować z prutającą broken:-D Tu jej fajny temat https://f.kafeteria.pl/temat/f1/dlaczego-osoby-seksualne-lubia-sobie-cos-wlozyc-w-tylek-p_7271870 :-D

Aha. A to, że ktoś cię molestował w dzieciństwie nie oznacza, że molestowanie jest złe. x dobry trolling,ale wybrałaś sobie łatwą tematykę. 5/10 z małym plusikiem.

o, wieczorną też ciągnie do g****oburzy, będzie biegać z talerzem.

Brok jak tam Twój piratek? m:-D :-D :-D

dlaczego osoby seksualne lubią sobie coś włożyć w tyłek brokeninside87 wczoraj i przesypiać w ten sposób całą zimę? chyba biologiczne imperatywy rozrodcze się nie przyjęły To już nie te drzwi To już nie ten dom Wciąż szukamy swych miejsc Daleko stąd Tam gdzie noc gubi mrok Dzień traci blask Tam gdzie człowiek już chce Tylko prawde znać gość wczoraj Piszesz z własnego doświadczenia? brokeninside87 wczoraj ja jestem asemusmiech.gif To już nie te drzwi To już nie ten dom Wciąż szukamy swych miejsc Daleko stąd Tam gdzie noc gubi mrok Dzień traci blask Tam gdzie człowiek już chce Tylko prawde znać gość wczoraj Robię kawę tygrysek mruk xxxxxxxxxxxxxxxxxx Tak jesteś ASEM!!!!:-D

Nie rozumiem jednego...co Was tak wkurza w tej religii? Człowiek nie chce wierzyć - nie wierzy, swoją drogą wiara też jest darem.

gość dziś Parę postów wyżej napisałam.

brokeninside87 dziś Dyskusja z osobą porównującą religię do matematyki jest bez sensu.

uważaj, bo c***isowce zabiorą 500+ bo oni twierdzą, że dzieci to od Boga a nie przez seks tj. połączenia komórki jajowej z plemnikiem poczęte

swoją drogą wiara też jest darem. xxx Oszukiewanie siebie i brak racjonalnego myslenia jest darem? Od kiedy? Powtarzasz dokładnie to samo co mówią księża :-D

gość wczoraj darem w znaczeniu, że nie uwierzę ot tak sobie. Że moje chcenie to jeszcze nie wszystko.

gość dziś Takim samym darem jest upośledzenie umysłowe czy ADHD.

Ja Was nie rozumiem. No chyba, ze sama się gimbaza się tutaj wypowiada, bo rodzice każą do bierzmowania przystąpić. Nikt człowieka dorosłego nie zmusza do wiary

gość dziś Ja Was nie rozumiem. No chyba, ze sama się gimbaza się tutaj wypowiada, bo rodzice każą do bierzmowania przystąpić. Nikt człowieka dorosłego nie zmusza do wiary x Chodzi o to, że mają żal, że rodzice ich w tej wierze wychowali. Ale różnicy pomiędzy tym wyznaniem, a innym wyznaniem, czy ogólnie wiarą nie widzą. Zamiast się cieszyć, że mogą bez konsekwencji rzucić tym burdelem, bo gdzie indziej kwiatki od spodu by wąchali, a w najlepszym razie wyklęcie z rodziny, to szukają problemów. I uj, nie pasuje ci, i co z tego? Rodzisz się w rodzinie, gdzie jest wiara, to w tej wierze się wychowujesz. Tak jak ateiści wychowują bez wiary swoje dzieci, a dzieci i tak w większości przypadków mają do nich pretensje za brak wiary. Ja wolę wychować się w wierze kk, krzyczeć, że niektóre doktryny są złe i jak mi nie pasuje wyjść ze wspólnoty, niż wychować się bez wiary z ryzykiem, że mi się spodoba i stać się fanatykiem, lub urodzić się tam, gdzie nie mam nic do powiedzenia.

gość dziś Ja uważam, ze nie ma dobrych religii. Wszystkie są złe i w ostatecznym rozrachunku czynią więcej złego niż dobrego. Jeżeli już ktoś musi jakąś wyznawać to niech sobie ją SAM wyznaje. Nikt nie powinien w to mieszać innych ludzi, a tym bardziej dzieci. Mówienie, że ktoś się powinien cieszyć, że jest tylko katolikiem a mógłby być muzułmaninem jest dla mnie tym samym co mówienie, że trzeba się cieszyć, że jest się niewidomym bo przecież można było być głuchym.

Podepnę się pod temat bo mam pytanie. Jak zmienić religie z kościoła katolickiego na ewangelicki???

gość dziś Ja Was nie rozumiem. No chyba, ze sama się gimbaza się tutaj wypowiada, bo rodzice każą do bierzmowania przystąpić. Nikt człowieka dorosłego nie zmusza do wiary X Ale zmusza się dzieci. Np. jak to mówisz gimbazę (czyli już prawie dorosłych ludzi) do przystąpienia do bierzmowania. Zmusza się dzieci do robienia czegoś, co te dzieci uważają za irracjonalne (i słusznie), co jest niezgodne z ich rozumem, w co nie wierzą. Dzieciak, który jest zmuszany do chodzenia do kościoła, spowiadania się, przyjmowania komunii, brania udziału w drogach krzyżowych, różańcach itp może mieć z tego powodu traumę. Wyobraź sobie, ze Ciebie ktoś przymusza do jakiś muzułmańskich czy satanistycznych praktyk religijnych. Byłabyś zadowolona i nie miałabyś do nikogo pretensji czy wręcz przeciwnie?

gość dziś Do wiary może i nie, ale już do płacenia za to, że inni wierzą, tak.

Pisałam chyba to już powyżej, ale moim zdaniem problem główny jest nie w samym wyznawaniu wiary, ale w antyświadectwie niektórych jego członków, w tym księży. I owszem, na to nie trzeba przymykać oczu, Jezus żyjąc na ziemi ukazywał zupełnie coś innego, ludzie garneli się do niego, przede wszystkim dlatego że do każdego podchodził z sercem i nie zmuszał do niczego. Patrząc na Niego, ludzie zaczynali wierzyć. Ale nie róbmy halo z tego, że rodzice wychowują dziecko w wierze. To akurat jest normalne. Przekazują mu to, czym sami żyją i co dla nich jest ważne. Jak to robią...pewnie różnie. Ale pracując miałam dzieciaki, które były niewierzące, ale miałam i zapatrzonych w satanizm, które po jakimś czasie przychodziły i deklarowały chęć przystąpienia do bierzmowania. Myślę, że nie zmuszać, a ukazywać. Bo w niewolnictwie nie ma mowy o miłości, a prawdziwa wiara bez miłości nie zaistnieje.

Jak to pisał ks Twardowski, jest krzyż wiary i krzyż niewiary...