Rodzice z tragedii w Darłówku donieśli do prokuratury na ratowników!

Tak, ale teraz są na etapie wyparcia - wszyscy winni tragedii, tylko nie oni. Ratownicy, karetka pogotowia, niedługo pewnie i adwokat. xxx Adwokat też jest już winny, bo to on powiadomił prokuraturę, a nie oni. :D

Chyba tak dokadnie nie przeliczyli skoro są stratni Sherlocku.

...chociażby marne 1500+ i inne zasiłki mopsowe

Akurat w takiej sytuacji rodzice na pewno nie myślą o 500 plus, oddaliby wszystkie pieniądze żeby tylko dzieci żyły.

widzę, ze tu dalej trwa fesiwal prymitywnej głupoty. Gdyby nie to ze w tle jest śmierć 3 dzieci i tragedia rodziny , to nawet byłoby zabawne obserwowanie co jedna idiotka z druga maja we łbie , ze takie bzdury wypisuja jako prawdy objawione i przemyslenia. Bo na pewno nie jest to mózg

dobrze że ty masz mózg :D

też uważam, ze to dobrze, w społeczeństwie jednak musi być jakiś procent lepszych od ciebie :)

Jak można być takim chamem i oskarżyć ratowników, którzy ratowali jej dzieci narażając własne życie. To jest niepojęte, szczyt chamstwa i głupoty.

14.06 tak, to podłe

Jak najdalej od takich ludzi, strach ich znać i mieć za sąsiadów, bo jeszcze wepchną dzieciaka na twój teren, odwalą jakiś numer i później będą chcieli odszkodowania od ciebie. Ja bym takich z widłami goniła, gdyby tylko do mojego płota podeszli.

dla mnie to przejaw niewdzięczności i tupetu. Po prostu nie do wyobrażenia. I taki będzie osąd większości społeczeństwa, pomijając patologię która będzie nadal im współczuć i głaskać po główce "bo to nie wasza wina i nic się nie stało

Nad morze to mogą już więcej nie jechać, bo nigdzie nie będzie dla nich miejsca.

Tragedia ogromna. Ale fakt ze juz nast dnia pojechali do domu to przegiecie?? Jakie zakonczenie pobytu,no blagam. Na Jej miejscu ja bym sie stamtad nie ruszyla dopuki by nie znalezli dzieci lub ich cial. Koczowalabym chociazby na plazy 24 na dobe ale na pewno nie wrocilabym do domu. No ludzie...

aby patrzeć jak zaczną sie lansować w polsatach, superkspresach i faktach, jak rodzice Madzi z sosnowca. Jeśli pamiętacie...w 1 wersji wg nich tez inni byli winni zniknięcia dziecka.

Ciala dzieci dryfuja sobie gdzies na morzu a oni zapakowali manatki I do domku. I sie sadzic z ratownikami.....bosze...

Dla mnie też jest to bardzo dziwne że rodzice wrócili do domu, nie czekali aż znajdą ciała dzieci :(Mój mąż powiedział "Napewno skończył im się pobyt,a w sezonie trudno gdziekolwiek o nocleg" Ale ja na miejscu tej matki szukałabym gdzieś pokoju do wynajęcia, zostałabym, nie mogłabym być tak daleko.. 10 dni temu wróciliśmy z nad morza i w drogich pensjonatach były pokoje do wynajęcia, może oni po prostu nie mieli pieniędzy żeby dłużej zostać.

Szkoda tych dzieci ze utonęły to jest wona rodziców ze och nie pilnowali i powinni tych rodziców wsadzić do wiezienia. Chociaż 14 lat to takie dzieci czasem są większe odemnie to niewiem jak utonęły . Ja byłam na większych falach i tez całe mnie przykrywały .

No warunki musialy byc naprawde niebezpieczne. W koncu zatoneli wszyscy. A rodzice brak slow. Od takich ludzi jak najdalej.

Ja też mam mieszane uczucia teraz, kiedy czytam o walce rodziców z ratownikami, ale wiecie co... w szoku są na pewno, nie uwierzę, że nie, nikt z nas nie wie co by robił w takiej sytuacji. ten co tam nie był i nie widział nie wie jak było na miejscu. Jeśli ratownicy są niewinni to w sądzie taki zapadnie wyrok, a jeśli faktycznie ktoś czegoś nie dopatrzył to na pewno rodzice! Nawet na sekundę bym nie odeszła zostawiając dziecko nawet na brzegu przy wodzie, bo bym chyba zawału dostała. Nie ważne 10 czy 14 lat. To jest porażka rodziców, wielka porażka, bo jeśli nawet uda im się oskarżyć jeszcze kogoś to do końca sumienie nie pozwoli im zagłuszyć własnej winy. Żadne więzienie nie będzie dla nich taką karą jak życie po tej tragedii. Dajcie spokój z tymi 500 plusami, to piszą na pewno osoby, które 500 nie dostają. ja nie dostaję, ale nigdy bym życia człowieka nie przeliczyła na marne 5 stówek. Takie wpisy są poniżej wszelkich moralnych norm, więc darujcie sobie... Mimo wszystko niech ta sytuacja da innym do myślenia, aby chociaż tyle z tego dobrego wyniknęło, że teraz każdy rodzic przestanie sobie olewać żywioł jakim jest morze i schowa telefon do torby, a zajmie się pilnowaniem własnych dzieci. Nie osądzajmy przedwcześnie. Nikt z nas też nie jest ideałem, życie tak wygląda. Niestety popełniamy głupie błędy, które potem niszczą nam życie. Żadna matka na pewno by nie odeszła wiedząc co się stanie, po prostu na tę chwilę nie myślała w takich kategoriach, bo kiedyś się przecież nic nie stało jak zostali...Mimo wszystko wysyłam dobre myśli w stronę tej rodziny. Nikt nie zasłużył, aby chować dziecko a tutaj troje... widać tak miało być, z losem nikt nie wygra. Nie ma nieomylnych ludzi, dziś oni, jutro ktoś z nas popełni błąd życia. Najlepiej zamilczmy i poczekajmy na wyniki śledztwa.

Mieszkanka wsi gdzie mieszka ta rodzina, mówi, że matkę znają bardzo dobrze, a ojca nie bardzo, bo mieszka w innej miejscowości. Ona z dziećmi mieszka na działkach i korzysta z pomocy mopsu. Coś mi się wydaje, ze o ojcu ucichło, bo pewnie wyszło na jaw, ze jest tylko ojcem najmłodszego dziecka, i wcale nie miał obowiązku zajmowac się tamtymi, więc jest czysty.

No więc ratownicy tym bardziej są czyści, bo to są obcy ludzie dla tych dzieci potopionych i też nie mają obowiązku pilnowania ich czy zajmowania się nimi

wysoko postawiona rodzina buhahahahaha

Ona z dziećmi mieszka na działkach x W to akurat mi ciężko uwierzyć skoro jej brat jest radnym.

tylko menda potrafi straszyć, kombinować i chachmęcić

i co z tego że brat jest radnym. ja znam ludzi gdzie jedno dorosłe dziecko jest na stanowisku kierowniczym a jego dorosła siostra to prostytutka z nieślubnymi bękartami której się wstydzi cała rodzina. ona sama nie wie z kim ma te dzieciaki tak się koorfiła i nikt na nie nie płaci alimentów

A skąd wy wiecie, że nie było winy ratowników? Może nie było ostrzeżenia? Może za późno wywieszono flagę? Może mogli zawrócić dzieci? NIE WIEMY. Nie oceniajmy rodziców tak łatwo. Chyba zapomniałyście jak to było, gdy miałyście 13, 14 lat i że w tym wieku nastolatki chodzą same.

I skąd wiecie, jak same zacbhowywałybyście się w obliczu takiej tragednii? Piszecie, że wy byście to, czy tamto, ale nie wiecie tego! Umysł w takich stuacjach szaleje, wyłącza się racjonalne myślenie. Wam to się łatwo tak na zimn o pisze co wy byście zrobiły. Nikt nie wie, co by robił, gdyby mu dziecko tragicznie zmarło.

Czy ty czytać nie umiesz? Na dzikiej plaży się kąpali, której nikt nie pilnował, więc jaka wina ratowników i kto miał ich zawracać?

Na dzikiej plaży nie ma ratowników, bo tam jest zakaz kąpieli w morzu.

Jak wróciła z tym najmłodszym i zobaczyła, że pozostałych niema to pobiegła po ratowników na plażę strzeżoną. Ratownicy wcale nie musieli przychodzić, bo to nie ich teren do pilnowania, nikt im za to nie płaci, a jednak pomogli jej, a ona na drugi dzień złożyła na nich donos do prokuratury